Nasze Strony

super wiadomość, właśnie przeczytałam 5 część i już nie mogę doczekać się następnych, byle autor nie wzorował się na Martinie pd względem szybkości pisania. świat w książce rozrósł się już tak bardzo,że chyba ciężko go ogarnąć.

trochę zazdroszczę takiego zaangażowania i umiejętności uzyskiwania przyjemności z co najwyżej średnich książek, ja tak miałem gdzieś chyba w okolicach Helikonii, ćwierć wieku temu, wtedy cykle były zwykle krótsze

Świetnie, widać że ma chłop jeszcze dużo pomysłów, póki trzyma taki poziom, jestem za!

Lepiej napisałby coś nowego, zamiast serwować tego samego schaboszczaka :P

Fidel-F2 masz może jakąś książkę do polecenia, którą czytałeś w 2018 roku, w alternatywnie do tych średnich książek? Pytam z czystej ciekawości.

Jasne, Remarque, Saramago, Cabre, Lem, Dukaj, Foer, Conrad, Scott, Filipowicz, Perez-Reverte, Wajrak, Hertmans, Bernieres, Tidhar, Borneman. Pewnie coś jeszcze, tytułów nie chce mi się wypisywać.

A coś z fantastyki? Ze współcześnie tworzących polskich fantastów niestety chyba nikt nie ma nic lepszego do zaoferowania…

Ze współczesnych Szostak na pewno, Radek Rak, chociaż on wciąż mam wrażenie czeka na objawienie pełni swojego talentu. "Niepełnia" Kańtoch też zasługuje na przytoczenie. Chwalą Jakuba Nowaka, natomiast jego jeszcze nie czytałem.

Dawidek, i co z tego niby wynika?

od czasu do czasu coś przeczytam, zwykle okazuje się szmelc albo takie se poprawne, czasem trafiają się dobre/bardzo dobre opowiadania

tak czy siak nie poszukuję za specjalnie we współczesnych polskich fantastach

Ostatni Vivo Vizvary'ego mi się podobało i jakieś opowiadane Rusnaka.

Dawidek pisze:A coś z fantastyki?

Im jestem starszy, tym trudniej mi w fantastyce znaleźć coś satysfakcjonującego.

Edit:Obłęd ma rację, Szostak, Kańtoch, Ten Rak też ponoć bardzo ok, co do Nowaka, czytałem ostatnio opowiadanie, imho straszna nędza ale może po prostu nie trafił w mój gust.

Szostak chyba chce być od niedawna postrzegany jako pisarz mainstreamowy, tzn. nie-fantastyczny.

Przedwczoraj skończyłem "Opowiadania bizarne" Olgi Tokarczuk, bardzo fajne, jak mi ktoś powie, że to nie fantastyka, to się nie zna. Choć to oczywiście fantastyka taka raczej "miękka", bardziej w stronę Ballarda czy Bradbury'ego.

Mam wrażenie że z czytaniem fantastyki, zwłaszcza fantasy, jest jak z oglądaniem porno - człowiek po latach ma wrażenie, że widział już wszystko i nawet rzeczy typu waterboarding z karłami go nie kręcą.

asymon pisze:...Mam wrażenie że z czytaniem fantastyki, zwłaszcza fantasy, jest jak z oglądaniem porno - człowiek po latach ma wrażenie, że widział już wszystko i nawet rzeczy typu waterboarding z karłami go nie kręcą.

To fajnie, że mamy tutaj ekspertów z każdej nieomal dziedziny.

no proszę, nie wiedziałem, ze Remarque i Lem coś nowego napisali w 2018. nie mówiąc o Conradzie :-D

"masz może jakąś książkę do polecenia, którą czytałeś w 2018 roku"
CZYTAŁEŚ. Nie "którą wydano w 2018 roku".

Jak ktoś tak snobuje na wielką literaturę, to powinien być na bieżąco,a nie nonszalancko rzucać nazwiska. A jak jest taki kozak mainstreamu, to po co się zniża i pisze posty na portalu ścisle związanym z fantastyką..

@corso: zależy jak kto definiuje fantastykę. Czy prawdziwy pisarz fantastyki powinien mieć brodę i pić piwo z fanami na konwentach? Na przykład taki Szczepan Twardoch, fandomowy vs mainstreamowy?

Ale serio, proszę podrzućcie mi jakieś dobre fantasy, bo czego się nie tknę ostatnio, to mi "nie dryga". Wegnera nie, bo już jestem wkręcony.

No, no, no, ależ elitarnie się w tym wątku zrobiło.

Nie wiem kto mi usuwa posty ale serio uważasz, że corso z tak głupimi tekstami zasługuje na coś więcej?

Uważam, że jednowyrazowe i obraźliwe teksty zasługują na usunięcie. Jak się nie zgadasz z czyjąś opinią, to możesz to napisać w innej formie. Przerabialiśmy to i wiesz jakie będą konsekwencje.
Shadow

Z całym szacunkiem, ale nie były obraźliwe. Owszem dosadne, owszem bolesne ale nie obraźliwe.

Kurcze, pyskówka była, a ja nie zdążyłem...
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

F2! - coś podobnego Piekary, niezawisły sąd wycenił na pół miliona.

następny

bardzo zabawne na tym forum są przepychanki pomiędzy stałą grupą "malkontentów" oraz "obrońców". Corso - każdy ma prawo do swojej interpretacji i o gustach się nie dyskutuje, aczkolwiek Fiedel specjalnie wsadza kij między szprychy :) Ja się akurat zgadzam z tymi, którzy uważają że Wegner zarąbiście pisze i nawet jak się jakieś motywy powtarzają z innych książek fantasy to i tak czyta się to świetnie. Moim zdaniem najlepsze polskie fantasy od czasów Sapka i Kresa

fructo pisze:Moim zdaniem najlepsze polskie fantasy od czasów Sapka i Kresa

No właśnie o to chodzi, z czym się Wegnera porównuje