Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
Shedao Shai pisze:Spośród wszystkich gałęzi gospodarki, wyobrażałem sobie, że akurat wydawnictwa książkowe oberwą mniej niż inni. Rozumiem problemy z zaopatrzeniem, terminami w drukarni itd., ale jakoś tak w głowie widziało mi się, że nie będzie aż odwoływania premier. A tu i MAG i Rebis wysyłają niepokojące sygnały. Czyli moje wyobrażenia mogę sobie wsadzić xD mam jednak nadzieję, że jakoś uda im się przeć do przodu; sprzedaż internetowa przecież dalej trwa i można książki kupować. Trzymam kciuki.
AM pisze:Spadek sprzedaży to jedno. O wiele poważniejsza jest możliwość, że w dowolnym momencie przestaną ci płacić. Nawet nie za bieżącą sprzedaż, tylko za rzeczy sprzed kilku miesięcy.
Shedao Shai pisze:AM pisze:Spadek sprzedaży to jedno. O wiele poważniejsza jest możliwość, że w dowolnym momencie przestaną ci płacić. Nawet nie za bieżącą sprzedaż, tylko za rzeczy sprzed kilku miesięcy.
To jak to obecnie wygląda u Was - są jakieś szanse na premiery w najbliższym czasie?
Bibi King pisze:@jezzo,
Przesadzasz z tym zachwytem nad Łozińskim. Nie rozumiem zupełnie, w którym miejscu ta litania miałaby "kompromitować" Marszała - zrobili to inaczej, ale bez przesady z tą jazdą po Marszale...
nosiwoda pisze:To nie jest kwestia gustu. To jest kwestia sentymentu Kiedy się czytało Diunę po raz pierwszy w tym tłumaczeniu, które było przez lata jedynym, to się z nim kojarzy Diunę w ogóle.
A poza tym tłumaczenie Marszała ma hmmm... smak. Właśnie te kule świętojańskie, lampy dryfowe, rusznice laserowe, haust-studnie, filtrfraki... Diunę po raz pierwszy poznałem we fragmencie, opublikowanym w Drodze do science fiction. I pamiętam to do dziś - właśnie ten retrofuturyzm Marszał oddaje moim zdaniem o wiele lepiej niż Łoziński. Są feudałowie, Imperator Padyszach, a jednocześnie lasery, jest kosmos, ale w nim Gildia, Arrakis, a na niej Fremeni. A nie jarzyce, Wolanie, destylozony czy hermetyki, laserobiny, stunelki - to nie brzmi tak dobrze, nie ma tego właśnie połączenia nowoczesności, futuryzmu, z tradycją, starodawnością.
jezzo pisze:Mnie najbardziej rozbawiła "Kula Świętojańska", w sumie dla polskiego czytelnika bardziej zrozumiałe niż jarzyca (??), ale że w dalekiej przyszłości będą używać na świecącą kulę przymiotnika związanego z dawnym pogańskim świętem to jednak zaskoczenie Nie prościej po prostu napisać "świecąca kula"? "Świeckula"?
Fidel-F2 pisze:nosiwoda, ale tu nie chodzi o stylistykę a o to, że technicznie tłumaczenie Marszała nie jest ani wierne ani dobre, co oczywiście nie znaczy, że każde zdanie jest zrypane
jezzo pisze:... Ale jeśli w najbardziej znanym fragmencie powieści tłumacz przekłada mind na duszę, zamiast umysł, to jest to poważna ingerencja w treść,zmienianie sensu i wydźwięku.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości