Grafika z Artefaktów? :: Sprawdź komentowany news.

[Luc du Lac]

jak może zauważyliście ogólnie fora idą do lamusa.
fb zdominowało komunikację społecznościową

Jak może zauważyłeś fb też już odchodzi do lamusa.

już ? a on o tym wie ?
w każdym razie - profil książki fantasy gdy go zacząłem obserwować jakieś pół roku temu miał kolo 10 tys. - obecnie 27 tys.

[jezzo]

Wszystkie insynuacje przychodzą Ci z taką łatwością, czy szczególnie się starasz tym razem?

?? O czym Ty piszesz? Jakie insynuację, teraz i w przeszłości niby w moim wykonaniu? Specjalnie dałem uśmieszek na końcu, aby nikt nie odczytywał tego w negatywnym sensie, a żartobliwym. I musisz mieć jakiś problem z moją osobą wyskakując z tak agresywnym postem, szkoda. Ja Cię lubię, jak większość tutaj (tylko Asiks mi podpadł swoim spamem), ale widzę to jednostronna sympatia.

[Virgo C.]

w każdym razie - profil książki fantasy gdy go zacząłem obserwować jakieś pół roku temu miał kolo 10 tys. - obecnie 27 tys.

A jest na nim coś konstruktywnego czy może na przemian "Co polecicie dla..." i tematy do kręcenia gównoburzy? Bo np. Polska Fantastyka tak wyglądał jak ostatni raz odważyłem się tam zajrzeć.

[Luc du Lac]

oczywiście - nic
to fejsbuk.

nawet jak/jeśli się pojawia to szybko zanika

[historyk]

w każdym razie - profil książki fantasy gdy go zacząłem obserwować jakieś pół roku temu miał kolo 10 tys. - obecnie 27 tys.

Profil czy grupa? Bo w grupie też niby jestem. Podobnie jak w dziesiątkach innych grup, jak "obserwuję" masę stron, a do tego mam czterocyfrówkę znajomych. Już nie wchodzę na stronę główną facebooka, bo i tak nic sensownego nie jestem tam w stanie wyłuskać. Tym bardziej że facebook ostatnio tnie zasięgi profilom, więc zanim pokaże mi coś interesującego z jakiegoś fanpage, będę musiał przemielić dziesiątki, jeśli nie setki informacji typu: "Byłam ze Zdzisiem w Chorwacji". Gdyby facebook nie był mi potrzebny zawodowo, już dawno bym go zlikwidował.

To już pod kątem selekcji informacji lepszy jest Instagram - do obserwowanych dodałem niewiele osób/profili, a zamiast tego hasztagi, np. #fantastykapolska (ten akurat trochę zaśmiecony grafomanami i selfpublisherami, ale w stopniu akceptowalnym). I pokazuje mi to, co mnie interesuje. Inna rzecz, że jak raz polubiłem kilka grafik, to potem przez dobry miesiąc Insta mnie molestował polecając masę grafików do obserwacji.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

[Janusz S.]

już ? a on o tym wie ?

Nie wiem, spytaj na tiktoku

[Luc du Lac]

już ? a on o tym wie ?

Nie wiem, spytaj na tiktoku

na tiktoku to ja mogę z Dudą pogada...

[El Lagarto]

Co tam fora internetowe. Niektórzy uważają, że książki już odchodzą do lamusa. Na razie nie martwiłbym się o fora. Teatr i opera przetrwały rozwój kinematografii, zaś tradycyjne filmy zapewne przetrwają rozwój gier komputerowych i VR.

[lordofthedreams]

Zupełnie nie rozumiem dlaczego AM, mając dwie strony internetowe, fanpage na Facebooku i konto tutaj - ogłasza decyzję na niszowym forum, tak antycznym, że nie da się go czytać na telefonie, a do tego z tak skomplikowaną rejestracją, że de facto zamkniętym na nowych userów... Odbieram to jako swego rodzaju lekceważenie, olewanie klientów.

lordofthedreams
Uwielbiam ludzi dotkniętych ksobnością - jeśli coś jego nie dotyczy, to nie istnieje. Nie jestem daltonistą, mam - i +, i to wystarcza. Tak, na katedrze też muszę* powiększyć - ale po powiększeniu do wielkości ekranu, mogę przeczytać, a tam nie. I naprawdę uwierz że ty możesz przeczytać, nie oznacza, że ja mogę - nie jesteś wyznacznikiem i analogią do wszystkiego. I byłbym zobowiązany, jakbyś po prostu to przyjął do wiadomości bez dalszego, bezsensownego bicia piany.

Dobrze jest lubić siebie.
To w końcu forum jest tak antyczne, że nie da się go czytać na telefonie, czy jednak po prostu Ty masz problem? No bo, sam wiesz, "nie jesteś wyznacznikiem i analogią do wszystkiego". To nie ja biłem pianę, że się nie da korzystać, kiedy wyraźnie się da...

[historyk]

To w końcu forum jest tak antyczne, że nie da się go czytać na telefonie, czy jednak po prostu Ty masz problem? No bo, sam wiesz, "nie jesteś wyznacznikiem i analogią do wszystkiego". To nie ja biłem pianę, że się nie da korzystać, kiedy wyraźnie się da...

Jezu, co za upierdliwy typ. Chłopcze, odwal się - bo w którymś wątku się do mnie przystawiasz.

Muszę tak, skoro nie pojmujesz, że nie jesteś analogią do wszystkiego. Aż kiwam głową z niedowierzaniem - typ smara trzeci post o problemie, który go nie dotyczy, byle się przepychać.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com