Bardzo trafne recenzja, punktująca nieomal wszystkie słabości tego zbioru, zwłaszcza słabą jakość papieru i wydruku, dzięki czemu grafiki są nieczytelne (niektóre całkowicie jak ta na stronie 65) i żeby je docenić trzeba je sobie odszukać np. na profilu autora na artstation.
Opowiadanie p. Chutnik to jakaś zupełna chała i nieporozumienie - jedyny tekst, którego nie dałem rady doczytać do końca z powodu bełkotliwości i braku sensu. Opowiadanie p. Mroza ma bezsensowną fabułę oraz styl i urok drewna tartacznego klasy III.
Co do tekstów najlepszych zachowałem nieco mniejszy entuzjazm niż recenzent do tekstu Jacka Dukaja, który wykazuje wszelkie oznaki przerostu formy nad treścią. Równie dobrze można się nim zanudzić na śmierć jak zachwycić kunsztem autora. Pomysł na alternatywną historię świetny, świat oddany niesamowicie. Wszystko niby najwyższej klasy a ja i tak zasypiałem kilkukrotnie czytając wszystkie haikopodobne fragmenty. Tak, tekst wymaga skupienia, ale czasami skupiać się trzeba na tym, żeby zwalczyć senność. Gdzie są czasy "Innych pieśni" i "Perfekcyjnej niedoskonałości"? Jacek Dukaj coraz bardziej skupia się na stylizacjach i formie (tak też odbieram jego przeróbkę Conrada) a treści w tym wszystkim coraz mniej. Coraz bardziej obawiam się, że Jacek Dukaj jako autor SF już nie istnieje.
Z kolei tekst Orbitowskiego jest zwyczajnie nudny. Składanka kolejnych życiorysów połączonych drobnym fantastycznym elementem, który nie odgrywa w zasadzie żadnej roli poza początkiem. Im dłużej to trwało tym bardziej było nużące, a tekst nie jest krótki. Pomysł fajny, ale niewykorzystany.
Najbardziej pozytywnym zaskoczeniem jest tekst p. Jadowskiej, ale tu zdziwienie może u mnie wynikać z tego, że nie spodziewałem się niczego dobrego, przykrawając swoje oczekiwania do poziomu dotychczasowej twórczości Autorki. A tu taka miła niespodzianka i żałowałem tylko, że w antologii nie było ciągu dalszego pierwszej części "Tryptyku".
Tak czy inaczej, zbiór kupić warto, bo chłamu w nim niewiele .