Po lekturze dwóch opowiadań: fajny tekst Kosmatki, nostalgiczny i poruszający, mieszający egzotyczną rzeczywistość z odrobiną magii. Opowiadanie Zembatego dość toporne, a liczne braki w korekcie nie ułatwiają lektury. Raczej do przeczytania i szybkiego zapomnienia.