Literatura wojenna (II WŚ)

Wszystkie tematy traktujące o literaturze w bardziej ogólnym rozumieniu

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Literatura wojenna (II WŚ)

Postautor: Ikaa » wt 26.05.2009 10:58

Co polecacie? Oczywiście poza lekturami czytanymi w liceum ;)

Ja chcę polecić "Wojnę Klary" Clary Kramer. Historia czterech żydowskich rodzin wegetujących w podziemnym schronie przez trzy (!) lata. Spisana po części w dzienniku prowadzonym przez dziewczynkę, po części poszerzona o wspomnienia patrzącej na wojnę już z perspektywy kilkudziesięciu lat starszej ocalonej kobiety. Książka jest piękna. Wyciska łzy i - o dziwo - czasem wymusza uśmiech. Myślę, że jest bardzo przekonywająca, pozostaje na długo w pamięci, edukuje w zakresie Holocaustu.

I dziennik Leopolda Buczkowskiego. Zupełnie inny. Pełny groteski, ironii, wulgaryzmów, podszyty złością, niezgodą na zastany świat i w konsekwencji także bezsilnością wobec zdarzeń, których autor jest świadkiem.
Ikaa
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 12
Rejestracja: pn 16.03.2009 0:42

Postautor: Jakub Cieślak » wt 26.05.2009 19:24

Przesunąłem temat do "Ogólnie o literaturze", bo w zagranicznej musielibyśmy rozmawiać tylko o zagranicznych książkach, a Polacy też kilka fajnych książek o wojnie napisali, nie? ;)
I nie wiem, czy chcesz dyskutować o opowieściach fabularnych czy pracach naukowych/ popularno naukowych?
Ja tam chętnie wracam do "Powstania 44" Normana Daviesa. Jako, że mam "hyzia" na punkcie okrętów podwodnych to oczywiście musiałem połknąć "Okręt" Lothara-Günthera Buchheima. Niestety dość trudna lektura i ciężko ją przeczytać za jednym zamachem. Jestem ciekaw, czy może ktoś coś czytał ciekawego i może mi polecić odnośnie historii naszego rodzimego okrętu podwodnego ORP Orzeł, o którym ostatnio było głośno z okazji jego poszukiwań.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: RaF » śr 27.05.2009 11:25

Jakoś niedawno połknąłem książkę Georga Schmidt-Scheedera "Reporter diabła" o dziejach kompanii propagandy Goebbelsa. Autor, w cywilu dziennikarz, został do takowej wcielony. Książka może nie jest skierowana na wywoływanie emocji u czytelnika, tudzież na wywoływanie u niego jakichś głębszych refleksji; ot, historia człowieka na wojnie, historia jakich wiele - całe miliony. Nie jest to jednak suchy pamiętnik, a lekko zbeletryzowana, z pewnym przekąsem napisana opowieść, którą czyta się lekko i z ciekawością. Do tego trochę zdjęć (zapewne wykonanych przez autora), w tym kilka naprawdę mocnych (martwa dziewczynka z rozbitą czaszką, z której wypadł mózg). Schmidt-Scheeder nie włącza się do dyskusji nad wyższymi wartościami, nie krytykuje ani nie usprawiedliwia, przedstawia po prostu obraz swojego uczestnictwa w zawierusze wojennej, uzupełniając go kontekstem historii i funkcjonowania kompanii propagandy jako takich.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: samba » czw 18.03.2010 12:40

Może "Agent zigzag". to opowieść o podwójnym agencie działającym w czasie II wojny światowej.
samba
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 24
Rejestracja: wt 23.02.2010 13:04
Lokalizacja: Kraków


Wróć do Ogólnie o literaturze

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości