Strona 1 z 1

Harrison, Harry - "Przestrzeni! Przestrzeni!"

Post: czw 24.10.2019 17:06
autor: Konsul
Mnie strasznie denerwowała postać głównego bohatera, który nie walczył o swoje przyjmując skrajnie pasywną postawę wobec wszystkich spotykających go niesprawiedliwości. To że finalnie skończył jak skończył to w połowie jego własna zasługa.

Harrison, Harry - "Przestrzeni! Przestrzeni!"

Post: pn 10.05.2021 13:50
autor: Shedao Shai
Podobał mi się świat przedstawiony w tej powieści. Trochę dystopia, trochę postapo, ale nie do końca - to świat gdzie ludzkość chyli się ku upadkowi, ale jeszcze nie upadła. Wiemy, że tak się stanie - raczej prędzej niż później, ale jeszcze są jacyś tam rządzący, jakieś tam siły porządkowe, które radzą sobie, jak mogą. Powód jest prosty: zrobiło się nas za dużo. I tyle.

"Przestrzeni! Przestrzeni!" to też w sporej części kryminał, bo fabuła toczy się głównie wokół morderstwa - głównymi bohaterami są: detektyw odpowiadający za śledztwo, dziewczyna zabitego oraz młodociany morderca. Gdzieś tam w tle mamy konflikty polityczne i obyczajowe, w tym sprzeciw tamtejszych konserwatystów wobec idei kontrolowania wielkości populacji. Książka ma duszny, może nawet klaustrofobiczny klimat - autorowi udało się dobrze ukazać przeludniony świat, gdzie każdą przestrzeń trzeba z kimś dzielić, a o każde dobro z kimś walczyć. Harrison nie popada w nużące dłużyzny, nie przejmuje się też specjalnie kreacją postaci, która jest dość typowa jak na tamte czasy - ot, są, robią coś, nie ma się co wgryzać. Tu pierwsze skrzypce grają nie postacie, nawet nie fabuła, ale świat. I mi ta wizja mocno podeszła, wciągnęła. Koniec końców, solidna powieść. 5/6