Strona 2 z 2

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: śr 11.04.2018 15:49
autor: Fidel-F2
rozgryzłeś mnie

Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: śr 11.04.2018 17:42
autor: ASX76
Panie Kato, a Dicki od Rebisu to nie "odgrzewane podeszwy"? :P
Zarówno na "Hyperiona", jak i "Endymiona" było i jest spore zapotrzebowanie, wszak to jeden z "koni pociągowych" Artefaktów, więc co najwyżej możesz się Pan pośmiać ze swojego oblicza w lustrze.
A skoro tak bardzo lubisz Pan ilustracje/rysunki, to radzę częściej sięgać po komiksy, czy pozycje stricte tematyczne :P

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: sob 14.04.2018 17:59
autor: Kato Starszy
ASX76 pisze:Panie Kato, a Dicki od Rebisu to nie "odgrzewane podeszwy"? :P
Zarówno na "Hyperiona", jak i "Endymiona" było i jest spore zapotrzebowanie, wszak to jeden z "koni pociągowych" Artefaktów, więc co najwyżej możesz się Pan pośmiać ze swojego oblicza w lustrze.
A skoro tak bardzo lubisz Pan ilustracje/rysunki, to radzę częściej sięgać po komiksy, czy pozycje stricte tematyczne :P


Heh, porównać absolutnie genialnie wydanego Dicka do średnich Artefaktów.
Dodatkowo część tej czarodziejskiej serii to z dzisiejszej perspektywy gnioty lub co najwyżej klasyczne średniaki. Jako rozwiązanie należy wówczas wrzucić świetnie wydanego chwilę wcześniej Simmonsa i walnąć mu na grzbiet numerek... i w połowie zmienić tłumacza, aby nie było za pięknie. Ciemny lud wszystko kupi.
Ale już dobrze, kończmy tę jałową dyskusję. Możesz wrócić do swej postawy wiernopoddańczej i dalej zdzierać kolana. Tylko uważaj, aby się niczym magowym nie zakrztusić.

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: sob 14.04.2018 21:08
autor: Dice
Można narzekać na MAGa, ale kto poza tym wydawnictwem i Rebisem wydaje fantastykę? Może konkretniej SF, bo fantasy, zwłaszcza dla młodzieży, wszędzie można znaleźć.
Powergraph, czyli Kosik swoje książki i kilka tytułów innych autorów. Zysk coś czasem wyda, Prószyński Carda i omnibus Ellisona. Solaris wcześniej miał sporo klasyki, ale nie wiem co się teraz u nich dzieje. Na Fabrykę już dawno przestałem zwracać uwagę.
SF raczej słabo się sprzedaje, także tym bardziej cieszę się, że istnieje takie wydawnictwo jak MAG. Mogliby tylko dodrukować kilka tytułów z Uczty Wyobraźni :roll:

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: ndz 15.04.2018 6:40
autor: Juztyna
Solaris wciąż wydaje masę klasyki. I bardzo dobrze.

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: ndz 15.04.2018 18:01
autor: Kato Starszy
Dice pisze:Można narzekać na MAGa, ale kto poza tym wydawnictwem i Rebisem wydaje fantastykę?
(...)
SF raczej słabo się sprzedaje, także tym bardziej cieszę się, że istnieje takie wydawnictwo jak MAG. Mogliby tylko dodrukować kilka tytułów z Uczty Wyobraźni :roll:


I właśnie UW jest tu żywym dowodem na to, że jednak potrafili (teraz już nie mają wyjścia, jak format utrzymać lub serię, o czym już przebąkiwano, zarżnąć ) wypuszczać na rynek porządnie wydaną serię.
Za robienie kroku w tył z jakością (jak w przypadku Artefaktów) należy się jednak krytyka.
Lub też można być bezkrytycznym magomaniakiem (trochę zalatującym już gimboapplowskimi maniakami) i nawet największej kupy bronić do ostatniego startego klawisza na klawiaturze, jeśli tylko została szturchnięta palcem AM.

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: ndz 15.04.2018 19:25
autor: Shicho
Kato Starszy pisze:
Za robienie kroku w tył z jakością (jak w przypadku Artefaktów) należy się jednak krytyka.
Lub też można być bezkrytycznym magomaniakiem (trochę zalatującym już gimboapplowskimi maniakami) i nawet największej kupy bronić do ostatniego startego klawisza na klawiaturze, jeśli tylko został szturchnięty palcem AM.


Można być również zwykłym czytelnikiem, któremu nie zawsze wszystko się bezkrytycznie podoba, ale który ogólnie bardzo docenia to, co MAG robi na naszym fantastycznym poletku. Bez pitolenia, bez hejtu i wbijania z satysfakcją przy każdej sposobności tych samych zardzewiałych szpilek. Po prostu - czasem pochwali, czasem pokręci nosem; tak zwyczajnie, bez złośliwości i bez sypania cukru.

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: pn 16.04.2018 11:09
autor: Janusz S.
Shicho pisze:Można być również zwykłym czytelnikiem, któremu nie zawsze wszystko się bezkrytycznie podoba, ale który ogólnie bardzo docenia to, co MAG robi na naszym fantastycznym poletku. Bez pitolenia, bez hejtu i wbijania z satysfakcją przy każdej sposobności tych samych zardzewiałych szpilek. Po prostu - czasem pochwali, czasem pokręci nosem; tak zwyczajnie, bez złośliwości i bez sypania cukru.

:)

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: pn 16.04.2018 11:11
autor: nosiwoda
Dopisz jeszcze wdupiemanie numerków na grzbiecie i mogę się podpisać.

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: pn 16.04.2018 19:17
autor: Kato Starszy
nosiwoda pisze:Dopisz jeszcze wdupiemanie numerków na grzbiecie i mogę się podpisać.


Ale zauważyłeś, że na końcu było o sypaniu cukru? A tu można co najwyżej hiperglikemii dostać od czytania komentarzy pod newsami o MAG-u.
A o numerkach mówię - choćby z czystej już złośliwości. Bo, gdy po raz pierwszy o tym napisałem, to co poniektórym prawie hemoroidy popękały w świętym gimbooburzeniu, że ktoś złe słowo o wydawnictwu powiedział.

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: wt 17.04.2018 9:18
autor: nosiwoda
Kato Starszy pisze:A o numerkach mówię - choćby z czystej już złośliwości.

Ale zauważyłeś, że w środku było o hejcie i wbijaniu z satysfakcją przy każdej sposobności tych samych zardzewiałych szpilek? W Twoim przypadku to już wygląda na manię. Poza tym trochę Ci się przenośnie mieszają: "hemoroidy (...) gimbooburzeniu".

Re: Klasyka od Rebisa na jesieni?

Post: śr 18.04.2018 6:36
autor: Kato Starszy
nosiwoda pisze:
Kato Starszy pisze:A o numerkach mówię - choćby z czystej już złośliwości.

Ale zauważyłeś, że w środku było o hejcie i wbijaniu z satysfakcją przy każdej sposobności tych samych zardzewiałych szpilek? W Twoim przypadku to już wygląda na manię. Poza tym trochę Ci się przenośnie mieszają: "hemoroidy (...) gimbooburzeniu".


Jak mnie irytuje podciąganie wszystkiego pod "hejt". Definicja tegoż strasznie się rozrosła ostatnimi czasy. W zasadzie wszystko, co nie jest komuś w smak, jest w jego opinii hejtem. Brrr... o tym, że tu by można użyć jakiegoś polskiego odpowiednika nie wspomnę - zawsze można iść z gimbonurtem :lol:

Nic się nie miesza - cechą charakterystyczną gimby jest wieczne siedzenie przed komputerem i uświadamianie innych jak bardzo się mylą. A wszyscy wiemy, że to mocno podnosi ryzyko hemoroidów :agrue:

No i na koniec - osobiście mnie wywołałeś do tablicy jeśli chodzi o numerki. Oto i ja, cały na biało...