Kolejny Dick w marcu :: Sprawdź komentowany news.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Kolejny Dick w marcu

Postautor: Konsul » pt 08.02.2019 10:07

Fidel-F2, ech, najpierw wycieczki, argumentum ad wiekum, przytyki do mojego gustu i ustawianie się w pozycji protekcjonalnego wujka, a teraz "troche dystansu". Sądziłem, że chociaż na tym portalu nie ma trolli.

Większość klasyków to szrot? A co nie jest szrotem w takim razie xD?

I tak, mógłbym wyjaśnić. Dokładnie dwa posty wyżej pisałeś:

"podobnie jak innych, dotyka cię problem nadmiaru i konieczność wyboru. Literatury jest za dużo. "

A dalej "Ogromna większość to śmieci, trzeba uważnie selekcjonować."

Mam nadzieję, że darmowa lekcja czytania ze zrozumieniem do czegoś ci się przysłuży. Żegnam.
Konsul
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 327
Rejestracja: śr 22.08.2018 14:55

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: Fidel-F2 » pt 08.02.2019 10:24

Ale rozumiesz, że pojęcia "duży wybór" i "konieczność wyboru" nie są tożsame? A tak naprawdę znaczą coś zupełnie innego? Ty użyłeś ich zamiennie, a) świadomie, co jest sofistyką czyli ok pożartowaliśmy i nie ma o czym dyskutować, b) nieświadomie i Twoja wypowiedź jest bez sensu w kontekście, a nawet jeśli nie, bez kontekstu, to w żaden sposób nie odnosi się do mojej wypowiedzi. To tyle jeśli chodzi o lekcje czytania ze zrozumieniem. Nie ma za co.

90% użytkowników tego portalu to trolle
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3465
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: nosiwoda » pn 11.02.2019 10:21

Konsul pisze:sam sobie przeczysz, bo piszesz o dużym wyborze, ale jednocześnie przyznajesz że większość to śmieci

To nie jest przeczenie, to jest parafraza. Czyli to samo innymi słowami. Literatury jest za dużo, więc jest duży wybór, a że większość z tego jest marna, to trzeba selekcjonować. (Przy tym ja nie potrafię zrezygnować i to jest mój główny czytelniczy problem).

A wracając do konkretów. Heinlein miał niezłe pomysły (niektóre dobre opowiadania, np. klasyczne All you zombies, czy motywy w powieściach np. Luna to surowa pani. Przy okazji - nie do końca nie pisał kontynuacji - Kot, który przenika ściany to kontynuacja Luny...). Ale był nieodrodnym produktem swych czasów - gdy dzisiaj czyta się np. Piętaszka czy Władców marionetek, a nawet Obcego w obcym kraju, to ten przaśny seksizm jest nieznośnie widoczny. Pewnie, to anachroniczne patrzenie, ale niestety, potwierdza tezę, że większość klasyków to szrot (BTW postacie kobiece u Dicka to też jest koszmar, widoczny zwłaszcza w tych słabszych pozycjach, jak Inwazja z Ganimedesa, której całkiem słusznie nie wydano w latach 90. w Polsce). Obcy w obcym kraju broni się, moim zdaniem, przede wszystkim w zestawieniu z historią scjentologii i książką Droga do wyzwolenia Wrighta. Dopiero w tym zestawieniu widać, jak bardzo Heinlein wziął pomysły swego kumpla, Hubbarda i przerobił je na powieść, a jednocześnie jak bardzo SFowe pomysły Hubbarda są pożywką dla faktycznego (choć u źródeł ściemowego) kościoła.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4998
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: Spriggana » wt 12.02.2019 3:00

nosiwoda pisze:Kot, który przenika ściany to kontynuacja Luny...

To jest trochę bardziej pokręcone. Nie pisał cykli w stylu „Gry o tron” (ciągła narracja bez dużych skoków czasowych i z mniej lub bardziej ustaloną grupą bohaterów), ale część jego powieści i opowiadań należy do The Future History[1], a wśród nich z kolei daje się wyróznić teksty, w których występuje niejaki Lazarus Long. Przy czym ten ostatnbi jest w Kocie…, ale nie w Lunie…, więc tak to trochę zygzakiem leci. :-)

(Jest jeszcze World as Myth czyli metawszechświat, w którym okazuje się że wszystkie stworzone przez pisarzy światy to jeden metaświat, i można sobie skakac np. z Barsoom na Marsa z Obcego w obcym kraju…)

[1] Przy czym krytycy chyba nie bardzo mogą sie zgodzić, co należy do TFH, a co nie, i wyniki są ciekawe. Np. na wiki stoi, że jeden z badaczy nie uznaje że Kot… należy, a przecież jest tam Lazarus, który jest też w Metuzaleh Children, które Heinlein sam w TFH umieszczał :-D
Obrazek
Awatar użytkownika
Spriggana
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 829
Rejestracja: sob 27.05.2006 16:32

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: nosiwoda » wt 12.02.2019 10:47

The Future History ma jeszcze ten myk, że na starość Heinlein pisał utwory-mosty, którymi łączył powieści wcześniej niepowiązane i włączał je tym samym w TFH. Natomiast Luna i Kot dzieją się w tej samej rzeczywistości, tylko oddalone o kilkadziesiąt (AFAIR) lat. W sumie Kota można zaliczyć jako właśnie taką pisaną na starość powieść-most.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4998
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: Konsul » ndz 17.02.2019 17:32

nosiwoda pisze: Pewnie, to anachroniczne patrzenie, ale niestety, potwierdza tezę, że większość klasyków to szrot (BTW postacie kobiece u Dicka to też jest koszmar, widoczny zwłaszcza w tych słabszych pozycjach, jak Inwazja z Ganimedesa, której całkiem słusznie nie wydano w latach 90. w Polsce). .


