Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
Migrujemy się na nowe serwery
Zapraszamy wkrótce
MAG - przepraszamy za utrudnienia
AM pisze:lepiej będzie wstrzymać się z zakupami do sierpnia.
ojojoj, a na cóż Ci to?historyk pisze: bierę [...]Sullivan
Fidel-F2 pisze:ojojoj, a na cóż Ci to?historyk pisze: bierę [...]Sullivan
Komentarz dotyczy czterech pierwszych tomów cyklu - Królewska krew, Wieża elfów, Nowe imperium, Szmaragdowy sztorm
Oto kolejna opowieść o dwóch takich, co ukradli to i owo. Opowieść o dużym i małym, silnym i sprytnym, którzy wiodąc mało rzucające się w oczy życie wyjętych spod prawa fachowców od ciemnej i mokrej roboty, wplątują się w wielką politykę i koniec końców będą musieli uratować świat. Początkowo, mam tu na myśli pierwszy tom, fabuła jest dość kameralna, o niewielkim znaczeniu i zasięgu terytorialnym. Ot, zamach stanu w niewielkim królestwie. Jednak im dalej w las tym intrygi rozdymają się do granic znanego świata a przymiotnik "epicki" usilnie pcha się nieproszony do pierwszego szeregu.
Dwaj główni bohaterowie, Hadrian i Royce, to złodzieje, najemnicy i mordercy o prawych i szlachetnych charakterach oraz gołębich sercach. Brzmi to jak oksymoron i rzeczywiście podczas lektury odczuwalny jest pewien dysonans poznawczy. Bo niestety nie otrzymujemy dzięki temu jakoś szczególnie pogłębionych profili charakterologicznych. Zresztą, czy to w konstrukcji bohaterów, kreacji świata czy też kształtowaniu fabuły, autor stawia na prostotę, czytelne podziały, naiwności momentami godne bajki o kocie w butach, schematy i klisze znane z dziesiątek innych podobnych tytułów. Kawaleria nieodmiennie nadciąga w ostatniej chwili a bogu z maszyny też się trafiają fuchy. Ów ogólny naiwny i upraszczający rys, jest moim podstawowym zarzutem odnośnie prozy pana Sullivana. Czasem ma to niemal wydźwięk bajki dla siedmiolatków. Gwoli sprawiedliwości, należy jednak dodać, że autor czasem pogrywa sobie z tymi schematami i to się chwali, choć nie ratuje aspektu.
Drugi zarzut, mniejszego kalibru, jaki mogę postawić, to duża liczba błędów i zgrzytów, których pewnie wielu czytelników nie zauważyło ale mnie przeszkadzały i wytrącały z płynnej lektury. Np. w średniowiecznej osadzie rolniczej jest kilka sklepów a wieśniaczki mają zlewy w chatach (co sugeruje istnienie kanalizacji), bohaterowie kierują dryfującą rzecznym nurtem łodzią używając steru. A najzabawniejsze było halsowanie pod wiatr dużym żaglowcem o ożaglowaniu rejowy i wykonywane przezeń zwroty przez sztag. Oczywiście to tylko przykłady, nie będę wyliczał wszystkich tego rodzaju niedorzeczności.
Samo pisarstwo Sullivana jest dość sprawne i zgrabne, bohaterowie wzbudzają sympatię a narracja składa się głównie z wartkiej akcji. Cechy te pozycjonują komentowane tytuły w kategorii lekkich, potoczystych czytadeł które świetnie sprawdzają się w sytuacjach gdy warunki nie pozwalają w wystarczającym stopniu skupić się na lekturach bardziej wymagających.
Fidel-F2 pisze:Jeśli jesteś dorosły to lepiej odpuść.
asymon pisze:@historyk: ale Hamilton to całość, zamknięta trylogia. Tak mi się przynajmniej wydaje
gadba pisze:Już postaram się wyjaśnić. Trylogię "Pustka" można czytać samodzielnie.
poszukiwania w Internecie pozwoliły mi ustalić, że to opowieść rozgrywająca się w świecie Wspólnoty, znanego polskim czytelnikom (ale nie mnie) z książek Gwiazda Pandory i Judasz wyzwolony, wydanych przez Zysk i S-ka. Początkowo było to dla mnie zaletą, „historyczne” tło nadawało światu wiarygodności, ale z czasem odwołania i odniesienia stawały się coraz częstsze, dłuższe i bardziej natrętne, na kartach książki zaczęły się pojawiać coraz liczniejsze postacie ze wspomnianej dylogii, spychając część oryginalnych bohaterów Pustki: Snów na bocznicę, a ja zacząłem tracić zainteresowanie. Czułem się troszkę oszukany, gdybym znalazł na okładce wzmiankę o przynależności książki do jakiejś serii, to albo sięgnąłbym po pierwszą pozycję z listy, albo nie sięgnąłbym po żadną.
AM pisze:Wkrótce, ale moim zdaniem lepiej będzie wstrzymać się z zakupami do sierpnia .
nosiwoda pisze:AM pisze:Wkrótce, ale moim zdaniem lepiej będzie wstrzymać się z zakupami do sierpnia .
Trochę głupio pytać tak publicznie, ale... Zostały dwa dni - czy będzie jakiś newsletter z kodem na sierpień? Bo jeśli nie, to zamówiłbym już teraz (dopóki pensja niewydana).
nosiwoda pisze:Hm, dostałem tylko maila o konieczności odświeżenia zapisu na newsletter. Kurczę, w sumie to może i lepiej wydać pinionc z następnej pensji, bo przed nami jeszcze wyjazd. Ale trudno wytrzymać.
AM pisze:nosiwoda pisze:AM pisze:Wkrótce, ale moim zdaniem lepiej będzie wstrzymać się z zakupami do sierpnia .
Trochę głupio pytać tak publicznie, ale... Zostały dwa dni - czy będzie jakiś newsletter z kodem na sierpień? Bo jeśli nie, to zamówiłbym już teraz (dopóki pensja niewydana).
Wysłaliśmy dzisiaj info. Jest promocja, ale jeszcze nie ta, którą miałem na myśli. Ta właściwa rusza na początku września lub pod koniec sierpnia.
Thuringwethil pisze:To teraz ja się głupio podpytam, bo ten tego ...pojutrze 1 września i jakaś cisza w eterze. Coś na osłodę roku szkolnego (przemilczę że już dawno to mnie nie dotyczy, ale każda okazja na promocję dobra, np. zbilżający się weekend sam w sobie dobrą okazją jest )
AM pisze: Dzisiaj
Shadowmage pisze:A do mnie nie
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 86 gości