Nie jestem fanem tego autora, ale opis brzmi na tyle interesująco, że pewnie wezmę. Acz mam przeczucia, że skończy się wielkim rozczarowaniem i to z dwóch powodów: 1) Szmidt, 2) SQN = redakcja pod psem.
EDYCJA: jednak nie, nie kupuję tego - przypomniało mi się, że Szmidt już coś puścił powiązanego z tą powieścią, opowiadanie
Szpony smoka w antologii
Inne światy. To słabe było.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com