Nisza w niszy w niszy. Życzę powodzenia, ale nie wróżę sukcesów, a bez pieniędzy "Seba" daleko nie zajdzie, chyba, że to jakiś Sebastian Rockefeller. Sam opis misji wydawnictwa wygląda na hermetyczny dla większości czytelników, nawet tych gustujących w horrorze...
Faktycznie celują w pewną niszę, ale ja w tej niszy jestem. Życzę im powodzenia w starcie i mam nadzieję że całe przedsięwzięcie im się powiedzie. Jeśli w 2017 nie zapomnę, to chętnie się z jakimś ich tytułem zapoznam.
Czyli badziew poniżej którego nie ma już nawet mułu. Mam nadzieję, że upadną tak szybko jak to tylko możliwe a nakłady w całości pójdą na papier toaletowy czy inną tekturę.
jesteśmy z Alp alpakami i kopyta mamy nie dorówna nam nikt
Masz nadzieję, że upadną psie ogrodnika? Widzę F2, że ewoluujesz w stronę szamba frustracji z coraz większą szybkością. Szczęśliwego Nowego Roku zatem! :)