Żal, to dobry Człowiek dla polskiej książki.
Media Rodzina, oczywiście, ale przede wszystkim książki, które za socjalizmu wysyłał Lechowi Jęczmykowi, które potem ukazywały się u nas.
Można powiedzieć, że to On miał mocny wpływ na to, co czytaliśmy z Zachodu.
Otóż to. Vonnegut, Heller, Kessey... W Poznaniu będzie też pamiętany za inicjatywy lokalne - Radio Obywatelskie, coroczne Wigilie dla samotnych pod Rondem Kaponiera. Jako organizator Polconu 2005 też nie zapomnę o Jego cichej, anonimowej pomocy. Naprawdę dobry człowiek, tak po prostu.
Raczej za to co zrobił za życia... Język to nie matematyka, odczytując wszystko dosłownie, często będziesz krążył po manowcach - ważne są m.in. intencje wypowiadającego dane słowa. _______________________ http://seczytam.blogspot.com