Strona 1 z 1

SUkces polskiej literatury

Post: czw 24.05.2018 8:26
autor: asymon
Fajnie.

SUkces polskiej literatury

Post: czw 24.05.2018 9:13
autor: Shadowmage
To na pewno dobrze dla Tokarczuk. Pytanie tylko czy w jakikolwiek sposób przełoży się to na większą liczbę przekładów innych autorów?

SUkces polskiej literatury

Post: czw 24.05.2018 13:57
autor: Ambrose
Shadowmage, a tak z czystej ciekawości - wg Ciebie który/a z polskich pisarzy/pisarek współczesnych zasługuje na to, by jego/jej prozą zainteresowano się poza granicami naszego kraju?

Wg mnie warty "odkrycia" jest z pewnością Adam Snerg Wiśniewski.

Re: SUkces polskiej literatury

Post: czw 24.05.2018 19:32
autor: toto
który/a z polskich pisarzy/pisarek współczesnych

Adam Snerg Wiśniewski

lol

Re: SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 5:27
autor: Ambrose
toto pisze:lol


toto, nie za bardzo rozumiem, do czego to "lol" się odnosi. Zgaduję, że może chodzić o słowo "współczesny", dlatego wyjaśniam, że za termin "polska literatura współczesna" przyjąłem literaturę od 1945 roku do chwili obecnej. A jeśli kwestionujesz sam wybór Snerga, to jest to już twardszy orzech do zgryzienia, bo dyskusje o gustach rzadko kiedy kończą się przekonaniem jednej ze stron do racji tej drugiej. Bo fakt, że twórczość Adama Wiśniewskiego jest praktycznie nieznana za granicą przyjmuję za bezsporny.

Re: SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 8:01
autor: Shadowmage
Pytasz mnie o autorów fantastycznych czy ogólnie polskich? Bo w przypadku Tokarczuk to w sumie ciężko jednoznacznie wywnioskować :)

SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 9:02
autor: Ambrose
Shadowmage, ogólnie. Szkoda się ograniczać.

SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 10:21
autor: asymon
Na OKO.press znalazłem informację, co promowano na targach we Frankfurcie: z takich bardziej niż mniej fantastycznych jest np. "Hel-3” Grzędowicza (hehe), „Pamięć wszystkich słów" Wegnera, „Król” Twardocha, "Ślady” Małeckiego, „Wzgórze psów” Żulczyka, „Płomienna korona” Cherezińskiej.

Bez szału, jak dla mnie, ale ciężko mi podać sensowną alternatywę.

SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 10:26
autor: Obłęd
"Imago" Żwikiewicza by przetłumaczyli.

SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 11:37
autor: Ambrose
"Króla" czytałem całkiem niedawno i bardzo podoba mi się samo opakowanie (tło historyczne, realia 20-lecia międzywojennego w Polsce, itd.). Z treścią, warstwą refleksyjną czy przesłaniem jest już zdecydowanie gorzej - trochę taka intelektualna wydmuszka. Bardziej przypadł mi już do gustu "Drach", ale ciągle jest to raczej proza rzemieślnicza.

A Żulczyk i Małecki ciągle przede mną. Sporo dobrego się o nich słyszy.

A za Żwikiewicziem będę rozglądać się przy kolejnej wizycie bibliotecznej.

Re: SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 15:31
autor: Fidel-F2
Twardoch to w zasadzie trochę taka intelektualna wydmuszka.

Re: SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 18:40
autor: Ambrose
Fidel-F2 pisze:Twardoch to w zasadzie trochę taka intelektualna wydmuszka.


No ale promowany prawie tak mocno jak Bonda, więc oddanych czytelników ma sporo (wyznawców pewnie też nie brakuje). Ja niedawno zdecydowałem się powrócić do jego prozy (lata temu czytałem "Epifanię wikarego Trzaski"), żeby empirycznie przekonać się, o co tyle zamieszania i pozostaję przy zdaniu, że gość ma solidny warsztat, pisze sprawnie i dopóki nie próbuje uderzać w tony metafizyczne, to da się go jeszcze czytać. Ale, że zarówno "Król" jak i "Drach" (powieści, które ostatnio czytałem) próbują udawać coś więcej, to stąd właśnie wspomnienie o "intelektualnej wydmuszce".

Re: SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 20:00
autor: toto
U nas żyje legenda "Robota", ale patrząc obiektywnie - czy to jest najlepsze z naszej literatury, najlepsze z fantastyki? Nie. Druga sprawa - do literatury współczesnej można zaliczyć właściwie wszystko z ostatnich 70 lat, ale czy nie lepiej skupić się na ostatnich 20-30 latach, wciąż żyjących autorach mogących aktywnie wesprzeć ewentualną akcję promocyjną*? Jeśli chcesz promować kogoś nieżywego, to tylko jednostki absolutnie wybitne. Wiśniewski kimś takim nie był. Zdecydowanie chętniej promowałbym Szczerka z jego specyficznym opisem polskości albo Springera, mógłby być Michał Książek opisujący Syberię.



*w biografii Lema Orliński w pewien sposób zarzuca pisarzowi, że sam się przyczynił do tego, że na rynku anglojęzycznym został jednak niedoceniony - ignorował zaproszenia (często z powodów zdrowotnych, więc to nie tak, że Lemowi się w ogóle nie chciało), chyba nawet stypendia już w takim okresie, kiedy mógłby sobie na taki wyjazd (pewnie pod jakąś kontrolą aparatu państwa, nie ma się co oszukiwać) pozwolić nawet w warunkach PRL

Re: SUkces polskiej literatury

Post: pt 25.05.2018 20:17
autor: Fidel-F2
Epifania... to marna książczyna, najsłabsza jak sądzę w dorobku Twardocha. I o ile czasem przeginam pałkę krytykując tego autora, to nie w tym przypadku. Toto jest wyjątkowo słabe, naiwne, banalne, głupawe. A sam Twardoch ostatni nie jest, ale póki co, żaden geniusz. Trochę talentu literackiego ma, sporo pracy włożył w jego rozwój, trochę dojrzał (ale nie za bardzo). Stary nie jest, ma czas na rozwój, najlepsza książka jeszcze przed nim. No chyba, że już osiągnął swój maksymalny pułap i wyżej nie podskoczy. Tja, dobra, rozgadałem się bez potrzeby.