U mnie duble się pojawiają głównie jeśli dowiem się, że istnieje lepsze tłumaczenie. Tak było w przypadku Diuny, kiedy zdębiałem, jak słabo przetłumaczona jest Diuna pięknie wydana przez wydawnictwo Rebis. Sięgnąłem więc po Aledrogo i nabyłem tłumaczenie Łozińskiego. Ale ostatecznie kolega przekonał mnie, że z moim poziomem angielskiego, to taką książkę powinienem po prostu czytać w oryginalne, a nie wybierać pomiędzy kiepskim tłumaczeniem Rebisu, a Wolanami. I tak nabyłem Diunę po raz trzeci, tym razem po angielsku
Ostatnio miałem też tak z Dostojewskim. Rynek zalały wydania wydawnictwa MG w jednolitej, przyjemnej szacie graficznej. Po czasie dowiedziałem się, że w większości są to tłumaczenia słabe, lub wręcz tnące i wypaczające powieść, a wydawnictwo po prostu skorzystało z najstarszych tłumaczeń dostępnych za darmo w domenie. I szybko okazało się, że większość kolekcji jest do wymiany
Pewnie będzie u mnie pojawiało się coraz więcej dubli w stylu polskie tłumaczenie i oryginał. Następny pewnie będzie ASOIAF, o ile te Wichry Zimy kiedyś zawieją.