Hugo 2020 przyznane :: Sprawdź komentowany news.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: lordofthedreams » sob 08.08.2020 12:48

Nie pisałem że jest taka postać, tylko, że taki stereotyp został wykorzystany w tekście.

Aha, nie ma takiej postaci, ale stereotyp jest wykorzystany..,.

Odczytujesz tekst wyłącznie literalnie? Stereotyp jest wykorzystywany ponieważ ostoją gejów jest kraj kapłanów-pedofili, ponieważ gej dostarcza dzieci do celów pedofilskich tym kapłanom... Taurydyka z jej pedofilskimi kapłanami jest ostoją dla gejów. Więź geje-Taurydyka z jej pedofilskimi kapłanami jest wyraźna i nierozerwalna.

Jest kraj gejów, w którym kapłani są pedofilami.

Przestań kłamać - nie ma kraju gejów.

Ok, jeśli robi to komuś rzeczywistą różnicę (bo nie w tym rzecz), jest kraj gejów, kapłanów-pedofili i uprowadzonych przez nich dzieci do celów pedofilskich.

Jeden z kapłanów-pedofili krzyczy że chce wojów, oblizując się lubieżnie (s. 27, cytat znajdziesz tu zaraz poniżej), więc jest nie tylko pedofilem, ale też gejem.

NIe ma ani słowa w jakim celu potrzebni mu ci wojowie, a przypomnę, że "owych" czasach - statków napędzanych wiosłami, silni niewolnicy byli w cenie. Nota bene, polecam lekturę Swetoniusza "Żywoty Cezarów" - zwłaszcza fragment o seksualnych skłonnościach Tyberiusza, będziesz miał wzorzec owych kapłanów. Albo Aeliusa Lampridiusa "Historia Augusta" o Heliogabalu. Będziesz znowu zdumiony.

Dobra, tu być może rzeczywiście nadinterpretuję i odniesienie do "kurtyzany" w porcie jest nie ze względu na konotacje seksualne a zarobkowe. Nadal nie zmienia to tego, że geje wiązani są w tekście z pedofilami, nawet jeśli sami nimi nie są.

Czyli jest stereotyp piskliwego głosu u gejów, nieprawdaż?

Owszem kłamczuszku, powielany przez homofoba. Wg naszego rozmówcy, homofoby w literaturze powinni deklarować szacunek i miłość do gejów. A szanowny rozmówco, czy esesmani i gestapowcy mają w literaturze deklarować miłość i szacunek do Żydów?

To w ogóle jest pomniejszy zarzut. Jednak ja nie potrafię jakoś pominąć tego, że w tym "wymyślonym świecie fantasy" wszystko jest tak dokładnie odbite, że tam też jest taki stereotyp i mogła go zaprezentować postać homofoba. Bądź łaskaw nie wkładać mi w usta rzeczy, których nie wypowiedziałem. Wg mnie w wymyślonym świecie fantasy homofob mógłby się wykazać unikalnym zestawem stereotypów. Obecność identycznego zestawu sugeruje, że w każdym świecie homofobom geje kojarzą się z piskliwym głosem. Ta uniwersalność sugeruje, że to wcale nie jest stereotyp tylko prawda. I to jest krzywdzące.

Uciekinier z Taurydyki w rozmowie z Dalianem (s. 23): "Taurydzi nie lubią takich jak ja. Oni miłują gładkich, miłych chłoptasiów; takich jak wy.

Szkoda, że nie napisałeś, że ów uciekinier to garbus i karzeł, może wtedy owa "gładkość" byłaby w innym świetle. Może nawet Rysio Kalisz byłby gładki...

Szkoda, że pominąłeś drugi cytat, o głowie kochanka Daliana.

Ten Pyszczek jest w większej różnorodności: "Pysiu, gdzie jesteś? Czy czekasz na mnie? Idę do ciebie, pysiaku!" (s. 22). Czy jeden przykład istnienia czegoś jest niewystarczający, żeby móc powiedzieć, że to coś istnieje?

Zgadza się - mówienie, że jeden przykład, zwanie ukochanego zdrobniale per "Pyszczek" itp. to "używanie irytujących zdrobnień" jest trzecią prawdą ks. Tischnera, czyli gówno prawdą.

Może Ciebie nie irytowało. Mnie tak, szczególnie w połączeniu z tą melodramatycznością w przytoczonym cytacie. I jest to kolejny przykład stereotypu, inne postaci tak się nie wypowiadają. Jaksa nie rozmyśla "Synku, syneczku kochany! Rycerzyku mój, trzymaj się tam, tatuś już po Ciebie jedzie".

[*]"Stało się coś, co jeszcze bardziej przeraziło Daliana".
[*]"rozdygotany Dalian"
[*]Dalian ulega i zdradza prawdopodobne miejsce pobytu Getki, żeby ocalić własną skórę (przypominam, że chwilę wcześniej Jaksa jasno powiedział, że Getko zostanie poćwiartowany, kiedy go znajdą, a jeśli nie znajdą - Dalian w jego miejsce): "Czego jeszcze ode mnie chcecie?! Nie jestem winny. To Pyszczek gdzieś uciekł, coś uczynił, sam nawet nie wiem co...".

Jezu, bo rozdygotany był człowiek, któremu jednocześnie zagraża potwór i banda ludzi czyhających na jego życie. Wiesz, że brak odczuwania strachu to objaw chorobowy - znamionuje nieprawidłową psychikę (psychopatię, co najmniej)? Odwaga to przełamywanie strachu, odważne zachowanie mimo lęku. Ale oczywiście kolega wszystko interpretuje na "nie".

Znów, gej oczywiście się boi. Wszyscy inny stoją sobie spokojnie, jeden na luziku łapie potwora za pysk i trzyma. A tchórzliwość to nieprzełamywanie strachu i Dalian nie przałamał strachu przed śmiercią, sprzedając "ukochanego".

Na s. 27 Rossala mówi o kapłanach: "Żadna to chwała bić takie coś, co piszczy jak baba i ucieka".

Fajnie, że się upomniałeś o godność pedofili. Chcesz też prawnego wprowadzenia małżeństw pedofilnych?

Nie upomniałem się o niczyją godność. Wytykam tylko stosowanie przez Komudę stereotypów. A Ty się uciekasz do tanich sztuczek, próbując zdyskredytować oponenta przez przypisywanie mu sympatii do pedofilów. Niepotrzebnie, nie dam się sprowokować.

Na s. 22 Dalian rozmyśla o zaletach Taurydyki, w tym: "Z ukrywaną odrazą patrzył na pękate, ociężałe, brzemienne niewiasty. Gdzie nabawiłyście się tego brzucha, pomyślał" - ewidentnie w Taurydyce nie spodziewa się spotkać ciężarnej kobiety. Zatem kto, poza gejami i kapłanami-pedofilami oraz uprowadzonymi przez nich dziećmi, mieszka w tej Taurydyce?

Człowieku, masz inne fragmenty, jak choćby garbus, który naprawdę nie zrodził się w małżeństwie homoseksualnym... A Dalian chyba dotąd nie był w Taurydyce, tylko powiela obowiązujący w Lendii stereotyp. Ale interpretujemy wszystko na nie, prawda?

Wiemy, że do Taurydyki trafiają uprowadzone dzieci z innych krajów. Relacja tego garbusa jak dla mnie sugeruje, że jest on jednym z uprowadzonych dzieci, które przypadło w udziale mężczyźnie, którego nazywa ojcem. Jest garbusem, ponieważ ojciec próbował powstrzymać jego rośnięcie przez zamknięcie go w skrzyni. Czemu ojciec nie chciał, żeby jego "syn" urósł? Czemu chciał, żeby był karłem?
Jaki stereotyp powiela Dalian? No właśnie, chyba nie mamy żadnych informacji na ten temat i równie dobrze mógł już tam być, jak nie być. Ci co tam byli albo przynoszą informacje o różnych problemach z tym krajem albo ich dowodzą. Pokazuje to, że Taurydka rzeczywiście jest taką krainą plugawości, jak malują ją w Lendii.
Ale interpretujemy wszystko na tak, prawda?

(s. 26): "Kwerkowie; taurydyjscy wtajemniczeni, kapłani ziemskich rozkoszy, zbrukani i podli, jak cała ich przeklęta nacja, nie znająca honoru i Praw Praojca"

Znowu upomniał się o godność pedofila.

Gdzie? Podając numer strony? Bo reszta to cytat z opowiadania, w którym narrator mówi, że cała nacja (Taurydowie) jest taka sama, jak ich kapłani.

Skoro nie dostarczył ustalonej zapłaty mógł po prostu nie otrzymać tego pobytu. To nawiązanie sprawia wrażenie jakby już Komuda naprawdę nie mógł się powstrzymać od wylania wszystkiego, co go uwiera.

