"Czarne" później :: Sprawdź komentowany news.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

"Czarne" później

Postautor: Shadowmage » śr 05.09.2012 13:57

Czyżby znowu ktoś nie chciał robić zatowarowania?

Dodam, że w sklepie wydawnictwa można pozycję nabyć cały czas.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20765
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Yans » śr 05.09.2012 14:05

Tak czułem, że będzie obsuwa :(
Yans
Lord
Lord
 
Posty: 1412
Rejestracja: czw 27.07.2006 13:58

Postautor: Maeg » śr 05.09.2012 14:08

Zobaczymy czy i inni zaczną przesuwać (choćby Mag) to będzie jasne czyja to sprawka. Jak piękne ten duży gracz zarzyna ten rynek. :/
"Gdyby to koty miały definiować świat, ważne miejsce zajmowałyby w nim pożerane dla zabawy muchy"
— M. John Harrison

Bistro Californium 
Awatar użytkownika
Maeg
Lord
Lord
 
Posty: 1523
Rejestracja: wt 16.10.2007 13:02
Lokalizacja: Łomianki/Wawa

Postautor: drakoniko » śr 05.09.2012 14:29

Szkoda, ale poczekamy. Tylko martwi, że związali się z dystrybutorem, który albo jest jednak zbyt słaby, albo nie ma woli, aby wpłynąć na Empik.
Wiem, że z Empikiem ciężko się rozmawia, ale... póki ta zaraza nie upadnie, trzeba tam umieć wstawiać książki.
drakoniko
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 191
Rejestracja: pn 02.07.2012 15:24

Postautor: Spriggana » śr 05.09.2012 14:51

drakoniko pisze:Szkoda, ale poczekamy. Tylko martwi, że związali się z dystrybutorem, który albo jest jednak zbyt słaby, albo nie ma woli, aby wpłynąć na Empik.
Wiem, że z Empikiem ciężko się rozmawia, ale... póki ta zaraza nie upadnie, trzeba tam umieć wstawiać książki.

Jak Olesiejuk nie może to nie wiem kto ma większą siłę przebicia...
Obrazek
Awatar użytkownika
Spriggana
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 830
Rejestracja: sob 27.05.2006 16:32

Postautor: drakoniko » śr 05.09.2012 15:09

W tym właśnie problem. Że chyba nie ma dystrybutora, który by zapewnił MAG-owi czy Powergraphowi umieszczenie książki w ofercie Empikowej, w terminie. Dla nas oznacza to w krótkiej perspektywie tylko obsuwy, ale w dłuższej - jeśli jedyną szansą na zapewnienie książce dystrybucji w Empiku okaże się wykupienie promocji za dwadzieścia tysięcy - znaczne zmniejszenie oferty. Kto wtedy wyda książki takie jak "Czarne"?
To kolejny bardzo niedobry sygnał.
drakoniko
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 191
Rejestracja: pn 02.07.2012 15:24

Postautor: Kasia Kosik » śr 05.09.2012 18:15

Nawet najlepszy dystrybutor (czyli nasz) nie pomoże, jeśli największa sieć wstrzymuje zamawianie nowości na wrzesień.
Kasia Kosik
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 61
Rejestracja: ndz 27.03.2011 20:30

Postautor: kurp » śr 05.09.2012 19:38

Ja tego zupełnie nie łapię. To ile oni mają udziału w rynku? Co z wszystkimi innymi księgarniami, internetem itd.? I co to właściwie za polityka "miesiąca bez książki"? Selekcję albo ograniczanie bym zrozumiał - ale tak? Dziecko z kąpielą? Hitów też nie biorą? I co z popytem? Czy to nie jest aby tak, że nie znalazłszy w E*** klienci idą do księgarni obok?... :roll:
kurp
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4476
Rejestracja: ndz 04.02.2007 1:54
Lokalizacja: Wawa

