Wiedźmin obsadzony :: Sprawdź komentowany news.

[fructo]

U nas się podniecają aktorem, na zachodzie płacz, a ja się obawiam, że Netflix nie dźwignie ciężaru. Modyfikowany węgiel strasznie zmasakrowali, ledwo doglądałem do końca.Jedynie Hendrix był udany. Jak tu również scenarzyści wymyślą, że są w stanie lepiej napisać scenariusz niż autor, to będzie to samo...

[Thuringwethil]

W Tudorach nieźle sobie radził w pobocznej roli, ale to co innego niż dźwignąć główną rolę przez x odcinków (Supermana nie ogladałam). Z zachwytu nie pieję, lamentować też nie zamierzam, dam panu szansę. Bardziej obawiam się obsadzenia Yen (marzyłaby mi się Dormer, ale... nie sądzę by Netflix finansowo dał radę udźwignąć i Cavilla i jeszcze paru "drogich" aktorów).

Co do Netflixa i Modyfikowanego Węgla- Hendrix-Poe naprawdę w mojej ocenie rewelacyjnie i to chyba jedyna zmiana (podyktowana akurat kwestiami licencjnymi) na plus, no moze też pani Ortega - rozwinięcie postaci i dodanie trochę życia prywatnego miło serial urozmaicało. Cała produkcja pod kątem audio-video nie mam absolutnie zastrzeżeń. Natomiast nie rozumiem zabiegu ze zmianą znaczenia i pochodzienia Emisariuszy, robiąc z nich "wesołą bandę Robin Hooda" pod wodzą Quell (ogólnie miks Sary-Quell-Vidaury jest porażką, nie wiem czy to kwestia tylko scenariusza czy również/lub aktorki,ale sceny z przydwódczynią rebeliantów przyprawiały o ból zębów ("tak, jestem twardą kobietą i motywuję do walki przemowami a'la Coelho strojąc groźne w moim rozumieniu miny"). Zmiana relacji między Raelene i Takeshim odebralam jak usilne poszukiwanie melodramatu. Pewnie gdybym nie czytała podobałoby mi się to bardziej, szkoda Joela bo bardzo mi jego Kovacs przypadł do gustu, a tu taka historia zmaltretowana z deczka.

Więc podsumowując trochę przydługa tyradę, też się obawiam co kreatywność scenarzystów Netflixa może zrobić z Wiedźminem. Ale na pewno dam mu szansę (wizualnie od naszego serialu będzie na 100% lepszy i może elfy (o ile wątek Wiewiórek się pojawi) nie bedą przypominać wypłoszonych Indian rodem z second hand)

[Fidel-F2]

Oglądam Modyfikowany, bardzo fajowy. Po książkę raczej nie sięgnę.

[asymon]

Oglądam Modyfikowany, bardzo fajowy. Po książkę raczej nie sięgnę.

A ja podobnie mam z Expanse, nie mam się czego przyczepić, a na książki chyba szkoda mi czasu, próbowałem jeszcze przed serialem, ale to nie to. Podobnie chyba będzie z Modyfikowanym, pierwszy tom skończyłem albo i nie, już nie pamiętam, nie zażarło.

Za to Netflix nieźle zmasakrował "Anihilację" Vandermeera, choć do końca nie wiem o co chodziło, czytałem tylko pierwszą część Southern Reach, byłem na "tak", ale film okazał się bardzo słaby. I nie to, że słaby jako ekranizacja, po prostu słaby.

[Ciacho]

Mi za bardzo nie pasi. Drewno aktor. Superman z natury mi się nie podoba, więc tym się nie sugeruję. Po prostu ten aktor mi tutaj nie pasuje. Szkoda, że nie Mad Mikkelsen.

[Shedao Shai]

Netflix nie zmasakrował "Annihilacji", bo to nie pod jego egidą film powstawał; oni tylko wykupili prawa do dystrybucji, gdy szychy z Paramountu stwierdziły, że film jest (cytuję) "too intellectual" i "too complicated" i założyły, że w box offisie będzie bomba (to akurat słuszne założenie, też tak uważam, mało ludzi by na to poszło).

