autor: romulus » pt 14.04.2017 20:21
Przeczytałem niedawno. Początkowo szło opornie, ponieważ narracja mi nie podchodziła. Ale po "tradycyjnej" 50 stronie zaskoczyło i znajduję to jako bardzo sympatyczną, ciekawą, nieszablonową powieść. Największy atut to nie "Japonia", ale nieprzewidywalność losów głównych bohaterów oraz koncentracja fabuły wokół kilku postaci, choć tytułowy Shikanoko wydaje się najważniejszą z nich.
Aczkolwiek dodam, że nie miałem zastrzeżeń do "Królów Dary" Kena Liu, a narracja u Hearn wydaje się podobna.