Postautor: Beata » śr 05.09.2012 20:02

Zastanawiam się, no dobra: jest to spekulacja w czystej formie, bo brak mi jakichkolwiek danych, zatem spekuluję, czy ta, nazwijmy to chwilową rezerwą Ę nie wynika z tego, że w tym roku po raz pierwszy weszli w podręczniki? Chociaż z drugiej strony, jeśli podpisali umowy z długim terminem płatności (w sensie: takie same, jak z innymi wydawcami), to chyba nie powinno mieć wpływu. Chociaż z trzeciej strony, w czasach, gdy jeszcze księgarnie stacjonarne dominowały na rynku, zawsze we wrześniu był lekki zator w nie-podręcznikach. Ale to było tak dawno, że chyba się nie liczy.
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem. Karl Popper
Awatar użytkownika
Beata
Lord
Lord
 
Posty: 1725
Rejestracja: wt 09.09.2008 6:51

Postautor: Shadowmage » śr 05.09.2012 20:03

Za dużo kupili wcześniej i nie mają kasy na nowe. Biorą to co na promocję, a resztę olewają. Przecież nikt nie powiedział, że mają mieć całą ofertę. Zakładasz też, że większość to ludzie, którzy idą po konkretną książkę. Mnie się wydaje, że jednak większość idzie i wybiera z tego co jest.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20765
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: kurp » śr 05.09.2012 20:10

Z wybieraniem z tego, co jest, masz pewnie rację. Obracamy się w niezbyt reprezentatywnym gronie, a przypadki, o których mówisz (dziwactwo!).

Ale wracając do E*** - czyli co, kiedy ta firma padnie (a nie jest chyba tego aż tak daleka), to razem z nią sypnie się cały rynek książki? Bo przyjdą ludzie, zobaczą, że nic nie ma, więc pójdą na kebab?? Ciągle nie rozumiem... :roll:
kurp
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4476
Rejestracja: ndz 04.02.2007 1:54
Lokalizacja: Wawa

Postautor: Maeg » śr 05.09.2012 20:29

Nie cały, sypną się pewnie mniejsze wydawnictwa, jak choćby te na P., a duże będą miały spore problemy. Taki sobie, my wszyscy, bo nikt tutaj nie jest bez winy, rynek wyhodowaliśmy.
"Gdyby to koty miały definiować świat, ważne miejsce zajmowałyby w nim pożerane dla zabawy muchy"
— M. John Harrison

Bistro Californium 
Awatar użytkownika
Maeg
Lord
Lord
 
Posty: 1523
Rejestracja: wt 16.10.2007 13:02
Lokalizacja: Łomianki/Wawa

Postautor: Kasia Kosik » śr 05.09.2012 21:15

Maeg - wtedy takie jedno mniejsze wydawnictwo na P. to raczej nie padnie, tylko przestanie wydawać fantastykę dla dorosłych...
Kasia Kosik
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 61
Rejestracja: ndz 27.03.2011 20:30

Postautor: Maeg » śr 05.09.2012 21:26

Fakt, takie jedno na P. ma jeszcze Feliksa, ciągle o nim zapominam (oby żył jak najdłużej i dobrze się sprzedawał!). Ale inne mniejsze, które nie mają takiej swojej lokomotywy, nie przetrwają upadku E***ku
"Gdyby to koty miały definiować świat, ważne miejsce zajmowałyby w nim pożerane dla zabawy muchy"
— M. John Harrison

Bistro Californium 
Awatar użytkownika
Maeg
Lord
Lord
 
Posty: 1523
Rejestracja: wt 16.10.2007 13:02
Lokalizacja: Łomianki/Wawa

Postautor: Trolliszcze » czw 06.09.2012 8:19

Maeg pisze:Fakt, takie jedno na P. ma jeszcze Feliksa, ciągle o nim zapominam (oby żył jak najdłużej i dobrze się sprzedawał!). Ale inne mniejsze, które nie mają takiej swojej lokomotywy, nie przetrwają upadku E***ku


Rynek nie znosi próżni. Naprawdę myślisz, że nikt nie wejdzie na ich miejsce? Założę się, że są tacy, którzy tylko czekają na upadek E***.
Trolliszcze
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 49
Rejestracja: pt 19.09.2008 2:27