NIe, to ty nie możesz się powstrzymać od z góry ukierunkowanych interpretacji. Jasne, wszak w każdym kraju i każdej epoce władza kraju X mając osobę z wiedzą o kraju Y łatwo z niej rezygnuje... No nie rezygnuje, dlatego Dalian został UWIĘZIONY i musi zapracować nawet nie na pobyt, a na ŻYCIE. Kolejna interpretacja pod z góry założoną tezę.

Niech Ci będzie, choć tekst sugeruje raczej, że w wypadku dostarczenia dzieci władza rzeczywiście rezygnowała z informacji, choć przecież mogliby żądać jednego i drugiego w zamian za glejt. To najmniej istotna kwestia.

inteligentnym - jest tak inteligentny, że do wymykania się pogoni musi uciekać się do oszustwa - posługiwania się magiczną fujarką

Aha, to twoim zdaniem inteligencja polega na tym, że się nie wykorzystuje dostępnego narzędzia? To już żenujący pokaz złej woli w interpretacji. Oczywiście zapomniałeś jak zrobił w balona Jaksę i psy tropiące...

Owszem, zapomniałem. W takim razie masz rację, Dalian ma jakąś pozytywną cechę. Nie zmienia to faktu, że wyraźna jest ogromna dysproporcja w rozlokowaniu pozytywnych i negatywnych cech wśród postaci związanych ze "stronami" heteroseksualną oraz homoseksualną, zarówno pod względem ilości jak i wagi.

zdolnym do prawdziwego uczucia - tak prawdziwego, że, aby ocalić skórę, wydaje swojego ukochanego na śmierć.

Masz rozmówca pewnie z tych, którzy krzyczą na forach o złych Żydach, którzy też robili wszystko, żeby przeżyć...

Znów ten chwyt retoryczny i próba zdyskredytowania mnie w oderwaniu od omawianego tematu. Niezależnie od oceny moralnej czynu, jeśli ktoś skazuje na śmierć rzekomo ukochaną osobę, to nie jestem w stanie wierzyć w prawdziwość tej miłości.

Przypominam o odniesieniach do całego kraju.

Tak, tego, który w twojej głowie wykiełkowany w kraj gejów - ciekawe jak oni się rozmnażają, masz pomysły? Nie, no ale to jest logiczne - gej z gejem płodzą gejów :D

Nie wiem, czy się rozmnażają. Na pewno uprowadzają dzieci i przyjmują imigrantów z innych krajów - o tym jest w tekście.

Przecież odniosłem się do brutalności - napisałem, że znajduje ona usprawiedliwienie w pointcie opowiadania

Oczywiście, wszak ty wszystko tak interpretujesz - nagle stać cię na ogarnięcie intencji, co przy Dalianie absolutnie w grę nie wchodzi. Ale jakoś trzeba wykazać, że wg Komudy geje be, a homofoby cacy, więc robi się skrajnie tendencyjną interpretację, co?

A wg Ciebie odwrotnie. W takiej sytuacji nie da się dojść do porozumienia. Jedynie każdy z nas ma szansę zwrócić na coś uwagę innym użytkownikom i być może przekonać ich do innego spojrzenia, po wywarzeniu ilości i wagi argumentów obu stron.

Tak, masz ukryty katolicyzm, ukrytych wikingów i Węgrów. I czego to ma dowodzić, poza tym, że to fantasy?

W połączeniu z odpowiednim zestawieniem cech - że fantasy tutaj to tylko przykrywka?

I są prawosławni Bizantyjczycy (na których częściowo wzorowana jest Taurydyka) i protestanci z Zachodu (na których też częściowo wzorowana jest Taurydyka).

I jesteś mi w stanie wskazać jaką wyznają religię czy nie?

A nie wskazałem, że nie-chrześcijańską? Dekalog (Prawa Ojca) wspólny jest całemu chrześcijaństwu. W tekście powiedziane jest, że w Taurydyce nie znają Praw Ojca. Poza tym kapłani tej religii przystrojeni są w atrybuty pogańskich szamanów.
"Leave your mind hard open..."
lordofthedreams
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 484
Rejestracja: pn 18.03.2013 17:28
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Hugo 2020 przyznane

Postautor: Beatrycze » sob 08.08.2020 13:02

Przeczytałam opowiadanie, kolega mi pożyczył.
I o to tyle krzyku? Po tym wszystkim spodziewałam się czegoś znacznie mocniejszego.

Fakt, tekst napisany lepiej niż ten darmowo dostępny, więcej opisów, ogólnie staranniejszy.

Sądzę, że gdyby opowiadanie ukazało się jakieś kilkanaście lat temu nikt by na nie raczej szczególnej uwagi nie zwrócił.

Gdybym ja je przeczytała nieuprzedzona, to też bym pewnie jakiejś szczególnej uwagi nie zwróciła. Ileż to było tekstów fantasy o tym, jak to ratowano kogoś przed mrocznymi kapłanami, chociaż ci zazwyczaj planowali składanie porwanych w ofierze.

Mgliście bo mgliście, ale pamiętam tekst sprzed laty z Science Fiction, chyba Eugeniusza Dębskiego, satyryczny, dość mocno się dostawało polskim konserwatystom zdaje się, choć chyba nie tylko im, chyba to ogólnie było na naszą rzeczywistość (przyznam, że jedyne, co zapamiętałam to odprawiany z wielką pompą pogrzeb prześcieradła, które ktoś plemnikami zachlapał). Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek jakoś się wzburzał.

Tak, w tekście pojawiają się stereotypy. W wielu innych tekstach pojawiają się stereotypy na temat płci, grup etnicznych, profesji itd. Zwykle nie budzi to aż takich kontrowersji. Jestem naukowcem a zgodnie z dyplomem - biotechnologiem. Naukowcy byli w popkulturze przedstawiani skrajnie stereotypowo tysiące razy, a biotechnolodzy tym bardziej. Wiecie co to jest "złoty ryż", stworzony z myślą o ludności krajów rozwijających się, gdzie ludzie często cierpią na niedobór witaminy A i, jak czytam w 2009 z tego powodu zmarło ok 8,1 mln dzieci? Czy ktokolwiek pokusił się o nakręcenie filmu o ludziach, którzy latami borykali się i nadal borykają już nie z samym stworzeniem odmiany, ale z regulacjami prawnymi, utrudniającymi wprowadzenie odmian GMO? A ile powstało filmów o szalonych genetykach (do tego jeszcze całkowicie nieprawdziwie pokazujących realia samej pracy)? Kiedyś naukowiec to był zawód szanowany. Dziś nie. Takie przedstawienia mnie nie cieszą, ale czy ktoś słyszał o naukowcach wystosowujących listy otwarte, że chcieliby, aby częściej przedstawiano ich w korzystnym świetle?

Opowiadań nie pamiętam aż tak, ale przeczytałam bodaj 7 powieści/cykli, gdzie pojawiały się osoby o orientacji homoseksualnej i to zawsze po stronie "tych dobrych". Co to, już nie można obsadzić w roli innej? Zresztą akurat tytułowy Dalian nie jest postacią jednoznacznie negatywną, choć już jego facet tak.

Co do samego Daliana - moim zdaniem, nie jest on ani szczególnie odważny, ani szczególnie tchórzliwy. Został w całą rzecz wplątany. Nie wzbudził sympatii mojej, ale to nie z uwagi na jego orientację.

Otóż główna cecha tego bohatera (niezwiązana w żaden sposób z preferencjami) to bezbrzeżna pogarda dla wszystkich, którzy nie myślą tak jak on i chęć nachalnego "nawracania" na własne poglądy.
"pomyślał, że uczynić z nich pięknych ludzi można by tylko, gnając ich nahajami ku świetlanej przyszłości"

Oczywiście, że wkładając takie poglądy w jego akurat usta, wydaje się, że autor chciał ośmieszyć najbardziej nawiedzonych "tęczowych". A to, co się rozpętało w odpowiedzi na tekst, niejako dopisuje kolejny rozdział.

Fakt, że czas publikacji trafił w okres, gdy te kwestie są szczególnie drażliwe. Ale może i sporo ludzi normalnie nie mających nic przeciwko temu, żeby sobie ludzie żyli, jak chcą, czuje się już zirytowanych wpychaniem wszędzie tęczy i lansowaniem skrajnej politycznej poprawności, prowadzącej do absurdów - ja ostatnio w materiałach na temat dyskryminacji, molestowania, mobbingu w miejscu pracy znalazłam, że wygłaszanie opinii "teraz to się młodym w głowach poprzewracało, że płeć chcą zmieniać" jest przykładem uwaga nawet nie dyskryminacji, czy braku manier, ale - molestowania seksualnego.

