Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
Janusz S. pisze:Dawno nie widziałem równie bezsensownej ilustracji - kobieta ma podniesioną osłonę hełmu spod którego wystają jej włosy. Po cholerę jej przyłbica w nieszczelnym z założenia hełmie?
El Lagarto pisze:Nawet jeśli hełm jest uszkodzony, to przesłona może się przydać np. w czasie burzy piaskowej. Co prawda Tom Hardy przetrwał burzę piaskową bez hełmu i to na masce samochodu, ale to był Mad Max, czyli Twardy Tomek.
asymon pisze:to jak używanie klimatyzacji przy otwartych oknach.
To już lepiej (...) chorych, co się im tlen rurką do nosa podaje.
asymon pisze:jak używanie klimatyzacji przy otwartych oknach.
nosiwoda pisze:Ja to bardziej tak widzę jako sytuację przypominającą wyprawę na 8tysięczniki albo turysty w peruwiańskich Andach: tlenu za mało, ale przecież jest.
Shedao Shai pisze:Obserwuję ten wątek z rosnącym zainteresowaniem.
Prawdopodobnie na tym oparł cała swoją karierę.El Lagarto pisze: Niemniej Robinson kojarzy mi się dobrze ze względu na Robinsona Crusoe.
Fidel-F2 pisze:Prawdopodobnie na tym oparł cała swoją karierę.El Lagarto pisze: Niemniej Robinson kojarzy mi się dobrze ze względu na Robinsona Crusoe.
nosiwoda pisze:A mnie nie. Mars jest w procesie terraformacji - jeszcze trzeba czasami nosić maski i dodawać tlenu, ale już nie trzeba nosić szczelnych skafandrów.
asymon pisze:Ale technicznie podawanie tlenu do pełnego hełmu jest bez sensu, jeśli hełm jest nieszczelny, to jak używanie klimatyzacji przy otwartych oknach.
Bibi King pisze:I biust uwypuklili... Czego tu nie lubić? Chociaż to pewnie tylko kwestia przycięcia obrazka do rozmiarów okładki.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 106 gości