Postautor: jmpiszczek » czw 06.09.2012 9:31

Oczywiście, że wejdzie. Tylko, że zanim wejdzie, to część wydawców nie doczeka. Gdyby wszedł na zasadzie: wczoraj był E... a dziś K..., to nikt nie zauważy. Ale gdy E...upadnie, to proces wchodzenia zajmie rok. Powstanie trochę małych księgarń w okolicy (pytanie, czy klienci E tam trafią), ktoś szybko zareaguje i wynajmie lokal po E.... Część nierentownych lokali po E przejmie inna branża.
Tąpnięcie było by duuuże.
jmpiszczek
Lord
Lord
 
Posty: 1039
Rejestracja: wt 17.02.2009 16:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Trolliszcze » czw 06.09.2012 9:37

Oczywiście to tylko dywagacje, ale jakoś nie sądzę, żeby E*** miał tak po prostu pójść na przemiał. Prędzej by się po prostu sprzedał jakiemuś dużemu graczowi, o ile rzecz jasna ktoś byłby zainteresowany. Może nie wszystkie salony, ale nie wierzę, że miałaby nagle powstać jakaś czarna dziura. To by się po prostu nikomu nie opłaciło.

A tak poza tym to kto w ogóle twierdzi - i na jakiej podstawie - że E*** miałby paść?!
Trolliszcze
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 49
Rejestracja: pt 19.09.2008 2:27

Postautor: Maeg » czw 06.09.2012 9:52

Nikt nie mówi, że E*** zaraz padnie. Jedynie mówimy co by się stało gdyby E*** znikło z rynku i że w obecnej sytuacji byłaby to katastrofa dla wielu wydawnictw.

Inna sprawa, to jest Polska, tutaj wszystko jest możliwe.
"Gdyby to koty miały definiować świat, ważne miejsce zajmowałyby w nim pożerane dla zabawy muchy"
— M. John Harrison

Bistro Californium 
Awatar użytkownika
Maeg
Lord
Lord
 
Posty: 1523
Rejestracja: wt 16.10.2007 13:02
Lokalizacja: Łomianki/Wawa

Postautor: Trolliszcze » czw 06.09.2012 9:56

Maeg pisze:Nikt nie mówi, że E*** zaraz padnie. Jedynie mówimy co by się stało gdyby E*** znikło z rynku i że w obecnej sytuacji byłaby to katastrofa dla wielu wydawnictw.


Czyli fantastyka na forum o fantastyce - wszystko się zgadza ;)
Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co oznaczałby upadek E*** dla wielu wydawnictw, bo nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak wyglądałby ten upadek. Ja też jestem fanem fantastyki i wyobrażam sobie co najmniej kilka scenariuszy, które dla wielu wydawnictw oznaczałyby poprawę sytuacji.

W końcu E*** jest największym złem tego świata, więc nikt, kto przyszedłby po nim, nie mógłby być gorszy?
Trolliszcze
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 49
Rejestracja: pt 19.09.2008 2:27

Postautor: kurp » czw 06.09.2012 12:08

Empik jest akurat częścią giełdowej grupy, więc można im swobodnie "zajrzeć w piapiery". Że miałby upaść, tego nie twierdzę, ale jak się przejrzy ich sprawozdania, to widać, że:
a) sam Empik to raptem jedna z 4 biznesów spółki (mają jeszcze Smyka, Szkoły językowe oraz Modę i urodę);
b) w ramach tego biznesu same salony to ledwie wycinek działalności, na dodatek najmniej perspektywiczny, bo mocno rośnie raczej działalność wydawnicza i wszystkie pierdoły wciągnięte pod pojęcie 'kontent cyfrowy';
c) w salonach książki nie są jedynym towarem, a te, które są, sprzedawane są inaczej niż kiedyś (jeden dobry hit wyłożony na środku salonu ze wsparciem TV robi pewnie lepszy wynik niż użeranie się z całą naszą branżą na 10 regałach).

