Tigana pisze:Po drugie Runa była już w fazie schyłkowej, kiedy w zapowiedziach pojawił się tom czwarty.
Tom 4 po raz pierwszy pojawił się w zapowiedziach na bodajże 2004 lub 2005 rok.
Ponownie w zapowiedziach na 2008 rok (wtedy była już przygotowana okładka). W 2008 roku Runa podawała przyczyny opóźnień:
Książka ukaże się w księgarniach ok. 4 miesiące po otrzymaniu przez wydawnictwo ukończonego manuskryptu.Trzecie podejście - książkę zapowiedziano na 2009 rok [komentarz wydawcy z października 2008:
rozmawiałam z Ewą Białołęcką i dowiedziałam się, że pisanie postępuje. Na razie jest gotowy rozdział pierwszy z planowanych trzech i (nieuładzone na razie) kawałki następnego]. Ostatecznie wydawca znowu nie dostał materiałów od autorki.
Po raz kolejny (już czwarty)
Czas złych baśni zapowiadany był na 2010 - wówczas na Esensji i Gildii opublikowano fragment książki. W tym samym roku Białołęcka informowała, że "jest już zmęczona" tym cyklem, a na dodatek całość nie chce się domknąć w jednym tomie. Obiecała jednak, że cykl dokończy.
Ostatecznie Runa poinformowała, że kończy współpracę z Białołęcką. Wydawnictwo istniało do 2011 roku.
Po zerwaniu współpracy przez Runę, Białołęcka przeniosła się do Fabryki Słów. Tam miał być wznowiony cały cykl, oczywiście uwieńczony wydaniem
Czasu złych baśni. FS wydała tylko połowę pierwszego tomu (2012 rok) cyklu i też przestała współpracować z Białołęcką.
Dla przypomnienia:
Piołun i miód (tom poprzedzający
Czas złych baśni) ukazał się w 2003 roku.
Niestety, ale Białołęcka jest niepoważnym twórcą. Po prostu robi czytelników i wydawców w balona.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com