A Modyfikowany - świetny serial, bdb ekranizacja.

Co do Cavila: jestem bardzo na tak, ufam, że da radę.

[ASX76]

Panowie, jeśli serial będzie dopicowany scenariuszowo i wizualnie, wówczas każdy tego Supermana w roli Geralta kupnie, a gdy nie, to zacznie się hejt :P

[Rusłan]

Oglądam Modyfikowany, bardzo fajowy. Po książkę raczej nie sięgnę.

Pierwsza połowa serialu jest bardzo dobra dlatego, że dość wiernie trzyma się książki. Niestety im dalej, tym gorzej. Miałem to szczęście przeczytać powieść zanim zabrałem się za serial. Kolejne sezony raczej odpuszczę.

[nosiwoda]

"Jedynie Hendrix był udany." - tylko że Hendrixa w serialu nie było.

Dormer na Yennefer?! Jeżu kolczasty, jak mogłeś dojść do wniosku, że Dormer ma cokolwiek z Yen wspólnego? I wiem, że się nie uda, ale dla mnie Yennefer idealną byłaby jedynie Eva Green.
Cavilla nie hejtuję, ale i nie spodziewam się jakiegoś cudu.
Natomiast na Jaskra proponuję Paula Giamattiego.

[historyk]

A tu chodzą słuchy, że Ciri ma być czarna...
https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci ... ow/qw3hp3s
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

[Thuringwethil]

"Jedynie Hendrix był udany." - tylko że Hendrixa w serialu nie było.

Myślę, że mamy tu do czynienia ze skrótem myślowym , wszyscy co czytali i oglądali wiedzą że zamiast Hendrixa był Poe(zrobiony naprawdę przyzwoicie)

"Dormer na Yennefer?! Jeżu kolczasty, jak mogłeś dojść do wniosku, że Dormer ma cokolwiek z Yen wspólnego? I wiem, że się nie uda, ale dla mnie Yennefer idealną byłaby jedynie Eva Green.
Cavilla nie hejtuję, ale i nie spodziewam się jakiegoś cudu.
Natomiast na Jaskra proponuję Paula Giamattiego.

Jak doszłAM do tego wniosku? - tak samo jak ty o Evie Każdy ma prawo do swoich fantazji .
I tak wiem lobby Geen jest silne i nie ukrywam wiedźmę/czarownicę z zaburzeniami się nadaje. Jednak dla mnie Yen ma trochę więcej hmm... "klasy" i szlachetności, której w Green nie widzę (a przynajmniej nie w rolach, w których ją widziałam). Dodatkowo Pekkala/Peregrine/Vanessa/Vesper to w zasadzie była w jej wydaniu jedna i ta sama postać - ten sam zestaw wyrazów twarzy, gestów, modulacji głosu etc. W przypadku 3 pierwszych nawet charakteryzacja b.podobna Widząc ją jako Yen miałabym wrażenie deja vu.
Dormer - w Tudorach i GoT pokazała że dworską intrygantkę (a Yen takową jest) potrafi zagrać koncertowo. Jeśli chodzi o wygląd- ciemne włosy etc, to kwestia charakteryzacji. W Casanovie/Kosogłosie pokazała odmienne charaktery postaci. Moim zdaniem zwyczajnie jest warsztatowo lepsza i patrząc na nią nie mam wrażenia że bohaterka cały czas cierpi na nieuleczlany weltschmertz (co w przypadku Vanessy z Penny dreadful było w sumie uzasadnione, ale również męczące pod koniec, choć nadal tę rolę uważam za b.udaną w jej wykonaniu). Plus, bardzo subiektywne odczucie, Dormer ma pewną lekkość w ruchach /gestach, momentalnie przyciąga uwagę jak się pojawia w kadrze - Eva przy niej wypada ciut "topornie".
A może najlepszym wyjściem będzie po prostu mniej znana twarz, bez żadnego "bagażu oczekiwań" ze strony fanów.

