Szesnaście inspiracji Cthulhu :: Sprawdź komentowany news.

[Tigana]

Do pełni szczęścia brakuje konkretnej daty. Jak tylko się p pojawi damy znać.

[ASX76]

Tematyka, nazwiska, wydanie... Zapowiada się piknie :)

[Whoresbane]

Pierwotnie miała wyjść w październiku. Czekam jak porąbany!

[Obłęd]

Jesień za pasem, chmury, deszcz, pogoda sprzyja mrocznej atmosferze. U mnie na tapecie obecnie "Mróz" Bernharda (dobrze koresponduje z melancholijnym nastrojem), ale odebrałem ostatnio ze sklepu również Lovecrafta. Więc jeśli recenzję będą dobre - a nazwiska Silverberga czy Kiernan zachęcają - to może się zdecyduje i na pozycję Vespera :)

[ASX76]

Pierwotnie miała wyjść w październiku. Czekam jak porąbany!

Miejmy nadzieję że Vesper pociągnie temat dalej
Patrząc na plany wydawnicze, to należy im się drugie miejsce, zaraz po MAG-u

[Whoresbane]

Pierwotnie miała wyjść w październiku. Czekam jak porąbany!

Miejmy nadzieję że Vesper pociągnie temat dalej
Patrząc na plany wydawnicze, to należy im się drugie miejsce, zaraz po MAG-u

Przecież jeszcze przed tym zapowiedzieli zbiór "Cienie nad Innsmouth"

[Bibi King]

Nie kumam fascynacji Lovecraftem. No nie kumam i już. Nawet jeśli poniekąd był pionierem, no bo był, to miał dość przeciętne pomysły, których w dodatku - będąc także miernym pisarczykiem - nie umiał przelać na papier.

[Obłęd]

@Bibi King, Drugim Thomasem Mannem nie był, to pewne, ale nie każdy musi mieć tę skalę talentu, żeby zaproponować literaturze coś wartościowego. Nawet bodaj Borges go czytał i traktował jako inspiracje. Sam kiedyś się od niego odbiłem i nie rozumiałem fenomenu, a dopiero teraz powoli wracam i doceniam. Jest tu też pewien paradoks, bo z jednej strony jego bolączką była monotematyczność, a z drugiej, dzięki tym ciągłym iteracjom powstawały w końcu rzeczy ciekawe i kompozycyjnie satysfakcjonujące, jak chociażby: “Widmo nad Innsmouth”, “Muzyka Ericha Zanna” czy mniej znana, ale metaforycznie interesująca, miniatura pt. “Wyrzutek”. Poza tym, nikt przed nim nie wpadł na to, żeby tak konsekwentnie przedstawiać horror metafizyczny. Lovecraft pchnął ideowo i intelektualnie gatunek na nowe tory. Ciekawie też o nim pisze Mark Fisher w “The Weird and the Eerie”.

[ASX76]

Nie kumam fascynacji Lovecraftem. No nie kumam i już. Nawet jeśli poniekąd był pionierem, no bo był, to miał dość przeciętne pomysły, których w dodatku - będąc także miernym pisarczykiem - nie umiał przelać na papier.

W moim przypadku to nie fascynacja Lovecraftem (bo jego styl za bardzo mi nie pasuje), lecz zainteresowanie tematyką w ujęciu lubianych przez nas pisarzy

[ASX76]

Przecież jeszcze przed tym zapowiedzieli zbiór "Cienie nad Innsmouth"

Miałem na myśli jeszcze więcej. Mój apetyt rośnie w miarę spożywania Tym bardziej że za stronę graficzną odpowiada Maestro Kamuda

[asymon]

Tym bardziej że za stronę graficzną odpowiada Maestro Kamuda

Ciekawy byłem zawartości zbiorku i tak, polska okładka jest bardzo fajna w porównaniu do oryginalnej...

Tamże jest spis treści (po kliknięciu na okładkę), skopiować się nie da, a przepisywać mi się nie chce. Są jeszcze teksty m. in. Harry'ego Turtledove i Roberta Silverberga.

[xan4]

Arthur C. Clarke, e się zgubiło.

[Virgo C.]

Tym bardziej że za stronę graficzną odpowiada Maestro Kamuda

Ciekawy byłem zawartości zbiorku i tak, polska okładka jest bardzo fajna w porównaniu do oryginalnej...

Tamże jest spis treści (po kliknięciu na okładkę), skopiować się nie da, a przepisywać mi się nie chce.

Na szczęście ktoś to już zrobił na goodreads

At the Mountains of Murkiness or, from Lovecraft to Leacock by Arthur C. Clarke
The Fillmore Shoggoth by Harry Turtledove
Devil’s Bathtub by Lois Gresh
The Witness in Darkness by John Shirley
How the Gods Bargain by William Browning Spencer
A Mountain Walked by Caitlin R. Kiernan
Diana of the Hundred Breasts by Robert Silverberg
Under the Shelf by Michael Shea
Cantata by Melanie Tem
Cthulhu Rising by Heather Graham
The Warm by Daniel Schweitzer
Last Rites by K.M. Tonso
Little Lady by J.C. Koch
White Fire by Joseph S. Pulver Sr.
A Quirk of the Mistral by Jonathan Thomas
The Dog Handler’s Tale by Donald Tyson

[nosiwoda]

Silverberg to był, kurczę, straszny erotoman. A może nawet nadal jest.

[ASX76]

Silverberg to był, kurczę, straszny erotoman. A może nawet nadal jest.

Dawniej praktyk, natomiast obecnie już tylko gawędziarz

[Fidel-F2]

Tam od razu erotoman, zwyczajnie zapierdalał na kromkę Jim Beama.