Strona 2 z 2

Re: Reedycja McCammona z okładką

Post: czw 21.03.2024 14:19
autor: nosiwoda
A ja to olałem :D

Re: Reedycja McCammona z okładką

Post: czw 21.03.2024 18:16
autor: Cerber108
asymon pisze:
I tak najlepiej zrobił Stross w Accelerando, wprowadzając wielkości typu "dwieście tysięcy sekund" (55,5 h)*, "dwa miliony sekund" (23,15 dnia)*, "sześćset milionów sekund" (19 lat)*. Coś jak pytanie rodzica, ile ma bombelek? 42 tygodnie! XD



Podobnie było w Poklatkowej rewolucji Wattsa - kilo, mega, gigasekundy.

Reedycja McCammona z okładką

Post: sob 23.03.2024 10:48
autor: Coacoochee
W grobowcach egipskich odnaleziono endemiczną dla Ameryki Południowej kokainę. Tyle mam do powiedzenia w temacie prekolumbijskich kontaktów międzykontynentalnych.

Re: Reedycja McCammona z okładką

Post: sob 23.03.2024 11:12
autor: Bibi King
Z tym znajdowaniem kokainy w mumiach to śliskie jest... Głównie podejrzewa się współczesne skażenie próbek. Były, zdaje się, poważne problemy z powtórzeniem wyników Balabanovej. Za to nikotyna, której znaleziono znacznie większe stężenia, nie musi pochodzić z tytoniu.

Re: Reedycja McCammona z okładką

Post: sob 23.03.2024 11:32
autor: historyk
Coacoochee pisze:W grobowcach egipskich odnaleziono endemiczną dla Ameryki Południowej kokainę.

A zastanawiałeś się dlaczego te śladowe ilości koki, marychy i tytoniu zawsze pochodzą ze starych odkryć, z czasów kiedy nikt pobierający próbki nie zastanawiał się, co może przedostać się do nich z jego brudnych łap lub ust?

Niestety, wiara wyznawców kontaktów transatlantyckich w starożytnosci ma wiele wspólnego z wiarą w UFO czy Atlantydę...
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Re: Reedycja McCammona z okładką

Post: sob 23.03.2024 12:10
autor: El Lagarto
Wytworzenie kokainy to dzieło białego człowieka. Indianie jako stymulantów używali nieprzetworzonych liści koki. Jeśli w grobowcu znalazła się kokaina, to niemal na pewno należała do "badacza".

Co do kontaktów transatlantyckich, nie ma na nie przekonujących dowodów, ale takie podróże były technicznie możliwe od wieków. Ludność polinezyjska jakoś się rozprzestrzeniła po Pacyfiku.

Mało prawdopodobne są jednak regularne kontakty i wymiana dóbr między Starym i Nowym Światem przed wyprawą Kolumba. Jeśli takie kontakty były to raczej incydentalne i nie mające znaczenia dla rozwoju cywilizacji po obu stronach Atlantyku.

Trzeba jednak pamiętać, że opisane w sagach wyprawy wikingów do Ameryki też długo wkładano między bajki. Obecnie jednak są na to dowody archeologiczne.

Re: Reedycja McCammona z okładką

Post: sob 23.03.2024 12:26
autor: asymon
Ale jak mieli kokainę to może dali radę przepłynąć...

Re: Reedycja McCammona z okładką

Post: sob 23.03.2024 13:05
autor: Bibi King
El Lagarto pisze:Wytworzenie kokainy to dzieło białego człowieka. Indianie jako stymulantów używali nieprzetworzonych liści koki.

Przecież te liście zawierają kokainę, której nie trzeba już "wytwarzać". Kokaina nie została zsyntetyzowana (to znaczy została, ale później), tylko wyekstrahowana z liści. Gdyby Egipcjanie faktycznie żuli kokę (w co wątpię), to niby co mieliby znaleźć dzisiejsi badacze, jeśli nie kokainę? Tutaj akurat nie widzę sprzeczności.

Re: Reedycja McCammona z okładką

Post: sob 23.03.2024 14:30
autor: El Lagarto
Bibi King pisze:
El Lagarto pisze:Wytworzenie kokainy to dzieło białego człowieka. Indianie jako stymulantów używali nieprzetworzonych liści koki.

Przecież te liście zawierają kokainę, której nie trzeba już "wytwarzać". Kokaina nie została zsyntetyzowana (to znaczy została, ale później), tylko wyekstrahowana z liści. Gdyby Egipcjanie faktycznie żuli kokę (w co wątpię), to niby co mieliby znaleźć dzisiejsi badacze, jeśli nie kokainę? Tutaj akurat nie widzę sprzeczności.


OKI, chemia to nie moja (nomen omen) działka. Po namyśle stwierdzam, że prawdopodobnie masz rację. Kluczowa będzie tu precyzyjna informacja co tam właściwie znaleźli. Śladowe ilości substancji czy np. biały proszek w torebce z liści papirusa z hieroglifami? ;-)

Coacoochee, jeśli masz pod ręką artykuł, w którym o tym czytałeś, podlinkuj proszę. W międzyczasie popytam wujka Google.