Fantastyczny Mag na 2018 rok :: Sprawdź komentowany news.

[Tigana]

Zanim odezwą się puryści gatunkowi zacytuje Andrzeja Miszkurkę: "W sumie miłośnicy sf lub troszkę mniej rozrywkowej literatury fanatasy/grozy nie powinni narzekać."

[romulus]

Gdyby choć połowę się udało wydać, to będzie świetnie.

[Fidel-F2]

UW snobistycznie w całości
Artefakty tylko Matheson
a z pozostałych może coś, ale jeszcze nie wiem

[Pyrokar]

Na pewno Gene Wolfe, być może kiedyś tam Peter Hamilton.

[Paul Atryda]

Ja tam pewnie wezmę wszystko, zastanowię się tylko nad nową edycją Stephensona. Liczę że może się uda wydać ze 75%

[nosiwoda]

Kurczę, Artefakty w większości dla mnie powtórkowe. Pewnie kupię, ale z ciężkim sercem.

[AM]

Kurczę, Artefakty w większości dla mnie powtórkowe. Pewnie kupię, ale z ciężkim sercem.

Trzeba je wydać, żeby w następnych latach nie musiały być głównie powtórkowe.

[Shedao Shai]

W sumie to prawie wszystko kupię. Tylko UW, poza Beckettem, omijam.

[ASX76]

Dla mnie do wzięcia: Matheson + UW. Może Ada Palmer, w zależności od opinii/recenzji...

[light pillar]

Większość

[Shadowmage]

UW do czytania, Artefakty do kolekcji, nowy Stephenson (kolejne wznowienia chyba odpuszczę) i może dozbieram Rajaniemiego i spróbuję Coreya i Palmer. Czyli w sumie dużo :D

[Tigana]

A to dopiero część zapowiedzi. Mniam, mniam.

[lordofthedreams]

Biorę wszystko.

[ASX76]

Najbardziej czekam na: Mathesona i Becketta. I zapewne na nich trzeba będzie poczekać najdłużej ;)

[Ciacho]

UW+Artefakty+Stephenson=na pewno. Corey i Morgan = chyba tak. O Palmer myślę. AM chwali mocno, że to niby kapitalna rzecz. Zobaczymy.

[ASX76]

Skoro Pan AM chwali, to mus się za Panią Palmer zabrać :)
A z Morgana to już lepiej będzie obejrzeć serial ;)

[AM]

UW+Artefakty+Stephenson=na pewno. Corey i Morgan = chyba tak. O Palmer myślę. AM chwali mocno, że to niby kapitalna rzecz. Zobaczymy.

Ale wymagająca.

[Fidel-F2]

Wymagająca jak śmieciowy Duncan?

[Ciacho]

UW+Artefakty+Stephenson=na pewno. Corey i Morgan = chyba tak. O Palmer myślę. AM chwali mocno, że to niby kapitalna rzecz. Zobaczymy.

Ale wymagająca.

Jak Watts czy Stephenson?

[Spriggana]

Tu macie recenzję pierwszego tomu (albo półtomu, mętnie kojarzę że autorka przyszła do wydawnictwa z cegłą i cięli) wielkiej fanki: http://ninedin.blox.pl/2017/04/Piorun-z-jasnego-nieba.html.
Mnie aż tak nie zachwyciło, pierwszy tom czytałam dość długo, bo większe dawki były męczące, ale nie zmuszałam się do dokończenia, ciągnęło z powrotem. Z drugim tomem odczekuję.
Dla kalibracji: Watts mi wchodzi, Stephenson raczej stary: „Diamond Age” tak, „Cryptonomicon” i „Cykl Barokowy” nie (nowszych nie sprawdzałam), Duncan wciągnął, ale w oryginale.