autor: Bandobras » czw 02.11.2017 1:26
@Janusz S. Te kolorowe brzegi faktycznie pamiętam na dawnych książkach, ale zazwyczaj były to książki historyczne czy encyklopedię, czyli dość poważne treści (zazwyczaj były to złocenie brzegów co jescze jakoś wygląda). Mag daje te kolorki na książkach beleterystycznych, młodzieżowych, dodatkowo w takich cudacznych różach czy czerwieniach - to jak z ubraniami dla gimbazy, czym bardziej kolorowo tym lepiej. Poza tym dzięki temu jadąć zbiorkomem można na odleglość pochwalić się wsrod młodzieży, że się Bardugo czy Kristofa czyta. @Ciacho Sanderson ewidentnie pisze młodzieżowo, a do przynależnośći gatunkowej nie śeiadczy, że jego książek nie ma w dziale "Literatura młodzieżowa" w Empiku. Nawet takie Elantris czy Trylogia ZMZ są naiwne, z problemami z dupy, miłością i rozterkami nastolatów. Zresztą taki Rothfuss czy Ryan (to od Papierowego) niby piszą dla doroslych, a strasznie młodzieżowym sznytem śmierdzi ich literatura.