Co tam jeszcze. Aha - Lędziccy bohaterowie nie są przedstawiani, jako kryształowo wspaniali, ale widać, że sympatia narratora jest po ich stronie - i pod koniec jawią się jako może i gruboskórni i nieokrzesani, ale o dobrym sercu. Gdyby po przeciwnej stronie barykady nie stali akurat geje, to nikt by się nad tym nie zastanawiał.

Zgodzę się, że tekst można interpretować jako "opowiadanie o tym, jak to dzielni quasi-Polacy ratują dzieci przed seksualnie zdeprawowanym zgniłym Zachodem, którego forpocztą są homoseksualiści w rolach czy to pożytecznych idiotów, czy już gorszych."
Nie wiem, czy taki był zamysł autora.
Gdyby nie ta cała burza dookoła, jednak bym go przeczytała jako "opowiadanie o pościgu za porywaczami dzieci zakończone obowiązkową rąbanką z przedstawicielami wrogiego kultu" i jakoś bym się dłużej nie zastanawiała nad nim.

Tak na koniec pozwolę sobie przytoczyć kilka zdań z wypowiedzi kolegi, mam nadzieję, że nie będzie miał nic przeciwko:

Fantastyka to dla mnie zawsze była odskocznią od podłej realności. (…) Dlatego zadymę w kwestii opowiadania odebrałem jako najazd na moje ziemie rodzinne... Jasne, polityka w fantastyce była zawsze, i dobrze, ale niech będzie w treści opowiadań a nie jako narzędzie uciszania autorów. Oprotestowanie opowiadania (…) obawiam się, że jest ogólnie bezcelowe. Przeciwników LGBT nie ruszy, może podenerwuje, ale nie zmieni ich podejścia, a może nawet umocni złe nastawienie. A wspierającym to już tylko podniesie ciśnienie.

Spodziewam się, że z numerem LGBT będzie słabo, bo zazwyczaj jak jest coś pod temat, to jest na siłę, nie z natchnienia a z potrzeby. Przykład: cykle antologii "tematycznych". Antologia fantastyki o katach. Antologia fantastyki o kotach. Antologia fantastyki o II wojnie światowej. Antologia fantastyki o kobietach-łotrzykach. Wyszły tak samo: każda ma około 15 opowiadań, z tego jakieś 4 znośne, wśród nich jedno dobre.

1. To co napisano o opowiadaniu okazało się w dużej mierze nieprawdą...
2. Komudę akurat lubię (…)
3. Nie jestem pewien, czy NF przyjęła ogólnie dobrą strategię i cała sytuacja - w której trzeba coraz częściej udowadniać że nie jest się wielbłądem - męczy mnie.
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: historyk » sob 08.08.2020 13:35

lordofthedreams
Odczytujesz tekst wyłącznie literalnie? Stereotyp

Ten stereotyp istnieje wyłącznie w twojej głowie z góry ukierunkowanej na wykrycie homofobii.

Ok, jeśli robi to komuś rzeczywistą różnicę (bo nie w tym rzecz), jest kraj gejów, kapłanów-pedofili i uprowadzonych przez nich dzieci do celów pedofilskich.

Dalej kłamiesz.

Dobra, tu być może rzeczywiście nadinterpretuję i odniesienie do "kurtyzany" w porcie jest nie ze względu na konotacje seksualne a zarobkowe. Nadal nie zmienia to tego, że geje wiązani są w tekście z pedofilami, nawet jeśli sami nimi nie są.

Kolejna nadinterpretacja - owi kapłani-pedofile wykorzystują zdesperowanych gejów, by ostatecznie jednego z nich uwięzić.

To w ogóle jest pomniejszy zarzut. Jednak ja nie potrafię jakoś pominąć tego, że w tym "wymyślonym świecie fantasy" wszystko jest tak dokładnie odbite, że tam też jest taki stereotyp i mogła go zaprezentować postać homofoba.

To nie pomijaj, tylko interpretuj tak, jak to jest w tekście - homofob wyśmiewa geja mówiąc piskliwie.

Szkoda, że pominąłeś drugi cytat, o głowie kochanka Daliana.

Bo jedna jaskółka nie czyni wiosny, jeden "gładki" gej nie czyni gejów zniewieściałymi.

Może Ciebie nie irytowało. Mnie tak, szczególnie w połączeniu z tą melodramatycznością w przytoczonym cytacie. I jest to kolejny przykład stereotypu, inne postaci tak się nie wypowiadają. Jaksa nie rozmyśla "Synku, syneczku kochany! Rycerzyku mój, trzymaj się tam, tatuś już po Ciebie jedzie".

Szkoda, że nie wyjaśniłeś czy skoro do swoich kolejnych pań mawiam zdrobniale, to jestem gejem czy homofobem... Ba, wiesz, że niektóre z nich też do mnie mówiły zdrobniale? Gejki, jak nic :D

Znów, gej oczywiście się boi. Wszyscy inny stoją sobie spokojnie, jeden na luziku łapie potwora za pysk i trzyma. A tchórzliwość to nieprzełamywanie strachu i Dalian nie przałamał strachu przed śmiercią, sprzedając "ukochanego".

Inni stoją spokojnie, bo inni są zagrożeniem, a nie zagrożonymi. Pacz pan, a w Auschwitz Niemcy się nie bali - antysemityzm jak nic.

Nie upomniałem się o niczyją godność. Wytykam tylko stosowanie przez Komudę stereotypów. A Ty się uciekasz do tanich sztuczek, próbując zdyskredytować oponenta przez przypisywanie mu sympatii do pedofilów. Niepotrzebnie, nie dam się sprowokować.

To po co przytaczasz fragment ukazujący w złym świetle pedofili i ma to niby dowodzić "zła" Komudy?

Wiemy, że do Taurydyki trafiają uprowadzone dzieci z innych krajów. Relacja tego garbusa jak dla mnie sugeruje, że jest on jednym z uprowadzonych dzieci, które przypadło w udziale mężczyźnie, którego nazywa ojcem.

Tak, tak - kolejna karkołomna interpretacja mająca zerowy związek z tekstem.

Pokazuje to, że Taurydka rzeczywiście jest taką krainą plugawości, jak malują ją w Lendii.

Oczywiście, że jest plugawa, ale nie w taki sposób, jak ty nam ukazujesz. Jest plugawa, podobnie jak plugawa jest Lendia, jak plugawi są Skandingowie (odpowiednicy wikingów) i Hungarowie (odpowiednicy Węgrów). Bo tam wszystko jest plugawe - taki urok grimdark fantasy i taki urok konwencji pastiszu obranej przez autora.

Gdzie? Podając numer strony? Bo reszta to cytat z opowiadania, w którym narrator mówi, że cała nacja (Taurydowie) jest taka sama, jak ich kapłani.

No, u nas niektórzy mówią tak o Holandii - pedały, pedofile, muslimy i przymusowa eutanazja. I ich poglądy mamy tam właśnie wykpione.

Niech Ci będzie, choć tekst sugeruje raczej, że w wypadku dostarczenia dzieci władza rzeczywiście rezygnowała z informacji, choć przecież mogliby żądać jednego i drugiego w zamian za glejt. To najmniej istotna kwestia.

A nie wiadomo co by ta zdradziecka władza zrobiła, gdyby dzieci były dostarczone.

Znów ten chwyt retoryczny i próba zdyskredytowania mnie w oderwaniu od omawianego tematu. Niezależnie od oceny moralnej czynu, jeśli ktoś skazuje na śmierć rzekomo ukochaną osobę, to nie jestem w stanie wierzyć w prawdziwość tej miłości.

Cóż, poczytaj relacje z gett.

Nie wiem, czy się rozmnażają. Na pewno uprowadzają dzieci i przyjmują imigrantów z innych krajów - o tym jest w tekście.

Nie wiem - i to jest clou.

A wg Ciebie odwrotnie. W takiej sytuacji nie da się dojść do porozumienia. Jedynie każdy z nas ma szansę zwrócić na coś uwagę innym użytkownikom i być może przekonać ich do innego spojrzenia, po wywarzeniu ilości i wagi argumentów obu stron.

Ja - po wywaŻeniu - zwracam uwagę na całość, dlatego napisałem u siebie: bohaterowie opowiadań to raczej różne odcienie szarości – bieli i czerni brak. I taka też jest natura grimdark fantasy.

W połączeniu z odpowiednim zestawieniem cech - że fantasy tutaj to tylko przykrywka?

Ale przecież autor nie kryje, że w formie fantasy przerysował naszą rzeczywistość.

