autor: Sumire » pn 10.06.2019 5:12
Jak nadmieniłam, "Brightness" oczekuje (właściwie to ja oczekuję, aż dotrze z zagranicy), natomiast "Children of Earth and Sky" przeczytałam dopiero raz, ale już mogę orzec, że dorównuje pozostałym. Obie chińszczyzny też cenię, jakkolwiek jest tam tylko jeden samotny księżyc, a to trochę nie to samo. "Tigana" plasuje się w ścisłej czołówce moich ukochanych książek ^_^