Samotność długodystansowca :: Sprawdź komentowany news.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Samotność długodystansowca

Postautor: Shedao Shai » wt 07.02.2017 14:14

Zacząłem właśnie czytać; zaczyna się fajowo. "Przedzeźniacz" był ge-nia-lny, myślę że tu też będzie dobrze.
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3719
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław

Re: Samotność długodystansowca

Postautor: Shadowmage » wt 07.02.2017 14:15

"Przedrzeźniacz" był przeciętny, to jest sporo lepsze :)
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Samotność długodystansowca

Postautor: Ciacho » wt 07.02.2017 14:41

Też wg mnie "Przedrzeźniacz" bez szału - motyw przygnębionego robota i jego zamiar bardzo fajny, ale poza tym niewiele. Natomiast drugi Tevis to już mocno rzecz, bardzo przygnębiająca, myślałem że zakończenie będzie inne - podobało mi się takie. :)
Awatar użytkownika
Ciacho
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 978
Rejestracja: sob 06.04.2013 17:31

Samotność długodystansowca

Postautor: Bandobras » wt 07.02.2017 15:37

"Przedrzeźniacz" był świetny, zarówno motyw Spoffortha jak i ludzkiej społeczności mocno poruszał. Ogólnie to jak czytałem tego Tevisa to od razu przyszło mi na myśl opowiadanie "Pompa numer sześć" i chyba Bacigalupi się trochę wzorował. Recenzja "Człowieka..." narobiła mi apetytu i chyba czas się udać do biblioteki po tego nowego Tevisa :)
Bandobras
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 213
Rejestracja: sob 21.01.2017 21:53

Samotność długodystansowca

Postautor: xan4 » śr 08.02.2017 9:22

Skończyłem wczoraj czytać. Końcówka bardzo ratuję książkę, bo wcześniej było słabo, już chciałem ze dwa razy odłożyć książkę, a przecież ma niecałe 200 stron.
Zaczynam podejrzewać, że fantastyka coraz bardziej oddala się ode mnie, albo ja od niej.
xan4
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 311
Rejestracja: wt 03.03.2009 15:27
Lokalizacja: Silesia

Re: Samotność długodystansowca

Postautor: Janusz S. » śr 08.02.2017 9:32

xan4 pisze:Skończyłem wczoraj czytać. Końcówka bardzo ratuję książkę, bo wcześniej było słabo, już chciałem ze dwa razy odłożyć książkę, a przecież ma niecałe 200 stron.
Zaczynam podejrzewać, że fantastyka coraz bardziej oddala się ode mnie, albo ja od niej.

To stara książka, więc musiałbyś twierdzić, że zawsze była oddalona :wink:
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5940
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Samotność długodystansowca

Postautor: xan4 » śr 08.02.2017 13:33

Tak, wiem Janusz, umiem czytać stopki :)
Podchodząc do czytania zawsze biorę pod uwagę czas w którym dana rzecz została napisana.
Chodzi o moje podejście do czytania fantastyki, do jej odbioru. Z nowości, takich typowych nowości naprawdę już niewiele czytam, nie jestem w stanie przebrnąć przez popłuczyny popłuczyn. A i starszym pozycjom przyglądam się coraz dłużej przez przeczytaniem.
xan4
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 311
Rejestracja: wt 03.03.2009 15:27
Lokalizacja: Silesia

Re: Samotność długodystansowca

Postautor: Janusz S. » śr 08.02.2017 14:03

Ależ ani przez chwilę nie wątpiłem w zdolność czytania stopek, ale to chyba naturalne, że skoro znakomita większość autorów produkuje popłuczyny, to oryginalne starocie należą do rzadkości. W ramach śmiałego eksperymentu kupiłem sobie właśnie "Misję grawitacyjną" za 4,50 zł i będę sprawdzał swoje oddalenie...
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5940
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Samotność długodystansowca

Postautor: asymon » śr 08.02.2017 18:05

Wydaje mi się, że w Artefaktach wydawane są z grubsza "dziury" z serii SF Masterworks ;-)

https://en.wikipedia.org/wiki/SF_Masterworks
Awatar użytkownika
asymon
Lord
Lord
 
Posty: 1965
Rejestracja: ndz 10.05.2015 8:38

Samotność długodystansowca

Postautor: Shedao Shai » czw 09.02.2017 9:16

#artefaktyrozpracowane!

Patrzę na tą listę i stwierdzam, że nie miałbym nic przeciwko temu żeby dalej się jej trzymali.
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3719
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław

Re: Samotność długodystansowca

Postautor: Shadowmage » czw 09.02.2017 9:41

Wiecie, generalnie liczba książek, które są "klasyczne", nie są totalnymi starociami (których w założeniach w "Artefaktach" miało nie być, choć mowa jest nadal o Bradburym i Mathesonie), a jednocześnie się nie zestarzały i gwarantują jako-taką sprzedaż nie jest wcale długa - szczególnie, że sporo z tego u nas już powychodziło, a nawet pojawia się nadal w ofertach innych wydawnictw.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Samotność długodystansowca

Postautor: adskal » pt 10.02.2017 13:26

Re #artefakty rozpracowane - przypominam recenzję pierwszej książki wydanej w tej serii:

http://katedra.nast.pl/art.php5?id=6994
adskal
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 130
Rejestracja: pt 09.03.2012 10:14


Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 81 gości