A nie wskazałem, że nie-chrześcijańską? Dekalog (Prawa Ojca) wspólny jest całemu chrześcijaństwu. W tekście powiedziane jest, że w Taurydyce nie znają Praw Ojca.

Krzyżacy Świętopełka gdańskiego (XIII w.) i Jagiełłę (XIV/XV w.) zwali fałszywymi chrześcijanami, a francuski Filip Piękny zarzucał templariuszom, że czczą fałszywego bożka Bafometa To jest typowe średniowieczne rzucanie kalumnii na wroga. Pamiętaj, że Komuda jest historykiem i może czerpać z tradycji, o których Ty pojęcia nie masz.


Teraz zwrócę uwagę na jeszcze jedną rzecz. W kolejnym numerze Nowej Fantastyki mamy na okładce Klausa z Umbrella Academy w kobiecych ciuchach. Czy to aby nie transfobia? Wszak Klaus to niedojrzały narkoman, alkoholik, złodziejaszek, nie radzący sobie psychicznie sam ze sobą... Powielanie transfobicznych stereotypów.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2654
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: lordofthedreams » sob 08.08.2020 14:30

Beatrycze pisze:I o to tyle krzyku? Po tym wszystkim spodziewałam się czegoś znacznie mocniejszego.

Pewnie o kroplę przelewającą czarę goryczy. I niewielka podłość może skutkować wielką krzywdą.

Beatrycze pisze:Sądzę, że gdyby opowiadanie ukazało się jakieś kilkanaście lat temu nikt by na nie raczej szczególnej uwagi nie zwrócił.

Tylko czy wtedy świadomość społeczna w kwestii LGBTQ+ nie była dużo niższa a te osoby na tyle zahukane, że dużo mniejszy odsetek np. gejów decydował się na "coming-out"? Ja bym sobie życzył żebyśmy z czasem zyskiwali na empatii i ta reakcja wg mnie świadczy o niezgodzie na tak anty-empatyczne opowiadanie.

Beatrycze pisze:Gdybym ja je przeczytała nieuprzedzona, to też bym pewnie jakiejś szczególnej uwagi nie zwróciła. Ileż to było tekstów fantasy o tym, jak to ratowano kogoś przed mrocznymi kapłanami, chociaż ci zazwyczaj planowali składanie porwanych w ofierze.

Na tym właśnie polega różnica. Tu te ktosie ze zwykłego opowiadania fantasy zostały w specyficzny sposób przypisane do rzeczywistych grup społecznych.

Beatrycze pisze:Mgliście bo mgliście, ale pamiętam tekst sprzed laty z Science Fiction, chyba Eugeniusza Dębskiego, satyryczny, dość mocno się dostawało polskim konserwatystom zdaje się, choć chyba nie tylko im, chyba to ogólnie było na naszą rzeczywistość (przyznam, że jedyne, co zapamiętałam to odprawiany z wielką pompą pogrzeb prześcieradła, które ktoś plemnikami zachlapał). Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek jakoś się wzburzał.

Myślę, że i ten tekst zostałby inaczej odebrany, gdyby obu stronom obrywało się po równo. Do pewnego momentu "Dalian..." wydaje się całkiem obiektywny, później pojawia się gwałtownie eskalująca dysproporcja.

Beatrycze pisze:Tak, w tekście pojawiają się stereotypy. W wielu innych tekstach pojawiają się stereotypy na temat płci, grup etnicznych, profesji itd. Zwykle nie budzi to aż takich kontrowersji. Jestem naukowcem a zgodnie z dyplomem - biotechnologiem. Naukowcy byli w popkulturze przedstawiani skrajnie stereotypowo tysiące razy, a biotechnolodzy tym bardziej. Kiedyś naukowiec to był zawód szanowany. Dziś nie. Takie przedstawienia mnie nie cieszą, ale czy ktoś słyszał o naukowcach wystosowujących listy otwarte, że chcieliby, aby częściej przedstawiano ich w korzystnym świetle?

Też jestem naukowcem. I jestem heteroseksualny. Nigdy nie zostałem personalnie zaatakowany za swoją profesję. Natomiast byłem atakowany za bycie gejem, czego oznaką miało być założenie spodni w kolorze zielonym, czy czerwonym...
Mam wrażenie, że w mediach jednak naukowcy często utyskują na traktowanie ich z pogardą.

Beatrycze pisze:Co to, już nie można obsadzić w roli innej?

Słyszałem, że można i żeby na dowód szukać we wcześniejszych numerach NF tekstu Caitlín R. Kiernan o lesbijkach-morderczyniach. Sęk w tym, żeby tworząc taką postać jako negatywną, nie uciekać się do stereotypów.

Beatrycze pisze:Co do samego Daliana - moim zdaniem, nie jest on ani szczególnie odważny, ani szczególnie tchórzliwy. Został w całą rzecz wplątany. Nie wzbudził sympatii mojej, ale to nie z uwagi na jego orientację.

Otóż główna cecha tego bohatera (niezwiązana w żaden sposób z preferencjami) to bezbrzeżna pogarda dla wszystkich, którzy nie myślą tak jak on i chęć nachalnego "nawracania" na własne poglądy.

No właśnie. Moim zdaniem wcale nie chodzi o to żeby Dalian był niesympatyczny dlatego że jest gejem. To przyniosłoby efekt tylko wobec osób, które są homofobami. Znacznie skuteczniejszą taktyką jest zrobić postaci homoseksualne, które są niesympatyczne z innych powodów. Dlatego właśnie uważam to opowiadanie za podłe, że osoby homoseksualne są przedstawione tak by budziły antypatię, a heteroseksualni wojowie budzą sympatię jako troskliwi rodzice i opiekunowie, nawet mimo nieokrzesania i brutalności.

Beatrycze pisze:Fakt, że czas publikacji trafił w okres, gdy te kwestie są szczególnie drażliwe. Ale może i sporo ludzi normalnie nie mających nic przeciwko temu, żeby sobie ludzie żyli, jak chcą, czuje się już zirytowanych wpychaniem wszędzie tęczy i lansowaniem skrajnej politycznej poprawności, prowadzącej do absurdów

Problem w tym, że wciąż nie mogą sobie spokojnie żyć jak chcą. Dlatego protestują. Fakt, często w końcu w tych protestach wpędzają się w pewną pułapkę tak, że w końcu sobie szkodzą, dając do ręki broń swoim wrogom. Wiadomo przecież, jaki efekt wywoła dołączanie tęczy do symboli religijnych, więc po co tak prowokować? W tym wypadku "nieważne jak mówią, aby mówili" nie przyniesie pozytywnych efektów.

Beatrycze pisze:Co tam jeszcze. Aha - Lędziccy bohaterowie nie są przedstawiani, jako kryształowo wspaniali, ale widać, że sympatia narratora jest po ich stronie - i pod koniec jawią się jako może i gruboskórni i nieokrzesani, ale o dobrym sercu. Gdyby po przeciwnej stronie barykady nie stali akurat geje, to nikt by się nad tym nie zastanawiał.

I to jest samo sedno - że to są geje i to z bagażem stereotypu. Ba, myślę że mogliby to być nawet po prostu nie tylko geje (przynajmniej dla mnie). Można by też np. na koniec wsadzić Daliana nie w łapy urzędników Taurydyki, ale podziemnej organizacji gejów dążącej do położenia kresu wykorzystywaniu dzieci do celów pedofilskich. Jak dla mnie, niestety, tekst nie daje punktów zaczepienia do bronienia go na podłożu "to nie wszyscy geje są niedobrzy, tylko Ci konkretni".

kolega Beatrycze pisze:Fantastyka to dla mnie zawsze była odskocznią od podłej realności. (…) Dlatego zadymę w kwestii opowiadania odebrałem jako najazd na moje ziemie rodzinne... Jasne, polityka w fantastyce była zawsze, i dobrze, ale niech będzie w treści opowiadań a nie jako narzędzie uciszania autorów. Oprotestowanie opowiadania (…) obawiam się, że jest ogólnie bezcelowe. Przeciwników LGBT nie ruszy, może podenerwuje, ale nie zmieni ich podejścia, a może nawet umocni złe nastawienie. A wspierającym to już tylko podniesie ciśnienie.

Zastanawiam się na najlepszym podejściem do tego typu tekstów (z obu stron barykady). Niepublikowanie grozi złym wyznaczaniem granic i przesuwaniem ich ku ekstremom. Rzeczy typu noty odredakcyjnej na tematy światopoglądowe też spotykają się z krytyką. Publikowanie tak po prostu może wprost w kogoś uderzyć i wyrządzić rzeczywistą krzywdę. Czy jest jakieś naprawdę dobre wyjście?

kolega Beatrycze pisze:Spodziewam się, że z numerem LGBT będzie słabo, bo zazwyczaj jak jest coś pod temat, to jest na siłę, nie z natchnienia a z potrzeby. Przykład: cykle antologii "tematycznych". Antologia fantastyki o katach. Antologia fantastyki o kotach. Antologia fantastyki o II wojnie światowej. Antologia fantastyki o kobietach-łotrzykach. Wyszły tak samo: każda ma około 15 opowiadań, z tego jakieś 4 znośne, wśród nich jedno dobre.