Dopiero w tym szerszym kontekście widać, jak bardzo E*** może mieć w d*** rynek książki. Szukając rentowności pójdą w ebooki, cyfrową dystrybucję gier i muzyki, księgarnie zamienią w butiki z pierdołami, wyspecjalizują się ewentualnie w obsłudze 20 najgłośniejszych i medialnie wylansowanych książek plus albumy i podręczniki, a wydawnictwom z naszej niszy pozostanie zwinąć interes, tak jak zresztą zrobiły to na froncie prasowym (gdzie, nawiasem, największym problemem też jest koszt dystrybucji; tylko patrzeć, jak rewizja kosztów pocztowej prenumeraty plus internet wykończą stajnię NF).

Smutek i żal, bo nie podejrzewałem, że branża jest tak słaba i w tak ogromnym stopniu uzależniona od gracza, dla którego książki zdecydowanie nie są priorytetem i który, jeśli taki będzie kaprys zarządu, jutro może je sobie w ogóle odpuścić... :roll:
kurp
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4476
Rejestracja: ndz 04.02.2007 1:54
Lokalizacja: Wawa

Postautor: niepco » pt 07.09.2012 5:59

Nieco mnie śmieszą obawy o upadek Empiku.Być może dlatego, że pamiętam czasy kiedy go nie było (podobnie jak i Internetu). Niech pada, płakać nie będę, odżyją księgarze, zwłaszcza że dziś od zamówienia dowolnej książki dla klienta dzielą ich dwa kliknięcia myszką...
niepco
Lord
Lord
 
Posty: 1227
Rejestracja: ndz 19.09.2010 18:25
Lokalizacja: Antiquitatis Genus Crosniensis

Postautor: Shadowmage » pt 07.09.2012 7:33

Mnie się wydaje, że Empik nie padnie... a jeśli nawet, to szybko się znajdzie nowy gracz, który przejmie jego funkcje. Tak, to może zająć rok i będzie to ciężki rok, ale w dłuższej perspektywie zamiana nastąpiłaby szybko.
Nie wierzę też w odrodzenie się małych księgarń. Zysk niewielki, ryzyko duże. Dwa kliknięcia klient jest od zamówienia dowolnej książki, nie musi się jeszcze dodatkowo wybierać do księgarni, gdzie wybór na półkach będzie mocno ograniczony.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20765
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: AM » pt 07.09.2012 8:52

Empik nie jest workiem bez dna. Ma budżet na zakupy i stara się go nie przekraczać. Jest on określany na podstawie sprzedaży w analogicznym okresie poprzedniego roku, zakładanego wzrostu dynamiki sprzedaży w tym roku i kilku innych czynników.

"Problemy", z którymi mamy do czynienia powtarzają się i będą powtarzały co jakiś czas, z kilku powodów; nie ma sensu ich teraz wymieniać. Trzeba jednak sobie zdawać sprawę, że bardzo istotnym czynnikiem jest nadprodukcja książek. Wydawcy "produkują" coraz więcej tytułów, mimo że spada liczba i kupujących i czytających. Jeśli więc w danym miesiącu wprowadzają o 30% tytułów więcej niż rok wcześniej, nie ma szans, żeby sieć to wytrzymała i była w stanie łyknąć. Jeśli coś podobnego dzieje się przez kilka miesięcy jest jeszcze gorzej. Dodatkowo dochodzi kryzys i spadki sprzedaży, które muszą mieć wpływ na redukcję miesięcznych budżetów.

W tej sytuacji najlepiej byłoby, żeby to nie EMPiK zbankrutował, jak chciałoby wiele osób, a wielu wydawców, bo sytuacja zaczyna być coraz bardziej chora, tym bardziej, że 60% tego, co produkujemy, to przyszła makulatura.
AM
Lord
Lord
 
Posty: 1495
Rejestracja: wt 27.06.2006 12:26

Postautor: Kasia Kosik » pt 07.09.2012 9:50

AM jak zwykle ma rację.
Szkoda, że coraz mniej miejsca na rynku na książki ciekawe i wartościowe; czytelnicy, sieci i dystrybutorzy najchętniej kupują klony klonów.
Kasia Kosik
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 61
Rejestracja: ndz 27.03.2011 20:30

Postautor: Yans » pt 07.09.2012 13:22

Może i ma rację ale raczej z punktu widzenia wydawcy. Za to niekoniecznie z punktu widzenia czytelnika, szczególnie takiego bardziej wymagającego lub po prostu lubiącego dużo czytać i mieć szeroki wachlarz pozycji do wyboru.
Co do Empiku, to wydaje się wyłaniać obraz pożytecznego pasożyta ;)
Yans
Lord
Lord
 
Posty: 1412
Rejestracja: czw 27.07.2006 13:58

Postautor: Kruk Siwy » pt 07.09.2012 14:18

AM pisze:Empik nie jest workiem bez dna. Ma budżet na zakupy i stara się go nie przekraczać.


Interesujące, czy to znaczy że Empik płaci od ręki? Bo wydawało mi się, że po miesiącach albo i po roku? I czy przypadkiem nie zwraca książek do wydawnictw? A jeśli tak to jaki sens ma stwierdzenie AM o ograniczonym budżecie?
Kruk Siwy
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 142
Rejestracja: śr 16.03.2011 22:31
Lokalizacja: Szmulki

Postautor: jmpiszczek » pt 07.09.2012 16:12

Bo to taki zabieg księgowy jest. Książki dostają na fakturę i księgują koszt, który wpływa na budżet zakupów. A że potem jest zwrot i korekta faktury, to inna sprawa.
jmpiszczek
Lord
Lord
 
Posty: 1039
Rejestracja: wt 17.02.2009 16:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Kruk Siwy » pt 07.09.2012 16:14

No tak. Zapomniałem. Księgowi to nie ludzie.
Kruk Siwy
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 142
Rejestracja: śr 16.03.2011 22:31
Lokalizacja: Szmulki

Postautor: xan4 » pt 07.09.2012 16:43

Hmm..., Kruku, hmm...
Zakup towarów nie jest kosztem, kosztem jest dopiero w momencie sprzedaży, duża poprawka jmpiszczek.
Ale reszta się zgadza, zakup towarów dostają na fakturę i księgują na magazyn i to pewnie o zatowarowanie, ilość stanów magazynowych, nawet nie płaconych chodzi. Nie można bez przerwy powiekszać magazynu. Żle to wygląda, bo rośnie magazyn i rosną zobowiązania, nawet warunkowe.
Na dodatek Empik to spółka giełdowa, która tym bardziej musi dbać o swoje sprawozdania.
xan4
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 311
Rejestracja: wt 03.03.2009 15:27
Lokalizacja: Silesia

Postautor: Kruk Siwy » pt 07.09.2012 18:27

Xan nie ma co "hymkać" to była cytata z Diliberta
http://biznes.onet.pl/dilbert--ksiegowo ... al-galeria
Kruk Siwy
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 142
Rejestracja: śr 16.03.2011 22:31
Lokalizacja: Szmulki

Postautor: jmpiszczek » sob 08.09.2012 8:51

Xan4 - tak na zdrowy rozum (nie jestem księgowym) - w momencie sprzedaży to chyba powstaje przychód a nie koszt. Koszt to jednak zobowiązanie (czyli faktura właśnie).
jmpiszczek
Lord
Lord
 
Posty: 1039
Rejestracja: wt 17.02.2009 16:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Shadowmage » sob 08.09.2012 9:03

Zdrowy rozum nie ma nic wspólnego z księgowością :twisted: A Xan pewnie wie co mówi, w końcu się tym zajmuje :P
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20765
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: xan4 » sob 08.09.2012 12:16

Cóż Kruku, tak patrząc po sobie to nawet się zgodzę :)
To nie wątek na tłumaczenie takich rzeczy, ale:
jmpiszczek, w małej księgowości tak jest jak piszesz. Zakup towarów i materiałów księguje się w koszty, rozliczając to rocznym remanentem. Natomiast w pełnej księgowości towary księgujemy na magazyn, z którego schodzą dopiero w momencie sprzedaży. Tak więc w momencie sprzedaży księgujemy zarówno przychód, jak i przypadający na niego koszt.
I nie pisz, że koszt to zobowiązanie, bo połowę księgowych w Polsce udar trafi (no, chyba, że taki był Twój zamiar :D).
xan4
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 311
Rejestracja: wt 03.03.2009 15:27
Lokalizacja: Silesia


Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 92 gości