Fenrir pisze:No to podpowiadam: kalka językowa. "Ombinus" ma odpowiednie znaczenie w języku angielskim, w języku polskim użycie w kontekście "zbiorowości" jest błędne.
Omnibus - chyba litrówka.
Zgadza się. Po części
Słownikowo "omnibus" ma dwa znaczenia - człowiek o wszechstronnej wiedzy i typ pojazdu konnego. Ale z drugiej strony, już dość dawno temu Sapkowski używał tego terminu na określenie "wydania zbiorczego" (
Rękopis znaleziony w Smoczej Jaskini - to już 16 lat od wydania I). I chyba "omnibus" w tym znaczeniu przyjął się w języku polskim, a przynajmniej w języku osób czytających książki. Jak zazwyczaj takie nowotwory mnie drażnią (patrz np. protagonista), tak jakoś omnibus jest mi obojętny.
Acz w tym przypadku ten "podtytuł" można było odpuścić, wystarczyłoby samo
Kraby.
Droga Beatrycze - po tytule, nadtytule, podtytule, podpisie do zdjęcia nie dajemy kropki. Taka zasada (za SJP):
W przypadku tytułów dzieł, które składają się z tytułu głównego i podtytułu, postępujemy zazwyczaj w taki sposób, iż oba człony składamy w osobnych wierszach. Wówczas pomijamy znaki interpunkcyjne oddzielające tytuł główny od podtytułu.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com