Przy tekstach pisanych na zamówienie, na temat i na termin, rzeczywiście trudno oczekiwać dobrej antologii. Ale jest druga droga (mam nadzieję, że to ją obierze NF) - wyboru dobrych, już istniejących tekstów.
"Leave your mind hard open..."
lordofthedreams
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 484
Rejestracja: pn 18.03.2013 17:28
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: lordofthedreams » sob 08.08.2020 16:21

Ten stereotyp istnieje wyłącznie w twojej głowie z góry ukierunkowanej na wykrycie homofobii.

W każdej dyskusji na temat prawa do adopcji dzieci przez pary homoseksualne, w której uczestniczyłem, jeśli dyskusja przebrnęła przez etap "dzieci wychowane przez parę homoseksualną same będą homoseksualistami" pojawiał się argument o pedofilii. To, że Ty się z takim stereotypem nie spotkałeś, nie znaczy, że on nie istnieje.

To nie pomijaj, tylko interpretuj tak, jak to jest w tekście - homofob wyśmiewa geja mówiąc piskliwie.

Zacząłem od tego, że napisałem, że pojawia się stereotyp piskliwego głosu u gejów, więc nie pomijam. Homofob wyśmiewa geja mówiąc piskliwie. Jest to ukazane jako stereotyp w świecie przedstawionym. Ergo, stereotyp pojawia się w tekście.

Bo jedna jaskółka nie czyni wiosny, jeden "gładki" gej nie czyni gejów zniewieściałymi.

Własną interpretacją odrzuciłeś drugą jaskółkę.
Dla mnie ten przykład stanowi wskazówkę, że Twoja interpretacja co do gładkości Daliana tylko z punktu widzenia garbusa jest błędna.

Szkoda, że nie wyjaśniłeś czy skoro do swoich kolejnych pań mawiam zdrobniale, to jestem gejem czy homofobem... Ba, wiesz, że niektóre z nich też do mnie mówiły zdrobniale? Gejki, jak nic :D

Oby nie z taką melodramatycznością, jak Dalian w przytoczonym fragmencie. Nie znam Cię, nie wiem kim jesteś, a nawet gdybym znał - nie rościłbym sobie żadnego prawa, do wyjaśniania komukolwiek, kim jesteś.

Inni stoją spokojnie, bo inni są zagrożeniem, a nie zagrożonymi.

Najpierw zagrożeniem był potwór. Dalian się go boi jeszcze przed pojawieniem się wojów. Wojowie się go nie boją.

To po co przytaczasz fragment ukazujący w złym świetle pedofili i ma to niby dowodzić "zła" Komudy?

Przytaczam jeszcze jeden fragment dot. stereotypu piskliwego głosu i tchórzliwości zastosowanego do "strony homoseksualistów". Ty negujesz istnienie tego powiązania ok. Może ktoś inny, tak jak ja, je widzi - wtedy stanowi to dodatkowy przykład.

Tak, tak - kolejna karkołomna interpretacja mająca zerowy związek z tekstem.

Imponuje mi Twoja niezachwiana pewność nieomylności własnych interpretacji.

Gdzie? Podając numer strony? Bo reszta to cytat z opowiadania, w którym narrator mówi, że cała nacja (Taurydowie) jest taka sama, jak ich kapłani.

No, u nas niektórzy mówią tak o Holandii - pedały, pedofile, muslimy i przymusowa eutanazja. I ich poglądy mamy tam właśnie wykpione.

Cytat był z narracji, nie dialogu. Ja dostrzegam w tekście liczne wskazówki w sposób spójny potwierdzające (wymieniane przeze mnie wcześniej), że to, co mówią o Taurydyce mieszkańcy Lendii, należy traktować jako fakty.

A nie wiadomo co by ta zdradziecka władza zrobiła, gdyby dzieci były dostarczone.

:roll:

Cóż, poczytaj relacje z gett.

W jakiś sposób udowodnią mi, że skazanie ukochanego na śmierć dla ratowania własnej skóry nie stoi w sprzeczności z prawdziwą miłością? Tym bardziej, że zgodnie z moim systemem wartości prawdziwa miłość jest zdefiniowana jako taka, kiedy jesteś naprawdę gotów oddać życie za ukochaną osobę?

Nie wiem - i to jest clou.

Tak samo Ty nie wiesz. Chyba, że czytałeś jakiś inny tekst ze świata Jaksy, gdzie może jest to opisane. Ale raczej nie skoro nie przytaczasz tego jako argument.
Więc, biorąc tylko to pod uwagę, obie ścieżki interpretacji są równie prawdopodobne.

Ja - po wywaŻeniu - zwracam uwagę na całość, dlatego napisałem u siebie: bohaterowie opowiadań to raczej różne odcienie szarości – bieli i czerni brak. I taka też jest natura grimdark fantasy.

Cóż, ja tu właśnie widzę bardzo dużo czerni i bieli przypisanej wedle klucza orientacji seksualnej i ziejącą pustkę w jakichś 91% szarości pomiędzy. Przy złożoności postaci z "Trylogii Pierwszego Prawa" Abercrombiego - to chyba przykład grimdark? - to w "Dalian..." postaci odbieram jako skrajnie jednowymiarowe.
Pewnie znowu powiesz, że źle interpretuję, ale to uwypuklenie popełnionego przeze mnie błędu (o, łał, ktoś popełnił błąd ortograficzny :roll: ) to kolejna próba zdyskredytowania mnie.

Krzyżacy Świętopełka gdańskiego (XIII w.) i Jagiełłę (XIV/XV w.) zwali fałszywymi chrześcijanami, a francuski Filip Piękny zarzucał templariuszom, że czczą fałszywego bożka Bafometa To jest typowe średniowieczne rzucanie kalumnii na wroga. Pamiętaj, że Komuda jest historykiem i może czerpać z tradycji, o których Ty pojęcia nie masz.

Dostrzegam różnicę między nieznajomością a nieprzestrzeganiem jakiegoś prawa. Cytat o nieznajomości Praw Ojca w Taurydyce był od narratora. Gdybyś chciał argumentować narratorem niewiarygodnym, to przydałyby się fragmenty jednoznacznie to potwierdzające. Tak, tak, oczywiście nigdy nie słyszałem o działaniach krzyżaków i upadku templariuszy :roll: To taka wiedza ściśle ograniczona do grona historyków...
Jeśli ktoś zna jakieś przypadki odłamów chrześcijaństwa, w których kapłani nosili jako grupa zwierzęce skóry i maski, to szczerze proszę o jakieś namiary, gdzie szukać bardziej szczegółowych informacji. Temat byłby dla mnie fascynujący.

Teraz zwrócę uwagę na jeszcze jedną rzecz. W kolejnym numerze Nowej Fantastyki mamy na okładce Klausa z Umbrella Academy w kobiecych ciuchach. Czy to aby nie transfobia? Wszak Klaus to niedojrzały narkoman, alkoholik, złodziejaszek, nie radzący sobie psychicznie sam ze sobą... Powielanie transfobicznych stereotypów.

Nie wiem, czy pytasz mnie, ogólnie, czy retorycznie. Nie wiem nawet czy mam osoby transseksualne wśród znajomych, więc z ich świadectw nie miałem okazji poznać transfobicznych stereotypów. Kolesie, przed którymi się chowałem/uciekałem za dzieciaka chyba nie byli świadomi zagadnienia, bo akurat w tym temacie (w przeciwieństwie do homoseksualizmu) także i oni nie zapoznali mnie ze stereotypami podczas jednego ze swoich praktycznych szkoleń.
W tym temacie zauważyć mogę jedynie, że Klaus psychicznie dosłownie nie jest sam ze sobą.

