autor: Shedao Shai » pn 10.07.2017 12:46
Czytałem "Nie ma wędrowca", pomijając fakt że to bardziej opowiadanie niż książka, to grozy w tym jak na lekarstwo, przez pierwsze 140 stron autor skupia się na gawędziarstwie i rozważaniach filozoficznych, właściwie nawet się nie stara przestraszyć w jakikolwiek sposób czytelnika. Podejmuje tą próbę dopiero w przeciągu ostatnich dwudziestu stron i wychodzi mu to przeciętnie ze wskazaniem na słabo. Także tego.