Sama prawda, ale brakuje mi wzmianek o oryginalnym sposobie wydanie tej książki przez MAGa - a trzeba przyznać, że książka wizualnie prezentuje się bardzo interesująco.
Mnie najbardziej drażnił sztuczny język postaci, które mordują bez wahania, wyrywają na żywca przeciwnikom oczy i generalnie zachowują się czasem jak bezwzględni mordercy, ale ich przekleństwa i bluzgi pozostają na poziomie "motyla noga", a czynności seksualne określają słowami "wyryćkać" i "wychrobotać". Pod tym względem jest to zupełne kuriozum.