To mój ostatni post w tej dyskusji. W większości wątków okopaliśmy się na własnych pozycjach i fundamentalne różnice w spojrzeniu na rzeczywistość i podejściu do świata nie pozwolą nam się z nich ruszyć. W części pozostałych próbom argumentacji w moim odczuciu poświęcasz już co najwyżej tyle samo energii, co próbom dyskredytowania mnie. A ja już nie mam siły brnąć przez te ataki, żeby dokopać się do tych wątków sporu, gdzie nadal argumentujesz w odniesieniu do tekstu. Dziękuję Ci za poświęcony czas i zwrócenie uwagi na fragmenty, w których rzeczywiście mogłem dokonać nadinterpretacji. Pomimo tego, nadal uważam, że w tekście wciąż jest bardzo dużo dowodów na złe intencje autora.
"Leave your mind hard open..."
lordofthedreams
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 484
Rejestracja: pn 18.03.2013 17:28
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: historyk » sob 08.08.2020 19:52

lordofthedreams pisze:W każdej dyskusji na temat prawa do adopcji dzieci przez pary homoseksualne, w której uczestniczyłem, jeśli dyskusja przebrnęła przez etap "dzieci wychowane przez parę homoseksualną same będą homoseksualistami" pojawiał się argument o pedofilii. To, że Ty się z takim stereotypem nie spotkałeś, nie znaczy, że on nie istnieje.

Cóż, odpełznąłeś daleko od opowiadania, bo to akurat związku z nim nie ma.

Zacząłem od tego, że napisałem, że pojawia się stereotyp piskliwego głosu u gejów, więc nie pomijam. Homofob wyśmiewa geja mówiąc piskliwie. Jest to ukazane jako stereotyp w świecie przedstawionym. Ergo, stereotyp pojawia się w tekście.

I o kim to źle świadczy, o geju czy homofobie?

Własną interpretacją odrzuciłeś drugą jaskółkę.
Dla mnie ten przykład stanowi wskazówkę, że Twoja interpretacja co do gładkości Daliana tylko z punktu widzenia garbusa jest błędna.

Tłumaczę ci jeszcze raz - gładki nie oznacza ani delikatnego, ani zniewieściałego, a jedynie ładnego.

Najpierw zagrożeniem był potwór. Dalian się go boi jeszcze przed pojawieniem się wojów. Wojowie się go nie boją.

No, nie boją się, bo są uzbrojoną bandą i na dodatek mają Skandinga, który jest w stanie pokonać potwora gołymi rękoma. To jest właśnie dowód, jak nie uwzględniasz okoliczności, kiedy ci to do tezy jest potrzebne.

Cytat był z narracji, nie dialogu. Ja dostrzegam w tekście liczne wskazówki w sposób spójny potwierdzające (wymieniane przeze mnie wcześniej), że to, co mówią o Taurydyce mieszkańcy Lendii, należy traktować jako fakty.

Wiesz, narracja może być prowadzona z punktu widzenia autora - wszechwiedzącego narratora, a może być z punktu widzenia bohatera. W tym opowiadaniu mamy obie opcje. I np. w pewnym momencie mamy punkt widzenia Daliana na Taurydykę (np. s. 22).

W jakiś sposób udowodnią mi, że skazanie ukochanego na śmierć dla ratowania własnej skóry nie stoi w sprzeczności z prawdziwą miłością? Tym bardziej, że zgodnie z moim systemem wartości prawdziwa miłość jest zdefiniowana jako taka, kiedy jesteś naprawdę gotów oddać życie za ukochaną osobę?

Tego się dowiesz, jak się znajdziesz w takiej sytuacji. A poczytaj nie tylko o gettach, ale tez np. o Hołodomorze na Ukrainie.

Tak samo Ty nie wiesz. Chyba, że czytałeś jakiś inny tekst ze świata Jaksy, gdzie może jest to opisane. Ale raczej nie skoro nie przytaczasz tego jako argument.

Po prostu nie czytałem Jaksy - jeszcze, bo teraz kupię.

Cóż, ja tu właśnie widzę bardzo dużo czerni i bieli przypisanej wedle klucza orientacji seksualnej i ziejącą pustkę w jakichś 91% szarości pomiędzy. Przy złożoności postaci z "Trylogii Pierwszego Prawa" Abercrombiego - to chyba przykład grimdark? - to w "Dalian..." postaci odbieram jako skrajnie jednowymiarowe.

Abercrombie to nie jest grimdark, grimdark to np. wymieniony przez Beatrycze, Michael R. Fletcher. Tu masz coś o jego powieści z cytatami:
http://seczytam.blogspot.com/2020/03/mi ... ienia.html
Dodam, Abercrombie to nie grimdark wg mojego rozumienia tego terminu, bo angielska Wiki wrzuca do grimdarku nie tylko Abercrombiego, ale też Martina Grę o tron czy Cooka Czarną kompanię. Moim zdaniem, te dzieła mają pewne elementy grimdarku, ale jest ich zbyt mało, żeby wrzucić je do tego podgatunku. Dla mnie takim wzorcowym grimdarkiem jest właśnie Fletcher i cykl Jaksa Komudy. A w klasyce najbliższy grimdarkowi będzie pewnie Zola (Germinal) czy nasz Morton (Mój drugi ożenek) - to styl naturalistyczny, a dla mnie grimdark to jeszcze przerysowany naturalizm.

Jeśli ktoś zna jakieś przypadki odłamów chrześcijaństwa, w których kapłani nosili jako grupa zwierzęce skóry i maski, to szczerze proszę o jakieś namiary, gdzie szukać bardziej szczegółowych informacji. Temat byłby dla mnie fascynujący.

Hmmm... A zdawało mi się, że już pojąłeś, że to fantasy i nie będzie chrześcijaństwa przeniesionego 1:1. Przeczytaj np. Pamięć, Smutek, Cierń Williamsa i zobacz jak tam jest przeniesione chrześcijaństwo.

W tym temacie zauważyć mogę jedynie, że Klaus psychicznie dosłownie nie jest sam ze sobą.

Wymyślasz jakieś dziwne usprawiedliwienia dla transfobii :P
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2654
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Hugo 2020 przyznane

Postautor: Beatrycze » sob 08.08.2020 20:34

Ja przyznam się, spotkałam się parokrotnie z zaliczaniem Abercrombiego do grimdarku - w sensie, że nie skrajny naturalizm, a raczej eksplorowanie "mroczniejszego" i bardziej "przyszarzonego" oblicza świata i ludzi.

Zajrzałam też kiedyś na blog Marka Lawerence'a i on tam miał wpis z listą z czymś w rodzaju punktowanej skali "grimdarkowatości" i Fletcher znalazł się na samym szczycie. Sądzę, że Lawrence ma o wiele lepszy obraz anglosaskiej fantasy niż my i jeśli wskazał Fletchera jako skrajność, to znaczy, że raczej niewielu posuwa się aż tak daleko.

Tak po prawdzie, to ci taurydzcy kapłani to mi się ani z chrześcijanami, ani z szamanami, a raczej jakimiś sado-maso-furry :/

Tak sobie jeszcze pomyślałam - jeśli to miała być prowokacja, to przez to zamieszanie się udała, ponieważ ci, którzy poczuli się dotknięci zaczęli używać retoryki będącej przedłużeniem retoryki Daliana, co sprawiło, że potwierdzili negatywną opinię o sobie.

Poza tym ludzie o stanowiskach dalekich od skrajnych poczuli potrzebę wyrażenia opinii - bo naciski, bo cenzura, bo zamieszanie, bo ja też trochę to odbieram tak jak mój kolega ładnie ujął jako "najazd na moje ziemie" i nagle okazuje się, że musimy opowiedzieć się po którejś stronie.

A że niejednemu czytelnikowi fantasy, nie czującemu jakiejś szczególnej więzi z Dalianem, to opowiadanie nie wyda się bardzo szokujące (bo nie takie rzeczy w fantasy bywały)...

Słaba ta wojna polsko-polska pod flagą tęczową, która dzięki propagandzie i kontr-akcjom urosła do jakichś absurdalnych rozmiarów. A zapewne oberwą ludzie, którzy nijakiej winy nie ponoszą.

Naprawdę są poważniejsze problemy, o których zresztą tu rozmawialiśmy i to było i ciekawe, i dyskusja była na poziomie.

A - tak może żeby wrócić, fakt nie wypowiedziałam się wtedy ostanie literatury, bo nie mam rozeznania, co na rynku zagranicznym wychodzi, w opowiadaniach zwłaszcza a i w SF. Powiedziałabym, że jeśli chodzi o literaturę rozrywkową, to w ostatnich dekadach mam wrażenie, że powieści "szły" modami wywołanymi przez komercyjny sukces jakiejś książki. "Zmierzch" pociągnął za sobą wysyp paranormali i fantasy romance. Była moda na młodzieżowe dystopie, fantasy łotrzykowską, grimdark właśnie, fantasy z rozbudowanymi systemami magicznymi. Tyle że w większości książki naśladowców już jakiegoś szalonego poziomu sobą nie reprezentują.
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: Janusz S. » sob 08.08.2020 21:47

Beatrycze pisze:Tak sobie jeszcze pomyślałam - jeśli to miała być prowokacja, to przez to zamieszanie się udała, ponieważ ci, którzy poczuli się dotknięci zaczęli używać retoryki będącej przedłużeniem retoryki Daliana, co sprawiło, że potwierdzili negatywną opinię o sobie.

