Warszawska okładka rodem z Metra :: Sprawdź komentowany news.

[Janusz S.]

Czasami cieszę się, że nigdy nie zacząłem czytać o metrze...

[Aegnor]

Ja bym się bardziej cieszył, gdyby Glukhowski nigdy nie zaczął pisać o metrze. :)

[Coacoochee]

Ja natomiast cieszę się, że nie jestem psem ogrodnika. ;-]
Pierwszy metr był czytalny, ale nie na tyle bym przeczytał drugi.

[kurp]

Fenomen tego cyklu mnie autentycznie zadziwia. Znam internetowe środowiska, w których siedzą ludzie, dla których Metro wypełnia niemal cały czas poświęcany lekturze. Rozumiecie? Ktoś czyta kilkanaście czy dwadzieścia książek rocznie - fajny rezultat, jak na polskie realia i niedzielnego czytelnika. Z tym że czyta tylko ten cykl...