Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia" :: Sprawdź komentowany artykuł.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: Bronsiu » wt 20.06.2023 17:13

Brak polskich wydań Lemowi nie przeszkadzał - czytał po angielsku w wielkich ilościach, skadś się przecież "Fantastyka i futurologia" wzięła. Aż z ciekawości sprawdziłem - w moim wydaniu (a wiemy, że treść w kolejnych edycjach potrafiła się zmieniać) nazwisko Simaka pojawia się kilkakrotnie, ale ten akurat tytuł nie.
Inna rzecz, że "Solaris" jest od "Stacji" starsza, wyszła w 1961.
Bronsiu
Lord
Lord
 
Posty: 1063
Rejestracja: pt 25.06.2010 9:21

Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: adsk » śr 21.06.2023 14:45

Bardzo cenna uwaga! Istotnie aż trudno uwierzyć, że Solaris zostało wydane wcześniej. To książka pod wieloma względami dużo nowocześniejsza od "Stacji pośredniej".
adsk
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 6
Rejestracja: śr 21.06.2023 14:43

Re: Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: Janusz S. » czw 22.06.2023 14:15

Po przeczytaniu recenzji postanowiłem przeczytać, bo nic nie pamiętałem z przeszłości. Uwaga, niby-spoilery, zwłaszcza dla osób, które nie przeczytały opisu wydawcy.
Najkrócej rzecz ujmując, powieść ta brzydko się zestarzała. Pomysł był całkiem fajny, ale już warstwa mistyczno-duchowa była dość śmieszna a autorowi zdarzały się głupie wpadki, jak choćby ze stacją, w której czas nie płynął, ale wychodziło się z niej o określonych porach dnia na zewnątrz. Zupełną tajemnicą było tez to, po co pasażerowie stacji w ogóle z niej korzystali zamiast lecieć natychmiastowo dalej jako zapisy.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5947
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: Shadowmage » czw 22.06.2023 14:22

Bliżej mi do opinii Janusza, zupełnie obojętna dla mnie powieść.

Co do pytania z końcówki - między wierszami wyczytałem, że jest ograniczony zasięg i konieczność budowania takich przekaźników. Ale może to moja nadinterpretacja.

Z czasem zakładałem - może znów to nadinterpretacja - że to jakaś czasowa staza panuje w stacji, organizm pozostaje w zawieszeniu, ale też jest świadomy upływu czasu. Więc jeśli lubił wieczorne spacery...
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20765
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: Janusz S. » czw 22.06.2023 14:54

Shadowmage pisze:Bliżej mi do opinii Janusza, zupełnie obojętna dla mnie powieść.

Co do pytania z końcówki - między wierszami wyczytałem, że jest ograniczony zasięg i konieczność budowania takich przekaźników. Ale może to moja nadinterpretacja.

Z czasem zakładałem - może znów to nadinterpretacja - że to jakaś czasowa staza panuje w stacji, organizm pozostaje w zawieszeniu, ale też jest świadomy upływu czasu. Więc jeśli lubił wieczorne spacery...

Dokładnie tak jeśli chodzi o zasięg stacji, ale nie o to chodzi. Żeby przesłać zapis ze stacji pośredniej dalej materializacja zapisu na tejże stacji nie jest do niczego potrzebna, co czyni większość zadań stacji i działalności głównego bohatera całkowicie zbędnymi. Przesył nie zajmuje czasu, materializacja to tylko strata zasobów, energii i czasu.
W tekście napisano dosłownie, że w środku czas nie płynie a bohater się nie starzeje. Komplikacje dotyczące braku starzenia przy równoczesnym podtrzymania procesów biochemicznych niezbędnych do oddychania, metabolizmu, myślenia i czytania gazet są dość fundamentalnej natury. No i jak czas nie płynie w środku to moim zdaniem wychodząc na zewnątrz wychodzimy ułamek sekundy po tym jak weszliśmy a nie dzień później.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5947
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: Shadowmage » czw 22.06.2023 15:32

Uwzględniając powyższe, treść Stacji pośredniej ograniczałaby się do "Kosmici zbudowali stację przekaźnikową na Ziemi. Koniec" :) Ale przywozili prezenty i poznawali lokalsa. To może nie dokładna analogia, ale jadąc gdzieś też się zatrzymujesz (i to nie ze zmęczenia), bo masz ochotę. Tego aż tak bym się nie czepiał.