Tak, tak, ci co się bronią przed agresją potwierdzają negatywne opinie o nich samych. Jakby pokornie skłaniali głowy i cieszyli się, że ktos ich opluwa to byliby znakomici. Dawno nie czytałem nic głupszego.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5927
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: historyk » sob 08.08.2020 22:13

Janusz S. pisze:Tak, tak, ci co się bronią przed agresją potwierdzają negatywne opinie o nich samych. Jakby pokornie skłaniali głowy i cieszyli się, że ktos ich opluwa to byliby znakomici. Dawno nie czytałem nic głupszego.

Cóż, obszerne uzasadnienia jednej ze stron dyskusji (pisane z zachowaniem zasad dobrego wychowania :D) wzruszają mnie do łez (wyjątkiem jest lordofthedreams, który się postarał). Wiesz, na razie to bardzo dyskusyjne jest czy ta agresja w ogóle miała miejsce. Bo jeśli nie... Hmmm, czy homofobiczne jest przypisanie stronie "obrażonej" rozhisteryzowania, nadmiernego wyczulenia i skłonności do obrażania się/strzelania focha bez powodu? Jakoś mam wrażenie, że "obrażeni" postanowili potwierdzić pewne stereotypy.

Beatrycze
ja też trochę to odbieram tak jak mój kolega ładnie ujął jako "najazd na moje ziemie"

Nie wiem czy o to Ci chodzi, ale ja mam odczucie, że ktoś chce za mnie decydować co mogę czytać. A od wczoraj mamy kolejny popis tegoż środowiska - zadymy w obronie bandyty. Bandyta jest broniony, bo podaje się za LGBT, czyli LGBT już nie tylko mają mieć status literackich świętych krów - mają być też wyłączeni spod kodeksu karnego. Im bardziej będą narastać ich nastroje rewolucyjne, tym bardziej będzie narastał sprzeciw.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2654
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Hugo 2020 przyznane

Postautor: Beatrycze » sob 08.08.2020 23:09

@JS

No przecież na tym zasadza się cała idea prowokacji.
Żgnąć kogoś tak, żeby czuł, że musi zareagować (np. żeby nie wyjść na słabego, albo żeby nie stworzyć precedensu), ale przy tym tak, żeby pod wpływem emocji zareagował w sposób, który to jego zdyskredytuje, ośmieszy, wyjdzie mu na niekorzyść, zwróci innych przeciwko niemu itp.
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: Janusz S. » ndz 09.08.2020 0:54

Wyobraź sobie, że wiem czym jest prowokacja, a pisałem o wyłącznie o Twoim stwierdzeniu, jakoby dowolna obrona przed chamskim atakiem świadczyła źle o zaatakowanych.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5927
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: asymon » ndz 09.08.2020 8:15

Zaraz, ale według ciebie @historyku prowokacją było zniszczenie samochodu z homofobicznymi hasłami? A sam samochód już prowokacją nie jest?

Odwracasz kota ogonem.
The square root of three equals two for large values of three.
- found in a bathroom in the Cornell Physics department -
Awatar użytkownika
asymon
Lord
Lord
 
Posty: 1964
Rejestracja: ndz 10.05.2015 8:38

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: historyk » ndz 09.08.2020 10:26

Drogi asymonie
1. Jeśli twoim zdaniem dyskurs prawno-polityczny powinien być toczony w formie bandyckich napadów, to gratuluję podejścia. Mam nadzieję, że będziesz konsewentnie popierał także analogiczny dyskurs kiboli z LGBT-owcami. Bo jak wiesz, dla kiboli prowokacją są tęczowe i czerwone płachty lewicowego towarzystwa.

2. Byłbym zobowiązany, jakbyś nie szerzył fakenewsów - tak zniszczyli mu auto, ale też pobili, chcieli ukraść telefon, a bandyta znany jako Margot miał nóż. Po czym ów bandyta zapowiedział na facebooku kolejne takie ataki z paleniem aut włącznie. Miejsce tego bandziora jest za kratkami, a popierać go mogą wyłącznie intelektualni dewianci.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2654
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Hugo 2020 przyznane

Postautor: Beatrycze » ndz 09.08.2020 12:10

@ a gdzie ja napisałam, że dowolna?
Bardzo nieładnie czytać bez zrozumienia czyjeś słowa a potem go obrażać na podstawie własnej interpretacji.

Ktoś mógł napisać stonowany list do redakcji i wyłuszczyć w nim swoje stanowisko, że np. w obecnym "klimacie politycznym" tego typu teksty mogą przynieść szkodę itp., że podejrzewa złe intencje autora itp.

Natomiast rozpętywanie medialnej burzy pt. "jaka to Polska homofobiczna i że czasopisma literackie publikują szkalujące teksty itp. itd." jest dokładnie w ten deseń, jak myśli główny bohater opowiadania o swoich rodakach. Zwłaszcza, zwracanie się z tym do zagranicznych pisarzy, doskonale odzwierciedla wiarę Daliana w cudowną Taurydykę.

Z rozmowy z innym kolegą: "ja to nie miałem nic przeciwko gejom i lesbijkom. Ale teraz to już..."
Osoba ta nie popiera rządzącej partii, nie ogląda telewizji publicznej, nie jest wierząca, więc słowa niektórych księży i niesławną wypowiedź arcybiskupa też ma w nosie. Jeśli zaczyna dochodzić do takich wniosków to jest to zasługa aktywistów LGBT. I powiem, że nie jest to pierwsza osoba, która w ten sposób myśli. We mnie też narasta uczucie rozdrażnienia.

Nie popieram Ordo Iuris ale na tym filmiku opublikowanym na sieci gromadka ludzi się na jednego rzuciła. Dochodzi do tego, że popieranie ludzi odmiennej orientacji nagle staje się równe z popieraniem takich działań. No więc nie.
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: Janusz S. » ndz 09.08.2020 13:39

Beatrycze pisze:@ a gdzie ja napisałam, że dowolna?

Czepiasz się jednego słowa, ignorując znaczenie całości
Beatrycze pisze:Bardzo nieładnie czytać bez zrozumienia czyjeś słowa a potem go obrażać na podstawie własnej interpretacji.

Publikując swoje opinie trzeba się liczyć z tym, że ktoś je zinterpretuje. Tak jak Ty interpretujesz moje na swoją korzyść. W żadnej swojej wypowiedzi nie próbowałem Cię obrażać. Pisałem jedynie o Twojej opinii.
Beatrycze pisze:Ktoś mógł napisać stonowany list do redakcji i wyłuszczyć w nim swoje stanowisko, że np. w obecnym "klimacie politycznym" tego typu teksty mogą przynieść szkodę itp., że podejrzewa złe intencje autora itp.

Przez wiele dziesiątków lat używano stonowanych metod. Może wreszcie najwyższy czas przestać być miłym i kulturalnym gdy ktoś pluje Ci w twarz?
Beatrycze pisze:Natomiast rozpętywanie medialnej burzy pt. "jaka to Polska homofobiczna i że czasopisma literackie publikują szkalujące teksty itp. itd." jest dokładnie w ten deseń, jak myśli główny bohater opowiadania o swoich rodakach. Zwłaszcza, zwracanie się z tym do zagranicznych pisarzy, doskonale odzwierciedla wiarę Daliana w cudowną Taurydykę.

Masz pełne prawo tak głosić takie opinie. Tak jak i ja mam prawo napisać, że się z nimi nie zgadzam.
Beatrycze pisze:Z rozmowy z innym kolegą: "ja to nie miałem nic przeciwko gejom i lesbijkom. Ale teraz to już..." Osoba ta nie popiera rządzącej partii, nie ogląda telewizji publicznej, nie jest wierząca, więc słowa niektórych księży i niesławną wypowiedź arcybiskupa też ma w nosie. Jeśli zaczyna dochodzić do takich wniosków to jest to zasługa aktywistów LGBT. I powiem, że nie jest to pierwsza osoba, która w ten sposób myśli. We mnie też narasta uczucie rozdrażnienia.

