Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
kotson pisze:Muza wietrzy pieniądz
Fidel-F2 pisze:nawet dziesięciometrowym drągiem tego nie tknę
ASX76 pisze:Odkąd Sapkowski spoczął na laurach, Brzezińska i Szostak porzucili fantastykę, a Huberath nie daje znaku życia, polskie poletko w tym gatunku jest całkiem wyjałowione.
w 2019 roku z wydawnictw do księgarń przelało się morze gówna upstrzone tu i ówdzie odgrzewanymi kotletami... Ostatni tak słaby wydawniczo rok był pewnie jeszcze w czasach ustroju słusznie minionego, czyli w latach osiemdziesiątych XX wieku.
nie wiem jak ostatni tom, ale A ma na swoim koncie powieść wybitnąhistoryk pisze: i Abercrombiego, bo to trudno uznać za dzieła wybitne, ot średniactwo i odcinanie kuponów.
Fidel-F2 pisze:nie wiem jak ostatni tom, ale A ma na swoim koncie powieść wybitną
jezzo pisze:historyk to jest typ. Książek nie czytał, ale już orzekł ex cathedra, że to co najwyżej średniactwo.
ASX76 pisze:Panie Historyku, azaliż czytałeś Pan "Samo ostrze" wydane przez ISĘ?
Tak czy owak to bardzo niewiele, a w przypadku Abercrombiego to żaden probierz.
Shadowmage pisze:Tego opowiadania nie czytałem chyba, albo wyparłem. I fakt, "Pierwsze prawo" rozwija się z tomu na tom, pierwszy jeszcze nie ma tego, za co czytelnicy lubią jego twórczość. I pewnie, as to nie jest, ale na polu rozrywkowej fantasy jeden z lepszych dla mnie. Ale nikogo przekonywać na siłę nie będę, ASXem nie jestem
AM pisze:Ocena zależy od punktu odniesienia. Jeśli porównujemy na przykład do Tada Williamsa czy Terry'ego Goodkinda, jest asem.
AM pisze:Jeśli do Mervyna Peake'a czy Johna Crowleya, niekoniecznie.
AM pisze:Little, Big
W "Niebezpiecznych kobietach" było choć jedno dobre?
Te zbiory Martin/Dozois to straszna bieda, kierowanie się nimi nie jest dobrą metodą.historyk pisze:Ale potem przeczytałem opowiadanie Abercrombiego z Niebezpiecznych kobiet i było to tak rozpaczliwie słabe, że aż bolesne
ASX76 pisze:A może nie ma czegoś nowego wartościowego w fantasy poza Abercrombim?
Bibi King pisze:Mogę się częściowo zgodzić z historykiem - 2019 na polu tłumaczonej fantasy wybitny nie był, ale autorytatywne wypowiadanie się o Abercrombiem na podstawie jego najsłabszej powieści, w dodatku spartolonej w tłumaczeniu jest... słabe, po prostu.
Bibi King pisze:A Tad Williams to grafomania czystej wody.
Shedao Shai pisze:Trylogia "Pamięć, Smutek, Cierń" to sztampowa do bólu fantasy, powielająca wszystkie możliwe schematy w sposób nudny i nieinteresujący. Jej robionej od szablonu fabule dorównują chyba tylko plastikowi bohaterowie z chłopczykiem Simonem, który będzie Czołzen Łanem i królem i domyślamy się tego od pierwszych stron pierwszego tomu. Nie czytałem nic od Tada Williamsa oprócz tej trylogii oraz Serca Świata Utraconego, ale bazując na tym, co wiem (podkreślam tu, że jest to więcej niż historyk wie o Abrecrombim,, uuu, obok książki przeczytał też opowiadanie... a nawet dwa!! xD), podpisuję się pod stwierdzeniem, że to "grafomiania czystej wody", a od siebie dodaję, że autor nie ma startu już nawet nie tyle do Abercrombiego, co do Sandersona, Zambocha czy Bretta.
historyk pisze:Shedao Shai
Cóż, dzieci mogą pewne rzeczy odbierać inaczej. I nie dziwi mnie, że właśnie dla ciebie nie ma znaczenia ani antropologia, ani teologia, ani tło. Czytaj dalej Zambocha czy Bretta.
Ponadto widzę, że znowu zaczynasz bawić się w ad personam, co za krótki był odpoczynek od forum?
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
jego „Toy Wars” trwale zapisało się w pamięci miłośników gatunku
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości