Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy :: Sprawdź komentowany news.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Re: Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy

Postautor: nosiwoda » pn 26.02.2024 15:14

Shedao Shai pisze: Skoro wymiera wskutek tego, że coraz mniej ludzi ją kultywuje, to wydaje mi się to zwyczajnie naturalnym procesem

Moim zdaniem (tak na szybko i bez uwaga, polskie słowo! riserczu), tu można rozróżnić co najmniej dwie różne sytuacje. Jedna to sytuacja, o której mówimy, czyli taka, w której jakaś część społeczeństwa używa języka obcego jako niemal pierwszoplanowego, a druga, zupełnie odmienna, to sytuacja, gdy jakiś lud czy kultura wymiera, bo jest fizycznie coraz mniej ludzi w tym ludzie czy kulturze, a ci, co nadal żyją, żyją w oceanie innojęzyczności. Sądzę, że ta pierwsza sytuacja nie jest zagrożeniem, a jedynie przejawem dominacji kulturalnej, która w społeczeństwach stykających się jest czymś, nieco wzdragam się przed użyciem tego słowa, naturalnym. Kiedyś to był francuski, trochę włoski, wcześniej łacina, a obecnie angielski - no trudno, nie jesteśmy dominującym kulturalnie narodem, więc i język polski ustępuje (zawsze ustępował) pola. W końcu makaronizmy nazywają się tak nie przez przypadek. Sytuacja druga jest też czymś, ekhem, naturalnym (w końcu nie ma już Etrusków ani Wizygotów), ale już nie naturalnym, jeśli łączy się z okupacją, wysiedlaniem, represjami czy ludobójstwem.

Możliwe, że zupełnie mieszam porządki i w sposób nieuprawniony przystawiam pomarańcze do końskich jabłek, ale może w sferze idei i wartości możliwość sięgania po różne rezerwuary kulturowe i językowe jest trochę jak z ewolucyjnymi przystosowaniami. Czasem nawet teoretycznie szkodliwe czy bezwartościowe cechy mogą okazać się przydatne w nieskończenie złożonej relacji istota(gatunek)-środowisko. Na przykład gen powodujący anemię sierpowatą jest zasadniczo szkodliwy - ale w pewnych rejonach Afryki w pewnym okresie okazał się nieoceniony, gdyż osoby z tym genem rzadziej i słabiej zapadają na malarię - więc przeżywały. Lepiej mieć (jako gatunek) dostęp do różnych rezerwuarów biologicznych - ale i kulturowych, językowych - niż nie mieć, bo nigdy nie wiadomo, co okaże się cechą w danym okresie i okolicznościach wygrywającą.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5010
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy

Postautor: historyk » pn 26.02.2024 15:47

nosiwoda pisze:Aha, i 5 - nawet jeden język światowy nie zostanie nim na zawsze. Przynajmniej do tego pory język uniwersalny zawsze z upływem czasu różnicował się na kolejne języki (vide łacina czy pidginy angielskiego).

To co było, to już przeszłość i se ne wrati. Do końca XX w. języki różnicowały się przez izolację - dziś nie ma izolacji, dziś rozmowa z sąsiadem i mieszkańcem Australii jest tak samo prosta, tym samym angielszczyzna nie tylko będzie wypierać inne języki, ale też w ramach samego angielskiego różne jego odmiany przestaną się oddalać, a nawet zaczną przybliżać. Konkurencją dla angielskiego mogą być w najbliższej przyszłości tylko chiński i hiszpański. A jeszcze większą translatory tłumaczące w czasie rzeczywistym, za ich sprawą nauka języków obcych stanie się niepotrzebna.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2658
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy

Postautor: Shedao Shai » pn 26.02.2024 17:17

Janusz S. pisze:
Shedao Shai pisze:...to czemu kultura wymierająca "sama z siebie" jest czymś co warto ratować? Skoro wymiera wskutek tego, że coraz mniej ludzi ją kultywuje, to wydaje mi się to zwyczajnie naturalnym procesem.

Tylko że ona nie wymiera sama z siebie. Mnóstwo ludzi ma w tym interes poczynając od dwóch świętych graali "optymalizacji kosztów" i "docierania do szerszego kręgu" klientów.


No tak, ale takie wymieranie nie jest celem firm, tylko efektem pobocznym. Końcowego efektu to nie zmienia, fakt.

Nosiwoda: nie wiem za bardzo co odpisać, ale nie chcę zostawić Twojej odpowiedzi bez reakcji, więc po prostu powiem: przeczytałem, układam sobie w głowie to co napisałeś.
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3724
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy

Postautor: Fidel-F2 » pn 26.02.2024 17:45

W tym aspekcie jest też pewne niezdecydowanie w człowieku, ścierają się sprzeczne wartości. Na początku były rody które łączyły się w plemiona, później w większe jednostki terytorialne by finalnie do naszych czasów dotrzeć w postaci państw narodowych (zasadniczo). W takim państwie, dajmy na to Polsce, uważa się, że skoro jesteś Polakiem powinieneś cię posługiwać jak najbardziej poprawnym, literacki językiem polskim, taka jest idea, do tego dąży edukacja w szkołach. Jednocześnie uważa się, że wartością jest kultura regionalna, i ideą jest zachowanie odrębności np. gwary. Jednak z jakiegoś powodu ludzkość dążyła do unifikacji, niosło to ze sobą rozmaite zyski, kulturalne właśnie, gospodarcze, polityczne, itp. W tym procesie wyginęła mnóstwo rozmaitych kultur, które z różnych powodów nie przetrwały ewolucji społecznej. Dziś jesteśmy, wydaje się, na ostatnim etapie unifikacji - globalnym. Czy da się zawrócić Wisłę kijem? Nie sądzę (Irlandczycy bardzo silnie próbują odrodzić ten swój Gaelic, jest obowiązkowy w szkołach, jest wymagany przy obejmowaniu rozmaitych stanowisk, a i tak mówi nim skromny procent). Zresztą, czymże jest ten język polski? Oryginalnych, o lokalnym pochodzeniu, słów jest procentowo niewiele. Strzelam, ale nie sądzę by przekraczały 10%. Reszta to wielowiekowe naleciałości pochodzące z rozmaitych kultur okresowo zdobywających wpływy na naszym terenie. Ergo ta polska kultura to konglomerat rozmaitych kultur. I moim zdaniem to będzie postępowało ale jaki będzie finał trudno powiedzieć.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3467
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy

Postautor: historyk » pn 26.02.2024 18:03

Fidel-F2 pisze:Zresztą, czymże jest ten język polski? Oryginalnych, o lokalnym pochodzeniu, słów jest procentowo niewiele. Strzelam, ale nie sądzę by przekraczały 10%. Reszta to wielowiekowe naleciałości pochodzące z rozmaitych kultur okresowo zdobywających wpływy na naszym terenie.

słowa rodzime to 73,8 % całego słownictwa, zaś słowa obce – 26,2 %.

Fidel-F2 pisze:Ergo ta polska kultura to konglomerat rozmaitych kultur. I moim zdaniem to będzie postępowało ale jaki będzie finał trudno powiedzieć.

Cóż, upadła teza podstawowa, to i pochodna nie może się ostać. Zresztą widać tu jak na dłoni stosunek naszego Europejczyka do Polski - pejoratywny w tym znaczeniu "konglomerat" w miejsce bardziej zasadnej "syntezy".
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2658
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy

Postautor: nosiwoda » wt 27.02.2024 9:38

To znaczy ogólnie trzeba pamiętać, że nie ma czegoś takiego jak "prawdziwy Polak" czy "true Scotsman" (od którego nawet nazwano powszechny błąd atrybucji), i nie ma czegoś takiego, jak dany raz na zawsze "prawdziwy" język polski. To zawsze był konglomerat. Język polski Kochanowskiego różni się od języka Mickiewicza, a oba - od języka Leśmiana czy Dukaja. A różnią się między innymi dzięki czy z winy, zależnie od podejścia, kontaktów z innymi językami. Do tego dodać trzeba, że język 38-milionowego narodu siłą rzeczy jest bardziej zróżnicowany (mniej "czysty") od języka ostatnich 2000 członków jakiegoś ludu czy plemienia.
Czy jesteśmy i zawsze będziemy na etapie wpływów i okoliczności, czy też w pewnym momencie przejdziemy do skali wymierania języka polskiego i unifikacji globalnej, to już domena futurologów.
A balans i ścieranie się tendencji do unifikacji i do separatyzacji to oczywiście kolejna z okoliczności wpływających na kształt języka i grupy ludności. A podobne debaty mogliby teoretycznie toczyć starcy plemion Lędzian, Wiślan, Ślężan i Pomorzan, narzekający na kulturową dominację Polan i zanik odwiecznych języków i tradycji plemiennych.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5010
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy

Postautor: Fidel-F2 » wt 27.02.2024 9:49

+1
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3467
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy

Postautor: Janusz S. » wt 27.02.2024 12:24

nosiwoda pisze:Czy jesteśmy i zawsze będziemy na etapie wpływów i okoliczności, czy też w pewnym momencie przejdziemy do skali wymierania języka polskiego i unifikacji globalnej, to już domena futurologów.

Nie wydaje mi się, żeby to była przyszłość. Tempo zmian w ramach tego procesu przyspieszyło mocno po upowszechnieniu dostępu do sieci i pokazaniu wszystkim internautom jak wielka część zasobów kultury pisanej pozostaje niedostępna z powodów językowych. Nawet tu, na tym forum, każdemu niemal zdarza się narzekać, że nie wydano po polsku czegoś na co bardzo czeka. A przecież nie chodzi tylko o oficjalnie wydawane książki, wattapada tylko także o dostęp do tysięcy całych serwisów fanowskich, tworzących bez umiaru wariacje tekstowe na temat ulubionych filmów, seriali czy gier. To wszystko wymusza przejście na angielski. Wymieranie języków, w tym polskiego, jakkolwiek by to wymieranie definiować już ma miejsce, to nie przyszłość. Niektórzy już się przed tym bronią. My w PL oczywiście nie robimy nic.
Zastanawia mnie trochę, czy pojawienie się ogólnodostępnych SI tłumaczących wszystko "na żywo" zahamuje ten proces. A może wręcz przeciwnie?
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5947
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Kosztowna kontynuacja superprzeboju romantasy

Postautor: historyk » wt 27.02.2024 14:13

nosiwoda pisze:A podobne debaty mogliby teoretycznie toczyć starcy plemion Lędzian, Wiślan, Ślężan i Pomorzan, narzekający na kulturową dominację Polan i zanik odwiecznych języków i tradycji plemiennych.

Do XII w. był jeden język słowiański, dopiero w XII zaczęły się różnicować, więc Polanie, Wiślanie itd. posługiwali się tym samym językiem. Kolejna teza z czapy obalona :)
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2658
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Poprzednia

Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 86 gości