fantastyka...

Wszystkie tematy traktujące o literaturze w bardziej ogólnym rozumieniu

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

fantastyka...

Postautor: Vampdey » czw 20.02.2003 13:48

Czytając Nową Fantastykę i Science Fiction naszło mnie takie pytanie, ale powoli...
Fantastyka... Jak ten gatunek jest szeroko pojęty...W niektórych momentach trudno pojąć gdzie znajduje się granica pomiędzy nim a głównym nurtem.
Opowiadanie zwykłe o pisarzu, który poprzez dotyk swojego kota znajdował wene i pisanie głatko szło... Czy to fantastyka? No, raczej tak
Ale dalej idąc... Opowiadanie o kobiecie z chorobą psychiczną, oblrzymim strachu przed szczurami. Fantastyka? No nie wiem, całkiem rzeczywista koncepcja opowiadania. Ale tego typu opowiadania są drukowane w magazynach.
Dalej. Jeśli fan fantastyki czyta z zachwytem opowiadanie o rycerzu z magicznym talizmanem w średniowiecznych czasach, to czy tego samego czytelnika opowiadanie o zywklym ryczerzu bez talizmanu, pisanego przez tego samego autota nie zachwyci?
Dalej. Opowiadanie o locie załogowym na księżyc, ew. o budowaniu tam bazy. Czy to science fiction czy zwykła proza, przecież taka historia to niemal rzeczywista terazniejszość.
Dalej. Opowiadania o nie zidentyfikowanych statkach powiajających się nad małymi mieścinami w USA. Czy to science fiction? Ile udokumentowanych i do dziś nie wyjaśnionych przypadków niezidentyfikowanych obiektów latających? Nie chodzi mi tu o sprawy z X-files, ale o autentyczne przypadki, choć faktycznie nieliczne sprawy gdzie zozwiązania nie ma. Skoro takie sprawy są w dokumentacjach, to czy samo opowiadanie o tym to SF? Fiction, czy może jush jednak Science??
W końcu: Czy jestem fanem fantastyki czy zwykłym czytelnikiem??? Czy mówiąc, Lubie fantasy, wiemy co dakładnie mamy na mysli?
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: D.Kain » czw 20.02.2003 16:13

Dla mnie rozróżnienie fantastyka-mainstream to jest w ogóle niezły kretynizm. Za fantastykę uważa się takie historie, w których pojawia się element nadprzydodzony. Najlepszy przykład - "Dziady" Mickiewicza.
Co!? - krzykną oburzone mainstreamowe snoby. Otóż właśnie tak. To jest fantastyka, tak samo Orwell - "1984" - to s-f, ale niektórzy powiedzą, że nie, że to nie jest fantastyka. Tak naprawdę, to nie ma żadnego logicznego rozróżnienia między tymi kierunkami, żadnej granicy. Granica jest wyznaczona przez to, co mainsteamowcy uznając za "swoje". Uznali Vonneguta, więc wszedł w główny nurt, choć pisał fantastykę. Swoją drogą, w fantastyce powinny być jakieś elementy, których nie spotykamy w rzeczywistości (bądź ich po prostu nie widzimy/ nie rozumiemy), bo inaczej zaczną powstawać dokumenty i literatura faktu, podchodząc pod ten kierunek. Rozważania tego typu możnaby prowadzić przez wiele lat, a i tak nie wyciągnie się jednoznacznych wniosków. Tu chodzi bardziej o to, co lepsze a co gorsze. Główny nurt uważa fantastykę za kicz, za jakiś odpowiednik Harlequina, czy czegoś w tym rodzaju. Czasami się nie dziwię, widząc dziesiątki tomów "Gwiezdnych wojen" i innych produkowanych masowo serii można wyciągnąć podobne wnioski. Ale są w tym kierunku również rzeczy dobre, arcydzieła, i jest ich nawet sporo. Ale mainstreamowcy z klapkami na oczach i tak wiedzą swoje. Ja czytam rożne książki i nie obchodzi mnie czy to już fantastyka, czy jeszcze nie. Jeżeli dobre, to czytam.
D.Kain
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 79
Rejestracja: pt 08.11.2002 0:14

Postautor: Angbandrider » pn 08.09.2003 17:37

Tak, działania mainstreamowców można było zobaczyć w temacie "Wydano na nas wyrok, idioci z nas..." piękny przykład. To samo widać w wypowiedziach niektórych organizacji klerykalnych.
- to eskapizm, to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i jak taki dzieciak czytający Harrego Pottera ma wyjść na ludzi! itp.

Wracając jednak do "głównego nurtu" wypowiedzi :D. Fantastyka jest bardziej "realna" niż mogłoby się z pozoru wydawać. Piszą ją ludzie światli którzy wybiegają trochę poza ramy otaczającego ich świata (nie mówie że są lepsi od pisarzy sensacyjnych, horrorów etc.), uważam że samym faktem stworzenia świata rządzącego się innymi regółami niż nasz wykazują pewną kreatywność i jak to się zwykło mawiać inwencję twórczą.
Weźmy np. takiego Tolkiena i dla porównania wcześniej wspomniane Dziady Mickiewicza. Obie książki są na wysokim poziomie i obie przekazują wartości moralne. Ale czy dzięki np. metaforom takim jak "Mordor" potencjalny czytelnik nie dowiaduje się więcej (przez uczucie i fakt że sam musi sobie wyobrazić taką straszną ponurą krainę) niż z wizji sadu w którym pobito biednego chłopa za kradzież jabłek :?: Może i wyszła moja prostota ale osobiście wole obrazowe metafory, bo lepiej do mnie przemawiają

Co do granicy, nie wiem czy czytaliście opowiadanie Sapkowskiego pt. "Złote Popołudnie", bo sęk w tym że pisarza tego uwarza się za guru polskiej fantastyki tymczasem opowiadanie nawiązuje do świata Alicji w krainie czarów Johnatana Carrola - której tak między bogiem a prawdą też nie potrafię sklasyfikować. Jedni mówią baśń inni bajka dla dzieci jeszcze inni fantastyka. Tak więc fantastyka jest na tyle pojęciem względnym że wątpię czy ktokolwiek potrafiłby posortować i posegregować jej gatunki czy też odchyły od głownego nurtu, taka rzecz jest możliwa tylko w przypadku klasycznej fantastyki - takiej jak Tolkien, Sapek czy Herbert - bo tu z całą pewnością można stwierdzić że jest to fantastyka.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: D.Kain » pn 08.09.2003 19:35

Tak swoją drogą, to "Alicję" napisał Caroll Lewis. :D
Jonathan Carrol, biedak, się jeszcze na ten poziom nie wzniósł niestety.

A moim zdanie podsumowującym nie ma sensu tworzyć w literaturze podziałów.
I kropka.
D.Kain
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 79
Rejestracja: pt 08.11.2002 0:14

Postautor: Angbandrider » pn 08.09.2003 20:02

Łups sorry 4 mistake :D.
No nie wiem, takie ogólne podziały dla sprecyzowania jednak trochę się przydają, dlatego to forum jest właśnie z serwisu fantasy - Katedra. A na czym jak nie na książkach opiera się fantasy i wogóle cała fantastyka.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła


Wróć do Ogólnie o literaturze

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości

cron