Swanwick, Michael - "Matka żelaznego smoka" :: Sprawdź komentowany artykuł.

[Yans]

Dzięki Twoim recenzjom odkryłem Swanwicka! Nie wiem, jak udało mi się go omijać tak długo?! ;)

[Fidel-F2]

Pierwsze części to była stuprocentowa kalka z KNS Wolfe'a. Dalej jedzie tak samo?

[nosiwoda]

No, nie. Córka Żelaznego Smoka nie ma nic wspólnego z KNS. Jak Ci to wyszło?

[Fidel-F2]

Weź nie żartuj, to jest kopia konstrukcyjno-fabularna, z innymi nazwami.

[Bibi King]

Nie przepadam za Swanwickiem, ale czytałem Córkę żelaznego smoka i - jako miłośnik Wolfe'a - zaczynam podejrzewać, że Fidel czytał jakieś inne KNS. Szkoda chłopa.

[nosiwoda]

Co prawda, nie przypominam sobie, żeby Severian dorastał w industrialnej magicznej krainie, montując parowe smoki dla elfów, ale to jest proza o wielu poziomach, na pewno coś przegapiłem.

[Fidel-F2]

Przecież mówię że nazwy inne. Konstrukcja utworu, fabuła to kopia 1:1

[Fidel-F2]

ale to jest proza o wielu poziomach,

no to teraz wiem, że się droczysz

[Bibi King]

No tak, jednak czytaliśmy inne książki. To tłumaczy twoją niechęc do Wolfe'a, Fidelu. Jeżeli czytałeś coś podobnego 1:1 do Swanwicka to rozumiem brak zachwytu. Ale to nie była KNS. Ciągle jeszcze jest dla ciebie nadzieja

[Fidel-F2]

Bibi, nie miej do mnie pretensji, że nie jesteś w stanie spostrzec prostych analogii i oczywistych wzorców. Nie wiem, czytaj wolniej, uważniej, nie wiem, rób notatki, może to pomoże.

[nosiwoda]

Ale schemat "od zera do bohatera" nie wystarczy, żeby mówić o stuprocentowej kalce 1:1.

[Bibi King]

W dodatku trudno, żeby o schemacie od zera do bohatera w KNS mówił ktoś, kto przeczytał zaledwie jedną czwartą całości. Więc myślę, że chodzi o coś innego. Ale - dalibóg - nie wiem, o co. Poza tym widzę, że z poziomu "kopii 1:1" zeszliśmy już do "prostych analogii". Jest nadzieja.

[Fidel-F2]

Ale schemat "od zera do bohatera" nie wystarczy, żeby mówić o stuprocentowej kalce 1:1.

to ułamek

W dodatku trudno, żeby o schemacie od zera do bohatera w KNS mówił ktoś, kto przeczytał zaledwie jedną czwartą całości. Więc myślę, że chodzi o coś innego. Ale - dalibóg - nie wiem, o co. Poza tym widzę, że z poziomu "kopii 1:1" zeszliśmy już do "prostych analogii". Jest nadzieja.

czepianiem się słówek wygrasz każą dyskusję, tak trzymaj
a poza tym, cwaniakowatym ironizowaniem nie pokryjesz swojego gamoniostwa, serio, serio

Skończmy tę dyskusję. Każdy powiedział co miał powiedzieć i dalej będzie jedynie przerzucanie się słownikiem wyrazów bliskoznacznych. Ja nie będę wracał i dłubał w książkach które mam z miernoty, bo na co mi to. Wy pewnie też nie, czemuś tam. Wiecie lepiej i niech tak zostanie choć to dla mnie zadziwiająca ślepota. I nie mówię tego szyderczo, serio nie pojmuję jak można nie spostrzec takich oczywistości.

[Bibi King]

Naprawdę nie wiem, co lepsze: moje ironizowanie, czy twój brak argumentów.

Oczywistym jest, że ta dyskusja to ślepy zaułek - jak 99,99% dyskusji w Internecie Miłego dnia.

[Fidel-F2]

Naprawdę nie wiem, co lepsze: moje ironizowanie, czy moja ślepota.

poprawiłem, teraz zdanie ma sens, i już chyba łapię, czemu niczego nie ogarniasz

[Shedao Shai]

Dziś Fidel zbłaźnił się bardziej niż zazwyczaj. Dziękuję Wam, nosiwoda i Bibi. No i tobie Fidel też, za to że jesteś sobą

[Fidel-F2]

Ty też z tych słabo ogarniających i bałem się, że mnie poprzesz i będzie wstyd. Ale, uff... co za ulga. Zastanawiające jest jednak puszenie się ignorancją.

[Shedao Shai]

Fidel teraz:

fidel.jpg (21.49 KiB) Przeglądany 1096 razy

[Bibi King]

Zastanawiające jest jednak puszenie się ignorancją.

Dobrze, że to dostrzegasz. Teraz spróbuj nad tym popracować.

[Fidel-F2]

Spoko. 150 pln/h. Jak się zdecydujesz, daj znać.

[nosiwoda]

Ja brałem 200, i to kilka lat temu. Rozważ inflację.