[historyk]

Dormer jako Yennefer? Z tą twarzą przypominającą Miss Piggy?
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

[Shedao Shai]

Odette Annable!

[Shadowmage]

Za młoda i za ładna

[Janusz S.]

A czemu aktorka grająca Yennefer nie miałaby być ładna

[nosiwoda]

Myślę, że mamy tu do czynienia ze skrótem myślowym , wszyscy co czytali i oglądali wiedzą że zamiast Hendrixa był Poe(zrobiony naprawdę przyzwoicie)

No właśnie, czyli Hendrixa nie było. QED.

Jak doszłAM do tego wniosku? - tak samo jak ty o Evie Każdy ma prawo do swoich fantazji .

Przepraszam za zmianę genderu.

Mnie Dormer kompletnie nie pasuje. Raz - nie podoba mi się, a Yennefer to magicznie podrasowana piękność, dwa - w GoT mnie raczej irytowała niż kradła kadry. Oczywiście - IMO, nie zamierzam strzelać focha niczym fandomiarze na fejsie, którzy nawet nie łapią, że BAME nie oznacza "czarnoskóra".

[Shadowmage]

A czemu aktorka grająca Yennefer nie miałaby być ładna

Ale musi mieć coś z zimnej suki, Green pasuje tu lepiej

[Fidel-F2]

Ale Green nie jest ładna.

[historyk]

Za młoda i za ładna

33 lata, to już nie taka znowu młódka. I przecież Yen była pięknością magicznie podrasowaną.

Oczywiście - IMO, nie zamierzam strzelać focha niczym fandomiarze na fejsie, którzy nawet nie łapią, że BAME nie oznacza "czarnoskóra".

BAME to politpoprawny eufemizm - dawniej mówiło się"kolorowi". Tak, nie tylko czarni, też żółci, beżowi itp. Ale nie biali. A Ciri była biała. No i nie oszukujmy się - szukając aktorki BAME do roli Ciri na pewno nie szukają Chinki, tylko Afrykankę, ewentualnie Pakistankę.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

[Thuringwethil]

No i nie oszukujmy się - szukając aktorki BAME do roli Ciri na pewno nie szukają Chinki, tylko Afrykankę, ewentualnie Pakistankę.

<sarcasm mode on> Tak sobie myślę...a może to casting do roli królewny-strzygi <sarcasm mode off>

Przepraszam za zmianę genderu.

Dość częste, przywykłam, traktuje to z przymruzeniem oka;)

Mnie Dormer kompletnie nie pasuje. Raz - nie podoba mi się, a Yennefer to magicznie podrasowana piękność, dwa - w GoT mnie raczej irytowała niż kradła kadry. Oczywiście - IMO, nie zamierzam strzelać focha niczym fandomiarze na fejsie, którzy nawet nie łapią, że BAME nie oznacza "czarnoskóra".

Nie obejrzałam całosci GoT, przerwałam gdzies w okolicach zaślubin młodego psychola, więc może dlatego nie zdążyła mnie zirytować, Green po prostu juz mi się "opatrzyła" w tych klono-wiedźmo-rolach. Tak czy inaczej napewno żadna ze wspomnianych tu pań to nie będzie.

musi mieć coś z zimnej suki

Tu się zgodzę - Odette "za słodką" urodę ma:)

[nosiwoda]

Ale Green nie jest ładna.

Nic, co do tej pory przeczytałem w Twoich postach, nie zbliżyło Cię bardziej do prywatnego bana u mnie, niż to, co właśnie napisałeś.

[Tigana]

Wiedźmin nie będzie Superman - szkoda.

[Shadowmage]

Spójrz na to z drugiej strony: Supek złapał odpowiednie levele i awansował na Wiedźmina