AM pisze:W Polsce są książki sf, które sprzedają się dobrze lub bardzo dobrze. Paradoksalnie są to 2 bardzo różne grupy. Z jednej strony rzeczy jak Watts, Stephenson, Cixin Liu, Dukaj czy nawet niektóre McDonaldy. Z drugiej Corey, Weber czy Taylor. Być może McAuley jest za mało poważny dla miłośników tych pierwszych i za mało rozrywkowy dla fanów tych drugich? A może po prostu nasz rynek jest za płytki dla pisarzy z 2 lub 3 rzędu (przy czym 1 rząd niekoniecznie oznacza lepszych od niego, ale po prostu popularniejszych; gwiazdy gatunku)?
Gdzie na tej mapie mieści się admirał Miles Naismith Vorkosigan?
Mam osobiście wrażenie, że Corey to jednak inna liga niż te masowo trzaskanie Webery czy z nowszych Currie, Larrson, czy inne cuda wydawane przez Drageusa. Ale science faktycznie tam niewiele było, a jak było to zęby boleli...
A jeszcze z ciekawości, może pan zdradzić, jak się sprzedawało Expanse po zamknięciu serialu? Planujecie jakieś dodruki? Gdzieś ktoś pytał o dostępność poszczególnych tomów.
The square root of three equals two for large values of three.
- found in a bathroom in the Cornell Physics department -