Kolejny bezsensowny argument. Przyłączasz się do tych, którzy głoszą że geje sa fajni dopóki nie wychylą się z getta, w którym ludzi głoszący takie opinie chcieliby ich zamknąć. tam niech robią sobie co chcą, ale publicznie niech się nie pokazują. To tylko inna forma dyskryminacji.
Beatrycze pisze:Nie popieram Ordo Iuris ale na tym filmiku opublikowanym na sieci gromadka ludzi się na jednego rzuciła. Dochodzi do tego, że popieranie ludzi odmiennej orientacji nagle staje się równe z popieraniem takich działań. No więc nie.
Widzisz najwyraźniej tylko te sceny które chcesz widzieć. To, że demonstrantów pałują i duszą jakoś Ci nie przeszkadza. To, ze bycie lesbijką czy gejem można na ulicy w każdej chwili oberwać też najwyraźniej do Ciebie nie dociera. Wyciągasz za to jakiś jednostkowy przykład. To zwykła hipokryzja. No więc nie, nie będę Cię do niczego więcej przekonywał.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5927
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Hugo 2020 przyznane

Postautor: Beatrycze » ndz 09.08.2020 14:17

Mam kolegę geja. Mieszka sobie ze swoim facetem. Ani tego specjalnie nie ukrywa, ani się nie obnosi wszędzie, po prostu, kto go lepiej pozna, ten się dowie.

Będąc u niego w gościach jakiś czas temu, gdzie pod względem orientacji towarzystwo było mieszane, jakoś nie miałam wrażenia, że oto widzę ludzi "z getta", zastraszonych i uciemiężonych. Ludzie jak wszyscy - mają rozmaite zawody, żyją jak inni. Rozmowy były o pracy, wakacjach, remoncie mieszkania itp. a nie o byciu uciemiężoną mniejszością. Jeden mężczyzna, gej, opowiadał, jak został wolontariuszem charytatywnej akcji katolickiej, rozdającej bezdomnym posiłki. To jest obraz, który mi odpowiada. Można żyć spokojnie obok siebie.

Zresztą, homoseksualizm dotyczy jednej kwestii, a światopogląd przecież jest najrozmaitszy. Tylko teraz to zmierza ku temu, że oni wszyscy zostaną wrzuceni do jednego worka.

Za to teraz tak, zaczynam się martwić o kolegę, żeby czasem ktoś się do niego nie przyczepił na ulicy albo co.
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: nosiwoda » ndz 09.08.2020 16:11

Janusz +9000. Ogólnie: jeśli ktoś mówi "nie jestem rasistą/homofobem/ultrasem, ALE", to właściwie można zignorować wszystko, co jest przed ALE.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4998
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Hugo 2020 przyznane

Postautor: Beatrycze » ndz 09.08.2020 16:27

Echhh, najwyraźniej nudzi mi się w tym upale, że zaglądam tu i dopisuję... Tak, nosiwodo, oczywiście, że jestem wszystkim tym i czym tam jeszcze, po nocy zbieram drewno na wielki stos. A tego kolegę to tak specjalnie wkradam się w jego zaufanie, żeby mu kiedyś pod dom przyprowadzić gromadkę ziomków z pałami.

A wracając do wcześniejszych wątków. Dosłownie parę dni temu przeglądając sobie komentarze pod teledyskiem Lany del Rey natrafiłam na ślad, że była jakaś afera na twitterze. No to pogooglałam z ciekawości - okazuje się, że zaczęło się od wpisu. Lana odniosła się do osób, które, jak się okazuje, zarzucają jej, uwaga, promowanie wykorzystywania kobiet. Napisała, że, cóż piosenkarki takie jak X,Y,Z lubią sobie śpiewać na tematy takie a takie, ale ona chce pozostać sobą i skoro podoba jej się pisanie o delikatnych kobietach pozostających w relacjach, które czasem przynoszą szczęście, a czasem okazują się toksyczne, to jej sprawa i tak będzie robić. Ten wpis, jak się okazuje, rozpętał gównoburzę, ponieważ tak się złożyło, że na te wymienione piosenkarki jedna jest biała a reszta czarna, więc Lanie zarzucono rasizm... Ktoś tam ponoć postulował, żeby ją zablokować.

I takiej właśnie paranoi nie chcę w kulturze na naszym rodzimym poletku i temu się sprzeciwiam.

Tak, to chyba (oby) tyle bo w zasadzie jak ktoś słusznie zauważył każdy tak naprawdę broni tu własnego zdania.
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: nosiwoda » ndz 09.08.2020 16:44

Co prawda odnosiłem się do przytaczanych słów "innego kolegi" (Twoje komentarze staram się ignorować od kilku lat, gdy przekonałem się, że nie tylko nie masz o różnych rzeczach wiedzy, ale i nie chcesz jej pozyskać), ale baw się dobrze. Dorzucam do listy ignorowanych.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4998
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: Janusz S. » ndz 09.08.2020 19:19

Beatrycze pisze:Mam kolegę geja. Mieszka sobie ze swoim facetem. Ani tego specjalnie nie ukrywa, ani się nie obnosi wszędzie, po prostu, kto go lepiej pozna, ten się dowie.

Droga Beatrycze, to że ani trochę nie zdajesz sobie sprawy z tego, że nawet Twoje słownictwo świadczy o Twoich uprzedzeniach, pokazuje jak głęboko są one zakorzenione. Cieszysz się, że znajomi geje "nie obnoszą się" z tym, że są gejami? Jakże łaskawa i tolerancyjna opinia! Skąd wzięłaś ten radosny termin? Czy do swoich hetero znajomych też go stosujesz przy ocenie ich zachowań, czy może jednak ich "obnoszenie się" z tym, że są hetero zupełnie Cię nie razi? Geje i inne mniejszości mają takie samo prawo być sobą publicznie jak Ty. I @nosiwoda ma chyba rację, szkoda czasu na tę dyskusję. Zwłaszcza jak Cie tak nudzi. W każdym razie ja już odpuszczam. Bye.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5927
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: asymon » ndz 09.08.2020 20:38

@historyk mam już swoje lata, nie jestem i prawdę mówiąc nigdy nie byłem zbyt wyrywny. Natomiast prawdę mówiąc nie wiem, jak bym się zachował, gdybym jadąc samochodem trafił na autko oklejone plakatami typu "brodaci gwałcą dzieci". Trochę zależałoby to od argumentów drugiej strony.

Powtórzę że to kierowcy tych autek są prowokatorami, a właściwie ich mocodawcy. Ale ze mają nad sobą parasol władzy i zastępy prawników za sobą, więc mogą tak sobie jeździć i prowokować. Jedno autko jest na stałe zaparkowane przed siedzibą PiS na Nowogrodzkiej, chodzi tam non stop patrol policji.

Swoją drogą, ciekawe że kierowca zebrał taki srogi łomot od osoby chudej i w okularach, do tego identyfikującej się jako dziewczyna.
The square root of three equals two for large values of three.
- found in a bathroom in the Cornell Physics department -
Awatar użytkownika
asymon
Lord
Lord
 
Posty: 1964
Rejestracja: ndz 10.05.2015 8:38

Re: Hugo 2020 przyznane

Postautor: historyk » pn 10.08.2020 15:53

nosiwoda pisze:Janusz +9000. Ogólnie: jeśli ktoś mówi "nie jestem rasistą/homofobem/ultrasem, ALE", to właściwie można zignorować wszystko, co jest przed ALE.

Rozumiem, ty nie masz żadnych ale - popierasz bezgranicznie i w każdych okolicznościach. Tylko wiesz, że oni pobili, okradli i zniszczyli mienie konkretnego człowieka?

Widzę, że kolega nosiwoda nie jest w stanie znieść, że ktoś ma inne - nielewackie poglądy. Symptomatyczne. Niedługo będzie mógł podyskutować tu zdaje się, że z dwoma, no może trzema userami...

Beatrycze pisze:I takiej właśnie paranoi nie chcę w kulturze na naszym rodzimym poletku i temu się sprzeciwiam.

Otóż to. Dzisiaj przeczytałem ciekawą wypowiedź Herberta Marcusa, ideologa nowej lewicy:
Tolerancja represywna to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem.

asymon pisze:@historyk mam już swoje lata, nie jestem i prawdę mówiąc nigdy nie byłem zbyt wyrywny. Natomiast prawdę mówiąc nie wiem, jak bym się zachował, gdybym jadąc samochodem trafił na autko oklejone plakatami typu "brodaci gwałcą dzieci". Trochę zależałoby to od argumentów drugiej strony.

Od załatwiania takich spraw jest sąd, a nie samosąd. Nota bene, jako że mam brodę, słysząc takie coś najwyżej bym się popukał po czole.

asymon pisze:Swoją drogą, ciekawe że kierowca zebrał taki srogi łomot od osoby chudej i w okularach, do tego identyfikującej się jako dziewczyna.

Popacz filmik, wyraźnie zobaczysz, że chłopak nie chciał tym chuderlakom robić krzywdy. Swoja drogą - szacun za opanowanie, bo ja bym ich połamał.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2654
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Poprzednia

Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości