autor: Janusz S. » ndz 24.06.2018 10:17
Sama długość (czy raczej krótkość) tej recenzji sugeruje, że tego cyklu nie ma za co pochwalić. Pierwszy tom nie tylko był nudny, ale zawierał też serie całkiem nie trzymających się kupy rozwiązań fabularnych, których prawdopodobieństwo byłoby chyba ujemne gdyby tylko było to możliwe. Skoro drugi tom jest "równie dobry" to pozostaje trzymać się od niego z daleka. Schematyzm i wtórność tego tomu widać nawet w oszczędnym opisie p. Krukowskiego - znowu wracamy do punktu wyjścia bo główna negatywna bohaterka ma oczywiście córunię, która będzie robiła to samo co mamunia tylko bardziej. Ciekawe czy autor wspomniał już coś o wnuczkach i siostrach?
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell