Nasze Strony

Nędzne zapowiedzi.

A seria klasyki SF zapowiadana na jesień 2017, później na wiosnę 2018, znowu przesunięta (jesień 2018). Obym się mylił, ale pewnie będzie wydana na św nigdy.

makulatura

Klasyka ma być i już. Rzucili kilkoma tytułami i teraz wyczekuję...
Dodruk Dicka i Asimova też by się przydał.

W nowym katalogu Rebisu jest sporo ciekawych zapowiedzi na ten rok, chociaż większość bez dat. Pytałem ich jeszcze na FB czy wydadzą w 2018 nowy tom Czarnej Kompanii Cooka, ale w tym roku nie ukaże się żadna nowa książka tego autora. "Delegatur Nocy" też nie skończą (przynajmniej w 2018).

Nowy katalog Rebisu to w 90% pozycje wydane w roku minionym. Wynika z niego, że wszystkie Horyzonty Zdarzeń na ten rok już się ukazały.
Trzymam kciuki za serię klasyki, niech ją porządnie dopracują.

Ano też poczekam na klasykę i Cooka (szkoda że nie ten rok, liczyłam na prezent świąteczny) oraz popieram, że przydałyby się dodruki Dicka oraz Asimova.

A dodruki Cooka to nie? ;)

ASX76 pisze:A dodruki Cooka to nie?

Widzisz drogi ASX, jestem tak samolubna, że po posiadając dotychczas wydane tomy CZK i IG Cooka nie pomyślałam o tych, co może tyle szczęścia nie mają .
Oczywiście nie mam nic przeciwko dodrukom Cooka (dla ścisłosci ani Glena ani Robina, choć to inne bajki) tak długo jak nie będą kolidowały z nowym tomem CZK i dodrukami Dick/Asimov

Tam zaraz od razu samolubna... ;) Jasna sprawa, że gdy się ma komplet tytułów, to się pisze o zapotrzebowaniu na nowe... :) Nie wiem jak będzie z Dickiem, ale Asimov co kilka lat jest wznawiany/dodrukowywany ;)

A to przesuwanie startu serii klasyki w wykonaniu Rebisu jest nad wyraz niepoważne. Tym bardziej, że nie będzie to nic nowego na początek, tylko "odgrzewane schaboszczaki" :P

ASX76 pisze:A to przesuwanie startu serii klasyki w wykonaniu Rebisu jest nad wyraz niepoważne. Tym bardziej, że nie będzie to nic nowego na początek, tylko "odgrzewane schaboszczaki"

Też mnie irytują "niezrozumiałe obsunięcia", bo ani to nowe, ani raczej przesadnie długie powieści (jeśli idą nowe tłumaczenia), gdyż w"dawnych czasach" mam wrażenie autorzy zwięźlej pisali (albo to tylko kwestia wrażenia jakie zostało po starych wydaniach z małą czcionką). Ale rozumiem, że jednak priorytetem sa nowości, bestsellery i jak sądzę popularne cykle z dużym potencjałem sprzedażowym i klasyka musi ustapić pola panom Liu, Weberowi czy Goodkindowi. Niemniej gdzie, jak nie tu, można sobie pomarudzić

Po pierwsze primo: w rzeczy samej, dawniej autorzy na ogół pisali znacznie zwięźlej. A teraz jak jest sukces, to od razu podpisuje się umowę na co najmniej trylogię ;)
Po drugie primo: nawet tutaj za bardzo nie można sobie pomarudzić, a przynajmniej nie Trybun Ludowy, gdyż Panowie (Zg)redaktorzy nieraz wycinają wpisy bez ostrzeżenia :P