Domyślałem się, że chodziło ci o obiekcje dotyczące metabolizmu... i tak, masz oczywiście rację. Ale SF, także z tamtego okresu, pełna jest takich paradoksów. Niejednokrotnie sens i fizyka idą w odstawkę, jeśli tylko sam pomysł - z grubsza sci-fi - jest atrakcyjny. Miejsc, gdzie czas nie płynie, a jednak jest normalna egzystencja, też jest całkiem sporo w literaturze.

W każdym razie dla mnie to nie są największe problemy tej powieści, biorę je z dobrodziejstwem inwentarza.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20765
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: Janusz S. » czw 22.06.2023 16:39

Może i nie są najważniejsze, ale zawsze mnie wkurza, jak autorka czy autor nie dbają o wiarygodność szczegółów pisząc SF. Trzeba umieć ominąć lub zamaskować mielizny i detale technicznie albo trzeba pisać fantasy i nie przejmować się sensem funkcjonowania technologii. Przykład Wattsa z jego odnośnikami do literatury naukowej jest na tej działce szczególnie efektowny i pozytywny. Jasne, że wszędzie da się znaleźć paradoksy, ale pisarz nie może czynić ich podstawowym założeniem fabuły. Jeszcze lepiej jak fabuła jest tak odjechana, że posiadania różnorakiej wiedzy i tak nie jesteśmy w stanie zgadnąć, gdzie autor błądzi (o ile to robi) - choćby Egan, czy ostatnio Yoon Ha Lee. Wiem, że za wiele bym chciał i wyciągam przykłady z czasów współczesnych, ale wcześniejsza dyskusja o Lemie tez stanowić tu może pewien argument.
Po prostu trzeba się pogodzić, że "Stacja..." to literatura rozrywkowa upozorowana na SF i nie powinienem za wiele oczekiwać. Jak na tamte czasy pewnie była niezła a z pewnością pomysł był atrakcyjny. I nie dostałem od niego nerwicy jak od ostatniego Heinleina.

Nie do końca się jednak zgadzam, że chęć wyjścia na peron jest w tym przypadku wystarczającym powodem do ciągłych materializacji. Nie zapominajmy, że wedle Simaka oznaczało to również rozsiewanie po galaktyce stert swoich trupów a sama opisana w książce procedura budzenia się w ciasnej beczce z glutami niezupełnie odpowiada tradycyjnemu pojęciu atrakcji turystycznej.

Co w takim razie jest dla Ciebie głównym problemem - jeśli chce Ci się ciągnąć tę wymianę, bo widzę, że powoli zaczynam sie powtarzać :drinking:
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5947
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: Shadowmage » czw 22.06.2023 18:19

Janusz S. pisze:Co w takim razie jest dla Ciebie głównym problemem - jeśli chce Ci się ciągnąć tę wymianę, bo widzę, że powoli zaczynam sie powtarzać :drinking:

Powieści? To, że zupełnie mnie nie obeszła. Sprawia wrażenie szkicu (wiem, kiedyś tak się pisało, ale najlepsi potrafili to przemóc).
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20765
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: Janusz S. » czw 22.06.2023 19:19

Shadowmage pisze:Powieści? To, że zupełnie mnie nie obeszła.

Trudno to uznać za obiektywny mankament :P
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5947
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: Shedao Shai » pn 27.11.2023 9:38

Ot, taka typowe czytadełko z lat 60. Postarzało się dość mocno, ale czyta się bezboleśnie i z pewną dawką przyjemności. Kończy się odpowiednio szybko zeby nie zamęczyć. Z drugiej strony, nie ma współczesnemu czytelnikowi za wiele do zaoferowania.

To druga powieść autora jaką przeczytałem - po "Czas jest najprostszą rzeczą". Tamtej już nie pamiętam (a czytałem z rok temu, może prędzej); podejrzewam że z tą będzie podobnie. Simak chyba szału nie robi.
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3724
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław

Re: Simak, Clifford D. - "Stacja pośrednia"

Postautor: nosiwoda » pn 27.11.2023 10:35

A ja zawsze lubiłem tę jego "alien next door" spokojną narrację. Może gdybym teraz ZACZĄŁ go czytać, to nie łyknąłbym tego. Ale sentyment jest potężną emocją.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5010
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd


Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 150 gości