"Północna granica" w sprzedaży :: Sprawdź komentowany news.

[Tigillo]

Właśnie dostałem przesyłkę, no i powiem tak, właściciele Sadeńkowskiej wersji jak wezmą do ręki to wydanie to będą sobie bić brawo za decyzję :p

[Whoresbane]

A Ci, którzy uwierzyli zdrajcom z Fabryki i nie kupili Sedeńkowskiej plują sobie w brodę

[Tigillo]

@Whoresbane: ja to jeszcze mam nadzieję że mi nie spodoba i problem się rozwiąże :p chodź wszyscy polecają więc mała szansa.

[ASX76]

A Ci, którzy uwierzyli zdrajcom z Fabryki i nie kupili Sedeńkowskiej plują sobie w brodę

Sedeńkowe wydanie ma tak paskudne obrazki na okładkach, że mózg staje, czacha dymi
Za to jakość wydania jest bardzo dobra, a i cenowo wypada OK.
Tyle że twórczość Kresa, a przynajmniej "Północna granica" i "Król bezmiarów", jakoś niespecjalnie mnie grzeją

[Whoresbane]

Obrazki paskudne ale jakość wykonania wspaniała. Zrobiłbym sobie obwoluty i nie biłoby po oczach. Mega żałuję, że nie kupiłem

[Shedao Shai]

Te obwoluty naprawdę nie są potrzebne. Grzbiety są okej, a to je widać na półce. Ile człowiek rzeczywiście będzie patrzył na te okładki? Chyba tylko podczas lektury. A potem wracają na półkę. W ogóle, ostatnio przestaję się tak przejmować (w którąkolwiek ze stron) okładkami. Najwięcej to ja na nie patrzę na Katedrze, w zapowiedziach, zanim jeszcze książkę kupię. Potem - praktycznie wcale. Grzbiety, to grzbiety są ważne!

[asymon]

Te obwoluty naprawdę nie są potrzebne. Grzbiety są okej, a to je widać na półce. Ile człowiek rzeczywiście będzie patrzył na te okładki? Chyba tylko podczas lektury. A potem wracają na półkę. W ogóle, ostatnio przestaję się tak przejmować (w którąkolwiek ze stron) okładkami. Najwięcej to ja na nie patrzę na Katedrze, w zapowiedziach, zanim jeszcze książkę kupię. Potem - praktycznie wcale. Grzbiety, to grzbiety są ważne!

A mi brakuje łażenia po księgarniach, od roku praktycznie tego nie robię.Czytam prawie wyłącznie e-booki, chyba że jakieś wydawnictwo się wypnie, typu Zysk z Vonnegutem, ale lubię popatrzeć jak jest zrobiona książka i czasem którąś impulsywnie kupię tylko dlatego że jest, cóż, ładna.

Pozwala to też uniknąć akcji typu zamawiam nowe wydanie Kresa i przychodzi to co przychodzi. A wystarczyło za pieniądze wydane na meszek wydać na trochę twardszą tekturę w okładce.

[toto]

Z kontem premium w nexto "Północna granica" jest za 20 zł. A jak ktoś kupił sobie wcześniej punkty z rabatem, to wychodzi jeszcze taniej. Choć ja pewnie się wstrzymam z zakupem do jakiejś promocji - papier od dawna mam, a wydanie elektroniczne dłuższy czas nie powinno zniknąć.