McCammon, Robert - "Słuchacz" :: Sprawdź komentowany artykuł.

[Janusz S.]

Męczyła mnie przewidywalność kierunku rozwoju fabuły i bardzo się rozczarowałem zakończeniem. To jedna z książek, które podkopują moją chęć kupowania kompletu książek McCammona w Vesperze.

[Coacoochee]

Mnie nie męczyła. To raczej porwania same w sobie zniechęcają mnie do lektury. Narracja leniwa, akcja powolna, ale tak było i w Meksykańskim Gotyku, który się Januszowi podobał.
Zaliczam "Słuchacza" do powieści jazzowych, do czytania warto włączyć jazz w tle.