A ja głupi myślałem, że klasyki temu są klasykami bo są ponadczasowe w swoim przesłaniu, więc z samej definicji bycie klasykiem wyklucza bycie gniotem. Każde dzieło jest w pewnym stopniu produktem swoich czasów. To że, w czasach w których osadzono "Pana Tadeusza" małe dziewczynki wychodziły za mąż bez pytania ich o opinie na temat potencjalnego nupturienta nie oznacza, że "Pan Tadeusz" to szrot. Tak samo tutaj.
Konsul
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 327
Rejestracja: śr 22.08.2018 14:55

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: Janusz S. » pn 18.02.2019 1:21

Konsul pisze:... więc z samej definicji bycie klasykiem wyklucza bycie gniotem.

Zakładasz więc, że w dawniejszych czasach, w przeciwieństwie do obecnych, ludzie nie pisywali gniotów, czy też może wydawcy byli tak wytrenowani, że żadnych gniotów nie publikowali?
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5932
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: Konsul » pn 18.02.2019 6:35

Zakładam, że nie wszystko co zostało napisane w dawnych czasach zasługuje na miano "klasyki".
Konsul
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 327
Rejestracja: śr 22.08.2018 14:55

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: Fidel-F2 » pn 18.02.2019 8:14

I znowu cię zaskoczę, bo nie wszystko co zostało napisane w dawnych czasach i ma etykietę klasyki, zasługuje na miano klasyki.

A w kwestii formalnej. Napisałeś swoją wypowiedź z błędem. Umieszczenie słowa klasyka w cudzysłowie nadaje mu sens ironiczny, czyli przeciwny do bazowego ergo to zdanie niesie strasznie pokręconą myśl.

Powiedziałem to ja, karmiciel szczurów drugiej klasy.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3465
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: Konsul » pn 18.02.2019 8:19

I znowu cie zaskocze bo poprosze cie znowu zebys przestal mnie napastowac. Szanse na merytoryczna rozmowe ze mna straciles juz dawno. Karmicielu szczurow xD. Tak zabolalo? Po prostu powtorzylem przeciez to co napisales.

I pokrotce merytorycznie jednak-jest roznica w stwierdzeniu ze nie wszystko co okresla sie klasyka zasluguje na to miano, a w stwierdzeniu ze wiekszosc klasyki to papka.
Konsul
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 327
Rejestracja: śr 22.08.2018 14:55

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: Fidel-F2 » pn 18.02.2019 8:58

I znowu cie zaskocze bo poprosze cie znowu zebys przestal mnie napastowac
no sorry, stare przysłowie pszczół mówi, kto raz zrobił z siebie błazna ten spokoju już nie zazna
Szanse na merytoryczna rozmowe ze mna straciles juz dawno.
to akurat wiem bez twoich zapewnień, przecież czytam twoje wypowiedzi, jakże bym mógł cię podejrzewać o merytoryczność :D

Karmicielu szczurow xD. Tak zabolalo?
mistrzem cechu psychologów też jesteś jak widzę, tak, twoja linia rozumowania jest niezaprzeczalnie klarowna, tak, po to własnie powiedziałem ci o tej pracy byś potem mógł mi to za chwilę wypomnieć i by mnie zabolało
2:0 dla ciebie mistrzu

jest roznica w stwierdzeniu ze nie wszystko co okresla sie klasyka zasluguje na to miano, a w stwierdzeniu ze wiekszosc klasyki to papka.
jest różnica i co z tego?
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3465
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: Shadowmage » pn 18.02.2019 10:40

Koniec spamu i wycieczek osobistych.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20761
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Kolejny Dick w marcu

Postautor: nosiwoda » pn 18.02.2019 11:22

Konsul pisze:A ja głupi myślałem, że klasyki temu są klasykami bo są ponadczasowe w swoim przesłaniu, więc z samej definicji bycie klasykiem wyklucza bycie gniotem.
A "bycie klasykiem" nie jest dane raz na zawsze i nie przychodzi niekwestionowane na kamiennych tablicach. Coś może być uważane za klasyk, a potem już nie. Coś może być niedostrzegane, a potem być uważane za klasyk.
Konsul pisze:Każde dzieło jest w pewnym stopniu produktem swoich czasów.

Cie chorobcia, na pewno zgodziłbym się z tym błyskotliwym stwierdzeniem, gdybym tylko sam tego wcześniej nie napisał.
nosiwoda pisze:był nieodrodnym produktem swych czasów




Konsul pisze:To że, w czasach w których osadzono "Pana Tadeusza" małe dziewczynki wychodziły za mąż bez pytania ich o opinie na temat potencjalnego nupturienta nie oznacza, że "Pan Tadeusz" to szrot. Tak samo tutaj.

Nie, nie tak samo tutaj. Pan Tadeusz ma wiele walorów literackich. Większość "klasyków" SF - niekoniecznie. Stąd starzeją się o wiele gorzej i z kategorii "klasyk" przechodzą do kategorii "szrot". Każde dzieło jest odczytywane w różnych czasach, co czasem dziełu dodaje, a czasem odejmuje. Nie ma Obiektywnych Klasyków.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4998
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Poprzednia

Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości