autor: nosiwoda » pt 15.02.2019 12:44
Dopiero zacząłem czytać, ale po 100 stronach mam dokładnie takie samo wrażenie: "Autor ewidentnie szedł w stronę zgrywy, jednak starał się zachować odpowiednią ilość powagi, aby nie była to parodia, pastisz, czy coś innego z „mrugnięciem okiem” do czytelnika. Dlatego trudno to było kupić". Ni pies, ni wydra.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.