autor: El Lagarto » pn 28.08.2023 20:37
Wskrzeszam trupi wątek, ponieważ jakiś czas temu przeczytałem "Wieżę koronną" Sullivana. Niezłe. Życia mojego nie zmieniła, ale zapewniła nieco godziwej rozrywki. Fantastyki tam mało, ale rzecz rozgrywa się w fantastycznym świecie, zatem przez większość czasu czytelnikowi musi wystarczyć świadomość, że magia i magiczne rasy gdzieś obok sobie istnieją. Uwagę przyciąga nie tyle kreacja świata, co relacje między postaciami...
Specjalnie zwróciłem uwagę na wątek kibelka, który w jednym z wątków wyśmiewał jeden z Użytkowników Forum. Chodzi o zamożny zajazd, za którym znajdował się rów pełniący funkcję sracza... Cóż, rów ów nijak nie zakłóca mechaniki świata, a zarzut o zaawansowaną technologicznie ubikację w wiejskiej chacie jest wzięty z jelita grubego.
No chyba, że Krytykantowi chodzi o inny tom cyklu, gdzie w wiejskiej chacie są złocone kible ze spłuczką i podgrzewany sedes? Na razie nie doczytałem... W "Wieży koronnej" inkryminowanej treści nie ma.
To samo z wszechobecnymi sklepikami we wsi. Wypełniona sklepami wieś okazała się sporym miastem. Sam bohater odczuwa zdziwienie ilością dostępnych w nim placówek handlowych. Żaden czytelnik, który kiedyś słyszał o faktoriach w krajach kolonialnych, nie będzie zaszokowany obecnością wielu sklepów w mieście nad dużą rzeką...
Nie jest to cykl, który wskoczyłby u mnie na początek listy lektur, ale zamierzam go kontynuować. Dobry kawałek fantasy...