Falcon64 pisze:PS. i po co mi ciągle z tym wiekiem wyjeżdżasz, czy to rezultat jakiegoś kompleksu? (nie musisz odpowiadać, tylko przestań wyjeżdżać)
Nie muszę odpowiadać, ale ktoś powinien Ci przypomnieć, co sam pisałeś - i to jako pierwszy, bez zaczepki "wiekowej". Zacznij od belki we własnym oku, autorze poniższych tekstów:
Falcon64 pisze:(potraktuj to jako napomknienie starszego kolegi, który czytał fantastykę na długo przed Twoim przyjściem na świat)
czytałem "Wiedźmina" jeszcze w czasie pierwszych wydań książek, co dla Ciebie, historyku, jest prawdopodobnie czasem niemal równie odległym, jak średniowiecze
mam pierwsze roczniki Fantastyki jeszcze w piwnicy (od pierwszego numeru włącznie!), przy czym kupowałem prenumerowałem je sam, a nie dostałem w spadku...
dzisiejsza młodzież nie jest w stanie zrozumieć prostego wyjaśnienia...
Zrozum, że argumentem wieku rozmówców i protekcjonalnym podejściem bez wiedzy o nich ośmieszasz siebie i irytujesz innych. Albo masz coś do powiedzenia, albo nie, wiek nie ma tu nic do rzeczy. Mam nadzieję, że piszę to po raz ostatni i wreszcie się przebije.
jakiego pojęcia tłumaczeniem jest słowo "metr" i w jakich innych rzeczywistościach ono wystepuje
Jest tłumaczeniem pojęcia odległości zbliżonej do metra w naszym świecie. Tak samo, jak mandarynka jest tłumaczeniem pojęcia owocu o podobnych właściwościach, co w naszym świecie mandarynka. Rany boskie, przecież to proste. Dlaczego niby miary odległości czy wagi nie miałyby być tłumaczone? Dość powszechną praktyką w tłumaczeniach jest zamiana stóp, łokci, kamieni, werszków, arszynów, li, cokolwiek na znane nam lokalnie miary. To samo dotyczy "tłumaczenia" z nieistniejącego języka nieistniejącej krainy.
I czemu nadal się upierasz przy tych metrach, mimo że Ci AM napisał, że Cook nie pisał o metrach? Argument z chochoła.
W jakich innych rzeczywistościach ono występuje? Ale pamiętasz, że mówimy o fikcji literackiej, prawda? Jeśli masz kanały do innych rzeczywistości, to zazdroszczę, ja tylko o nich czytam. Może zatem napiszesz, w jakich innych rzeczywistościach występuje mandarynka.
http://sjp.pwn.pl/szukaj/anachronizm - wyręczę w poszukiwaniu słownika, oto definicja PWNowska:
anachronizm
1. «to, co jest niezgodne z duchem czasu lub ze stanem wiedzy»
2. «błąd polegający na łączeniu zjawisk lub faktów, które nie mogły się zdarzyć jednocześnie, lub umieszczeniu rzeczy, osoby itp. w niewłaściwej epoce»
Anachronizm jest czymś, co znajduje się w fabule utworu literackiego (historycznego, obyczajowego, w każdym razie NIE fantastycznego) jako coś istniejącego w danym miejscu i czasie, podczas gdy mamy świadectwa, że tego czegoś w danym miejscu i czasie nie było. Przykład: powieść o wojnie secesyjnej, w której w powszechnym użyciu są karabiny maszynowe. Przykład: latające machiny w powieści o starożytnym Sumerze. Przykład: kapitan Cook zapisujący dziennik pokładowy długopisem.
Wszystkie powyższe przykłady przestają być anachronizmami, jeśli zostały umieszczone w powieści
fantastycznejdot. naszego świata w wyniku interwencji czynnika fantastycznego (podróżnik w czasie, alternatywna historia, kosmici w Mezopotamii).
Natomiast nie mamy żadnych zapisów "prawdziwej historii" światów wymyślonych, nie ma tam żadnej "właściwej epoki", stąd od samego początku anachronizmami NIE SĄ elementy powieści fantasy
(z wyłączeniem urban fantasy, bo to fantasy w naszym świecie, więc ew. zmiany muszą być czymś uzasadnione, np. interwencją faeries), np. batyst w majtkach królewny w Eregnorze, powszechne zbroje płytowe w armii Zasiedmiogórogrodu czy występujące w quasi-średniowiecznym Grynglandzie idee, które
w naszym świecie wystąpiły dopiero w XIX w. (np. idea państwa narodowego). To jest QUASI-Średniowiecze, a nie Średniowiecze. "Prawie" robi różnicę. Można się kłócić, czy taki obraz świata jest wewnętrznie spójny, ale to nie ma nic wspólnego z anachronizmami, czyli z odstępstwami od prawidłowej wersji historii. Ten świat Grynglandu, Eregnoru czy Zasiedmiogórogrodu NIE MA ustalonej, "prawidłowej" historii, od której jakiś element byłby odstępstwem, czyli anachronizmem. Ma natomiast wewnętrzną logikę, która może być przekonująca, a może być dziurawa. Wódz quasi-średniowiecznej armii Paciągsikryku piszący długopisem kulkowym rozkaz ataku jest nielogiczny - ale nie jest anachroniczny.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.