:( smutno. Czytałem od niego wszystko, co wydano w Polsce. Lubię jego styl. Nawet do Wrocka na jakieś konwenty przyjeżdżał, a mi się nie chciało iść. A teraz już nie nadrobię.
Mam to samo. Czytałem większość i miałem jechać do Wrocka, kiedy go jeszcze nie znałem, tylko czytałem, że dobry, a teraz to już po ptokach. Szkoda mega, ulubiony autor.