autor: Beatrycze » sob 04.03.2017 12:34
Ech, jak tak patrzę po sieci, to mam wrażenie, że ten cykl generalnie ma pecha do okładek. Faktycznie z nie do końca zrozumiałych dla mnie przyczyn (no chyba, że chodzi o podobieństwo okładek do cyklu o skrytobójcach) dominują ludzie w kapturach.
Chyba najznośniejsze wydały mi się okładki francuskie - przynajmniej mają coś wspólnego z treścią książki:
http://ressources.bragelonne.fr/img/livres/2011-10/1110-porteur1_org.jpg
http://bragelonne-le-blog.fantasyblog.fr/files/2015/04/9782811214364.png
Ta (w sensie powyższa) też mi się nie podoba. Nadal nie wiem, co jakiś tłusty zmobie z dwoma mieczami ma wspólnego z treścią.
Ten cykl ma przynjamniej kilka postaci, którymi można by sensownie ozdobić okładki - Gavin, Karris, Kip, Teia, Lord Czerwień. Albo machnąć jakieś fantasy-widoczki typu Chromeria o wschodzie słońca (choć postaci wydają mi się sensowniejsze, bo cykl wydaje mi się bardziej zorientowany na nie)