Gra o tron subiektywnym okiem (s07e03) :: Sprawdź komentowany artykuł.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Gra o tron subiektywnym okiem (s07e03)

Postautor: Axatloc » wt 01.08.2017 11:16

Wydaje się że Sam już znalazł pradawne teksty, leżą przed nim na stole i czekają na przepisanie.
Axatloc
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 2
Rejestracja: sob 24.11.2012 19:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Gra o tron subiektywnym okiem (s07e03)

Postautor: Shadowmage » wt 01.08.2017 11:32

Może tak być, ale gdzie tu fabuła? :D
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20773
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Gra o tron subiektywnym okiem (s07e03)

Postautor: nosiwoda » wt 01.08.2017 12:44

Ta seria Gry nie może się zdecydować, czy woli przyspieszenie fabuły na złamanie karku, czy dłużyzny. Więc daje po trochu obu.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5025
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Gra o tron subiektywnym okiem (s07e03)

Postautor: Janusz S. » wt 01.08.2017 12:54

To prawda, że wiele się dzieje. Być może nawet za wiele. Naprawdę zaczyna mi przeszkadzać przeróbka dramatycznej sagi na coś w rodzaju Teleexpressu, gdzie w ciągu kilku minut otrzymujemy serie migawek z potencjalnie interesujących i ważnych wydarzeń. Takie rzeczy oczywiście zdarzały się i wcześniej, ale pojedynczo. Tu zaś nieomal cały odcinek składa się ze skrótów. Podróż Johna, podróż Brana, leczenie Joraha w ogóle się nie nie pojawiają a bitwy o twierdze Tyrellów i Lannisterów pokazane są w konwencji migawek z korespondencji wojennej. Nawet wszechwiedzący wywiad Varysa najwyraźniej zaniemógł.
Oprócz tego sa znakomite sceny z Olenną i Cersei, które nie ustępują poziomem najlepszym fragmentom poprzednich sezonów, ale one nie do końca ratują sytuację. Po raz pierwszy poczułem się tak jakby rzeczywiście scenarzyści korzystali ze skróconych wersji roboczych GRRMa, w których są juz szczegółowo rozpisane niektóre sceny, a reszta ma formę szkiców (Jaime zdobywa Wysogród... bęc).
Nie rozumiem tego pośpiechu - w tym tempie przed końcem przedostatniego sezonu autorom zabraknie bohaterów do zabicia - i jest on (pośpiech) najmniej dla mnie atrakcyjnym elementem tego odcinka.
Ostatnio zmieniony wt 01.08.2017 12:56 przez Janusz S., łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5961
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Gra o tron subiektywnym okiem (s07e03)

Postautor: Pyrokar » wt 01.08.2017 14:58

Ten pośpiech trochę razi, ale mniej niż w poprzednim sezonie, bo tutaj już ma się świadomość, że niewiele czasu zostało na przedstawienie całej historii. Tak naprawdę, żeby dobrze i z należytą pieczołowitością rozegrać wszystkie wątki (podobnie jak to miało miejsce we wzorowym pod tym względem pierwszym sezonie), twórcy potrzebowaliby przynajmniej dziesięciu dziesięcioodcinkowych sezonów. Niestety przy takim rozwiązaniu zajęłoby im to jeszcze następne pół dekady, bo przypuszczam, że na nakręcenie jednego sezonu potrzebowaliby więcej czasu i takie sezony ukazywały by się co półtora roku (?). Myślę, że koszty utrzymania aktorów i ekipy byłyby horrendalnie wysokie. Nie wspominając o tym, że strasznie rozwodniłoby to atmosferę wśród widzów, którzy by się niecierpliwili czekając na kolejne dawki opowieści. Pozostaje się cieszyć, że chociaż serial zaspokaja naszą ciekawość - skrótowo i często nielogicznie, ale zawsze to lepsze niż czekanie w nieskończoność aż pan Martin raczy dokończyć i wydać swoje dzieło życia. Po ostatnim jego wpisie na blogu jestem pełen obaw, czy ujrzymy kiedyś i czy w ogóle tekst Snu o wiośnie. Jestem wdzięczy HBO za to, że pokażą widzom i czytelnikom zakończenie tego epickiego dzieła - z ich strony jest to przynajmniej pewne.
Pyrokar
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 58
Rejestracja: czw 02.02.2017 17:10

Re: Gra o tron subiektywnym okiem (s07e03)

Postautor: historyk » śr 02.08.2017 0:39

Zaczyna mnie razić to błyskawiczne przenoszenie się bohaterów z jednego końca Westeros na drugi. No chyba, że to wysepka wielkości Wolina jest....
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2662
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Gra o tron subiektywnym okiem (s07e03)

Postautor: Janusz S. » ndz 06.08.2017 12:26

Przy czwartym odcinku Shadow chyba nie będzie już narzekał, ale może się mylę? Daenerys bierze się wreszcie do roboty zwiększając skokowo liczebność pieczonych Lannisterów. Wizualnie bardzo miłe dla oka.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5961
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Gra o tron subiektywnym okiem (s07e03)

Postautor: Bandobras » ndz 06.08.2017 23:58

@Pyrokar
Myślałem, że większość widzów (szczególnie tych Katedralnych) ma jakieś wymagania względem zakończenia, a nie byleby już je podali na tacy. Ogrom nielogiczności i w związku z tym rosnącej jak dla mnie nijakowatości głównie jest związany z brakiem (na ten moment) literackiego pierwowzoru. Coś czuje, że gdyby zdecydowali się "dopieścić" przez kolejne sezony kończenie wątków w takiej jakości jak obecnie to bym raczej nie wytrzymał by oglądać taki chłam.

Książkowe zakończenie sagi jest na 99% pewne, choć niekoniecznie spod pióra Martina. Gdyby wykitował wcześniej to dla mnie faworytami by dokończyć dzieła byliby Rothfuss albo Erikson (byle nie jakiś "fantasta rangi YA" jak Sanderson czy Ryan, za wyjątkiem niezłego i z potencjałem Rothfussa).

Zdaje mi, że zakończenie od HBO będzie typowym, amerykańskim happy endem typu Danka na tronie, jakiś ślub, biedaki nakarmione, umarlaki pobite, tańce i śpiewy itd., w przeciwieństwie do pierwotnej wizji Martina, która raczej była bardziej mroczna (co ważne pierwotnej, bo to co może zostać obecnie napisane ze względu na serial nie koniecznie takie musi być).

@historyk
Mnie też straszliwie irytują te nadnaturalne podróże i jak dla mnie może to być efekt nie tyle braku czasu na pokazanie wszystkiego, a braku scenariusza w formie kolejnych książek Martina, który dbał o logiczny układ i rozwój zdarzeń. Tylko raczej fani wyłącznie serialu pewnie nawet tego nie zauważają.

Choć możliwe, że błyskawiczne podróże Olenny wynikały z smoczego taxi, a Euron i Jaime używają teleportu marki Qyburn, który jest w końcu najmądrzejszym znanym Cersei człowiekiem o niewątpliwie licznych talentach. ;)

Tylko jedna Arya musi na koniu popierdalać przez jakieś pół sezonu. :D
Bandobras
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 213
Rejestracja: sob 21.01.2017 21:53


Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości