Nasze Strony

Super. Dużo mniej super - polityka Netflixa, czyli osiem odcinków, 1,5-2 lata czekania, osiem odcinków... i tak w kółko. Dlatego np. spore nadzieje wiążę z platformą Apple'a, która ma w założeniach m.in. mniejsze przerwy między poszczególnymi sezonami.
W taki sposób to Netflix drugiej Gry o Tron (pod względem popularności) nie wykreuje. A potem będzie szok i niedowierzanie, że za mało ludzi ogląda i tradycyjny cancel po trzecim sezonie. Bardzo chciałbym się mylić, bo serial zapowiada się co najmniej ciekawie.

Ano, takie przerwy trochę zniechęcają. Skoro i tak decydują się na drugi sezon bez wyników pierwszego, to mogliby całość ogarnąć szybciej. A tu zdaje się na plan wchodzą na początku roku.

Panie Shedao, jeśli serial będzie good, to na pewno lud o nim nie zapomni. Poza tym gry są bardzo popularne, więc tym bardziej nic z tego. Lepiej mniej odcinków, ale za to konkretnych i dopracowanych, niż więcej "rozwodnionych" i sztucznie rozdymanych.
"Wieśmak" ma potencjał stać się drugą "Grą o tron", naturalnie pod względem popularności.

No ale początek roku jest tuż tuż. A pewnie wciąż jeszcze pracują nad sezonem pierwszym. W takiej sytuacji trudno przyspieszyć.

Shadowmage pisze:Ano, takie przerwy trochę zniechęcają.

W sumie nabrałem wprawy, gdy czekałem na kolejne tomy sagi

Problemem też jest wypuszczanie całego sezonu na raz. Bez budowania oczekiwania na odcinki nadawane co tydzień ludzie "zaliczą" serial w 2 dni i zapomną.

Nawet nie da się z nikim pospekulować co będzie w następnym odcinku jeśli samemu się narzuci reżim nie oglądania całości na raz, bo każdy dawno skończył. :P

Ludzie, przecież jeszcze nawet nie wiecie czy będzie się z czego cieszyć a już narzekacie, że trzeba będzie potem czekać.

Janusz S. pisze:Ludzie, przecież jeszcze nawet nie wiecie czy będzie się z czego cieszyć a już narzekacie, że trzeba będzie potem czekać.

Będę mocno zdziwiony, jesli to nie będzie świetny serial.