autor: ChrisHeir » pn 20.05.2019 2:03
W oczekiwaniu na finałowy odcinek finałowego sezonu „Gry o tron” (godz. 03:00), pragnę podzielić się swoimi teoriami, przypuszczeniami i domysłami co do możliwych scenariuszy z innymi bywalcami tego forum.
Co prawda pomimo iż po wydarzeniach których byliśmy świadkami w dwóch poprzednich odcinkach (czyli 4 i 5) znaczących figur na szachownicy nie pozostało już zbyt wiele, to jednak możliwych ruchów i kombinacji jest jeszcze sporo.
Zacznę od głównych graczy czyli od Daenerys Targaryen i Jona Snowa. Po ostatnio zgotowanej rzezi na ludności cywilnej w Królewskiej Przystani i zrównaniu stolicy z ziemią przez Dankę (widać szaleństwo jest jednak wpisane w DNA Targaryenów), nie widzę dalszej płaszczyzny porozumienia i życia w symbiozie między tą parą. Nie wiem czy ta hekatomba pchnie Jona do wypowiedzenia otwartej wojny Dance, ale z pewnością nie będzie już dalej jej sprzyjał i nawet jeśli nie dojdzie między nimi do konfliktu, to wariant „żyli długo i szczęśliwie” zasiadając na Żelaznym Tronie należy włożyć między bajki. Sądzę jednak, że honor i współczucie okazane cywilom pchną go do działania i nie przejdzie on w tym wypadku do porządku dziennego. Być może Tyrion, którego plan ratowania niewinnej ludności stolicy legł – dosłownie - w gruzach, dobrowolnie zrzeknie się piastowania funkcji Namiestnika i tym samym Danka zostanie bez swoich dwóch najważniejszych sprzymierzeńców. Być może wespół z Jonem zawiążą sojusz przeciw Dance? Być może Tyrion odnajdzie Bronna i zleci mu misję zgładzenia ostatniego smoka, co w razie powodzenia znacząco wyrównałoby siły i dało zielone światło do zaatakowania wojsk Daenerys przez armię Snowa? Nie wykluczam również takiego wariantu w którym Jon i Daenerys wzajemnie się zabijają i niczym bohaterowie klasycznego westernu Kinga Vidora z 1946 r. grani przez Gregory Pecka i Jennifer Jones umierają z pocałunkiem na ustach miłując się i nienawidząc jednocześnie. Wtedy zrobiłaby się przestrzeń dla Tyriona i… Sansy Stark. Poza Tyrionem nie widzę dla niej potencjalnych kandydatów na męża. Mariaż Lannisterów i Starków i wspólne zasiadanie na Żelaznym Tronie wcale nie wydaje się tutaj taki niemożliwy. Być może też stolica w związku ze zrównaniem jej z ziemią przez smoka Danki zostanie przeniesiona do Winterfell mimo iż Winter is Coming? Co do Aryi przypuszczam, że wobec śmierci kandydatki nr 1 z jej listy czyli Cersei, skupi ona teraz swoją uwagę i zainteresowanie na dance. Może na sam koniec jeśli przeżyje wróci do swojego lorda kowala? Nie przesądzałbym też definitywnie, że Cersei i Jaime zginęli pod murami zamku. Być może jednak przeżyli? Spodziewałem się dla Cersei jakiejś spektakularnej śmierci, a tu takie prozaiczne zejście miałoby ją spotkać.
Zobaczymy czy którakolwiek z podanych tu teorii znajdzie odzwierciedlenie na ekranie?