autor: ASX76 » pn 11.06.2018 9:37
Mister Tigana, nie doceniasz Pan nazwiska filmowego twórcy Władcy Pierścionków... Akurat o Box Office bym się nie martwił, prędzej o jakość filmu... Sukces finansowy murowany, o ile nie wyjdzie z tego jakaś chała :)
Problem nie leży w tym, że ciężko jest przebić się nowym pomysłom... Filmowy świat(ek) rządzi się swoimi prawami, ot co. Aby osiągnąć kasowy hit najważniejsze są: nazwiska, budżet i marketing. Cała reszta jest na dalszym planie, niestety. No, chyba że wychodzi kupsztal, który zostaje zmiażdżony w recenzjach, wówczas może być różnie... ;)
Panie Shadow, Weaving ma taką aparycję, że role baddasów pasują mu niczym miecz do pochwy ;P
A schematyzmem fabularnym ten film trąci na wiele mil... ;)